Bez wątpienia jest obecnie jednym z najlepszych zawodników w testowym rugby. Duhan van der Merwe potrzebował zaledwie 46 minut, aby strzelić hat-tricka przeciwko Anglii w Pucharze Sześciu Narodów na początku roku. Oto jak potrafi być przenikliwy. Przeciwko Glasgow? W dużej mierze anonimowy.
Ostatniego dnia nie widzieliśmy go zbyt często, co potwierdza jego występy w meczach w ostatnich latach. W ostatnich 11 meczach zdobył jedną bramkę w 1872 roku. Jako zagrożenie był czymś w rodzaju mirażu.
Ale taki jest Edynburg? Są iluzją. Zespół, który na papierze wygląda na dość mocny, ale tylko czasami wychodzi na prowadzenie. Ile jeszcze razy muszą być pod pręgierzem za swoje niepowodzenia, zanim wstaną i zaczną coś z tym zrobić?
Upokorzenie przeciwko Glasgow w Hampden było najnowszym z długiej serii nędznych wyników. Od czasu do czasu dają występ, który daje nadzieję, zanim wkrótce powrócą do przeciętności. Już od dłuższego czasu nigdzie nie idą.
Fakt ten sprawia, że przedłużenie lukratywnego kontraktu Van der Merwe staje się jeszcze bardziej wątpliwe. Dobre dla Szkocji, ale niezbyt dobre dla Edynburga, któremu przydałoby się wykorzystanie tego najgroźniejszego zespołu do wzmocnienia pomocy na środku obrony i pomocy, gdzie są tak daleko od poziomu Glasgow, że jest to niemal żenujące.
W tabeli zajmują dziewiąte miejsce. W zeszłym sezonie zająłem 10. miejsce, a w poprzednim sezonie byłem na 12. miejscu. Być może swego rodzaju postęp. Jednak przy budżecie przekraczającym 6 milionów funtów na sezon jest to strasznie niski zwrot.