Znalezienie równowagi pomiędzy konstrukcją a wydajnością w budżetowym laptopie do gier może być trudne, ale Asusowi udało się to w przypadku swojego najnowszego laptopa TUF Gaming A14. Decydując się na nieco mniej agresywną estetykę niż jego poprzednicy, TUF Gaming A14 oferuje więcej luksusu, niż sugeruje jego cena, a jednocześnie zapewnia laptopa, który nie będzie wyglądał nie na miejscu w biurze. Nie mówiąc już o dostarczaniu wystarczającej ilości oomph za przyzwoitą liczbę klatek na sekundę we współczesnych grach.
Być może największym szokiem po pierwszym rozpakowaniu TUF Gaming A14 była jednak jego waga i rozmiar. Ta 14-calowa konstrukcja to nowość w ofercie TUF na rok 2024 i jest zaskakująco lekka jak na laptop do gier – waży 3,22 funta. Jego proporcje ekranu 16:10 są nieco wyższe i węższe niż typowy wyświetlacz 16:9 (taki jak telewizor), dzięki czemu wydaje się dość kompaktowy.
Dla porównania TUF Gaming A14 ma bardzo podobne wymiary do zdecydowanie nie gamingowego laptopa Lenovo Yoga 9i 2-w-1, mimo że zawiera mobilny układ graficzny GeForce RTX 4060, procesor AMD Ryzen 7 8845HS i wszystkie niezbędne komponenty chłodzące aby utrzymać niską temperaturę podczas grania. Inne specyfikacje obejmują dysk półprzewodnikowy o pojemności 1 TB do przechowywania danych i 16 GB pamięci RAM, a także dodatkowe gniazdo M.2, jeśli chcesz później dodać więcej miejsca na dane. To imponująca konfiguracja jak na laptopa, który na pierwszy rzut oka wygląda i sprawia wrażenie raczej niepozornego.
Górna i dolna część obudowy pokryta jest metalem w pięknym ciemnoszarym kolorze, który uzupełnia czarną kolorystykę wokół ekranu i na klawiaturze. To nie jest typowy głośny laptop do gier z nasyconym dźwiękiem RBG, co doceniam jako ktoś, kto niekoniecznie chce się tak wyróżniać, gdy jestem poza domem. Jednak dyskretny wygląd może nie być dla wszystkich, zwłaszcza jeśli lubisz odrobinę błysku w swojej technologii.