Wielka Brytania po raz pierwszy od 1964 r. była o krok bliżej zapewnienia sobie miejsca w Pucharze Ameryki, gdy drużyna Ineos Britannia pod wodzą Bena Ainsliego objęła prowadzenie 6:4 nad Włochami.
Brytyjski zespół potrzebuje jednego punktu więcej, aby wygrać od pierwszej do siedmiu serii Pucharu Louis Vuitton po pokonaniu w środę dwóch zaciętych wyścigów w niepewnych warunkach u wybrzeży Barcelony.
Zwycięzcy zmierzą się z obrońcą tytułu Nową Zelandią o 37. Puchar Ameryki w dniach 12–17 października.
„To był ogromny wysiłek całego zespołu. Bardzo trudno jest żeglować tymi łodziami po takich falach i trudno ludziom wytłumaczyć, jakie to trudne. Ciągle jesteś na ostrzu noża” – powiedział brytyjski współsterownik Ainslie , 47.
„Wspaniale jest odnieść dwa zwycięstwa, chłopaki dobrze poradzili sobie z naprawdę trudnymi warunkami, ale wciąż jest wiele do osiągnięcia”.
Wielka Brytania nigdy nie zdobyła Pucharu Ameryki – najstarszych zawodów sportowych na świecie – a ostatni raz brała udział w tym wyścigu 60 lat temu.
Nowa Zelandia, obecni posiadacze Pucharu Ameryki po zdobyciu 36. Pucharu Ameryki w Nowej Zelandii w 2021 roku, automatycznie kwalifikują się do meczu finałowego.
Stojąc przed włoską łodzią Luna Rossa Prada Pirelli i szukając szansy na zakończenie długiej nieobecności, Wielka Brytania szybko objęła prowadzenie, a następnie wykorzystała błąd Włochów w pierwszym wyścigu dnia.
W drugiej rundzie zespoły szły łeb w łeb od startu, ale brytyjska drużyna kontrolowała wyścig i dotarła do punktu meczowego, a kolejne mecze zaplanowano na piątek.
Britannia zakwalifikowała się do finału Pucharu Louis Vuitton, pokonując w półfinale szwajcarską drużynę Alinghi 5:2.
Po raz pierwszy zorganizowano je na wyspie Wight w 1851 r. i po raz pierwszy w swojej historii tegoroczne zawody Pucharu Ameryki obejmują kobiety – z udziałem Hannah Mills, brytyjskiej żeglarki olimpijskiej odnoszącej największe sukcesy, prowadzącej 12-osobowa brytyjska kadra w wyścigach kwalifikacyjnych rozpoczynających się 5 października.