Pakistan przekonująco pokonał Sri Lankę 31 runami po mało punktowanym spotkaniu podczas Pucharu Świata Kobiet T20 w Sharjah.
Goniąc za zwycięstwem jedynie 117, Sri Lanka spadła do 35-3, a kapitan i gwiazdorski pałkarz Chamari Athapaththu odszedł zaledwie na sześć pozycji, a bez jej doświadczenia nie udało im się odzyskać sił.
Na powolnym boisku Nilakshi de Silva 22 z 25 i Vishmi Gunaratne 20 z 34 piłek były jedynym oporem Sri Lanki, która po 20 overach wspięła się do wyniku 85-9, a po fatalnym uderzeniu uderzyła tylko w trzy bramki.
Było to drugie spotkanie, które zakończyło się tak słabym wynikiem w turnieju Pierwsze zwycięstwo Bangladeszu nad Szkocją we wcześniejszym meczu, z rotacją dominującą w obu meczach na wolnych boiskach i w wilgotnych warunkach.
Athapaththu przyczynił się do wyniku 3-18, gdy Pakistan został wyrzucony za 116 z ostatniej piłki w rundach, a inny spinner Sugandika Kumari i Sear Udeshika Prabodhani również zdobyli po trzy bramki.
Sri Lanka zdominowała początkowe spotkania, gdy Pakistan spadł do 84-8 na pięć overów przed końcem, po czym kapitan Fatima Sana zapewniła sobie wsparcie w końcówce, zdobywając cenne 30 piłek z 20.
Następnie Sana w decydujący sposób usunęła Athapaththu w trzeciej rundzie pościgu, prowadząc od przodu po tym, jak jej zespół otrzymał cios przegrywającej melonika Diany Baig z powodu kontuzji łydki po oddaniu tylko jednej piłki.
Gunaratne nie poddawał się, podczas gdy reszta pierwszej piątki traciła jednocyfrowe wyniki, ale miał trudności z utrzymaniem wyniku na swoim koncie, zdobywając zaledwie 47 runów z 11 overów.
Następnie pakistańscy spinnerowie wykorzystali presję na tablicy wyników i zbliżyli się do zwycięstwa, pod wodzą Sadii Iqbal 3-17, po rotacji, która zapewniła Sri Lance siedem bramek i 14 w całym meczu.
Obie drużyny stoją przed dużym wyzwaniem w swoim drugim meczu. W sobotę Sri Lanka zmierzy się z obrońcą tytułu Australią, a Pakistan będzie chciał następnego dnia odbić się od rywali – Indii.