Strona główna Biznes Przesunięcie wyborów do UE w prawo sygnalizuje zatwierdzenie Zielonego Porozumienia Przemysłowego –...

Przesunięcie wyborów do UE w prawo sygnalizuje zatwierdzenie Zielonego Porozumienia Przemysłowego – Euractiv

43
0


W przypadku branż wykorzystujących surowce przesunięcie Parlamentu Europejskiego w prawo jest interpretowane jako sygnał od wyborców, że chcą oni, aby większą uwagę zwrócono na gospodarkę.

Wybory do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. już minęły, a ich rezultatem było przesunięcie Parlamentu Europejskiego na prawicę. Podczas gdy partie po lewej stronie spektrum politycznego straciły mandaty, mandaty zyskały partie prawicowe – na pierwszym miejscu znalazła się centroprawicowa Europejska Partia Ludowa (EPP).

Dla branż europejskich, które w ciągu ostatnich pięciu lat przyjęły rekordową liczbę przepisów UE w kontekście Zielonego Ładu, wynik wskazuje, że zmieniły się priorytety wyborców.

„W tym roku siłą napędową była sytuacja gospodarcza i brak bezpieczeństwa, co stanowi zasadniczą różnicę w porównaniu z rokiem 2019, kiedy to zmiany klimatyczne odegrały kluczową rolę” – mówi Mark Mistry, starszy menedżer ds. LCA i zrównoważonego rozwoju w Nickel Institute.

„W 2019 r. partie lewicowe i Zieloni odnieśli korzyści z zainteresowania obywateli kwestiami środowiskowymi. Wygląda więc na to, że mamy obecnie sytuację, w której ekonomia odgrywa bardziej istotną rolę”.

Zielone porozumienie przemysłowe

Jeszcze przed dniem wyborów w ciągu ostatnich miesięcy stało się jasne, że priorytety UE ulegają zmianie. Komisja Europejska zaczęła mówić o nowej fazie planu klimatycznego zwanej „Zielonym Ładem Przemysłowym”.

W lutym Komisja i belgijska prezydencja Rady UE zwołały szczyt branżowy w Antwerpii, podczas którego przedstawiono Deklarację z Antwerpii w sprawie Europejskiego porozumienia przemysłowego, wzywając UE do „umieszczenia porozumienia przemysłowego w centrum nowego europejskiego programu strategicznego na lata 2024-2029”.

Deklarację przedstawioną przez przewodniczącą Komisji Ursulę von der Leyen podpisało 527 przedsiębiorstw oraz 171 stowarzyszeń i związków branżowych. Zawiera dziesięciopunktowy plan zmiany Zielonego Ładu, w tym wezwanie do przedstawienia „wniosku zbiorczego mającego na celu podjęcie środków naprawczych w odniesieniu do wszystkich odpowiednich istniejących przepisów UE”, który powinien być pierwszym aktem prawnym drugiej kadencji von der Leyen.

W przypadku sektorów surowców i zależnych od nich gałęzi przemysłu pozostawiło to wiele pytań dotyczących tego, jak przełoży się to na działania w nadchodzącej kadencji. Ponieważ UE w coraz większym stopniu koncentruje się na transformacji ekologicznej i cyfrowej, polityki ukształtowane przez nową Komisję i Parlament będą odgrywać kluczową rolę w określaniu przyszłego krajobrazu pozyskiwania, przetwarzania i wykorzystania surowców.

Przecięcie polityk

Oprócz obaw klimatycznych, w ciągu ostatnich dwóch lat siłą napędową legislacji były także obawy o bezpieczeństwo łańcuchów dostaw spowodowane inwazją Rosji na Ukrainę. Wyniki wyborów sugerują kontynuację lub nawet intensyfikację polityki ograniczającej zależność od dostawców zewnętrznych, zwłaszcza z regionów o niestabilnym klimacie politycznym lub odmiennych standardach środowiskowych.

Może to prowadzić do zwiększenia finansowania i wsparcia dla krajowych projektów wydobywczych w UE oraz inwestycji w recykling i przetwarzanie surowców wtórnych w celu stworzenia bardziej odpornego łańcucha dostaw.

„W tym kontekście ciekawie będzie zobaczyć, co stanie się z Zielonym Ładem i czy zostanie on kontynuowany, jak pierwotnie planowano pięć lat temu, czy też zobaczymy, że nowa Komisja zamierza rozwiać niektóre obawy – mówi Mistry.

„W Zielonym Ładzie zauważyliśmy, że Komisja próbowała uczynić niemożliwe możliwym – stworzyć sytuację, w której obie strony wygrywają między kwestiami środowiskowymi a ekonomią. Jednak z biegiem czasu coraz bardziej widoczne stało się to, że w Europie nie działamy w izolacji. Konkurujemy na skalę globalną. Mamy zatem nadzieję, że wynik wyborów zaowocuje wzmocnieniem programu gospodarki przemysłowej”.

Motor wzrostu

Mistry twierdzi, że Zielony Ład był pod wieloma względami motorem wzrostu, szczególnie w sektorze niklu, który ma kluczowe znaczenie w dostarczaniu surowców do produkcji pojazdów elektrycznych. Nowe cele w zakresie elektryfikacji i emisji w transporcie pobudziły produkcję pojazdów o zerowej emisji przez europejskie koncerny samochodowe.

Nowa strategia dotycząca gospodarki o obiegu zamkniętym uwolniła także nowy potencjał w zakresie większego nacisku na recykling i ponowne wykorzystanie niklu z produktów wycofanych z eksploatacji, takich jak baterie i elektronika. Polityka zachęcająca lub nakazująca stosowanie materiałów pochodzących z recyklingu może doprowadzić do gwałtownego wzrostu na rynku wtórnym niklu, wpływając na dynamikę podaży i popytu.

Mistry jednak chciałby, aby następna kadencja w większym stopniu skupiła się na potrzebach przemysłowych Europy i zdawała sobie sprawę, że czasami po prostu nie jest możliwe osiągnięcie sytuacji, w których obie strony zyskają, między wysiłkami na rzecz klimatu a globalną konkurencyjnością.

„Nie chodzi o to, że należy całkowicie porzucić program ochrony środowiska” – mówi. „Jednak w poprzedniej Komisji podejmowano próby uwzględnienia obu kwestii – uzyskania najlepszych wyników w zakresie ochrony środowiska, ale z drugiej strony zapewnienia przedsiębiorstwom utrzymania konkurencyjności i czerpania korzyści z Zielonego Ładu. Ale z tego, co widzieliśmy, nie jest to możliwe w kontekście lokalnym, ponieważ tak nie jest [global] równe szanse.”

Zielone inwestycje, zrównoważone finanse

Chociaż większość przepisów wykonawczych Zielonego Ładu, przyjętych w ramach pakietu „Dopasuj się do wieku 55 lat”, została już uchwalona i jest obecnie transponowana przez rządy krajowe, nadal istnieje kilka nierozwiązanych aspektów, którym branża będzie się uważnie przyglądać.

Na przykład nadal należy ustalić taksonomię, którą można uznać za inwestycję ekologiczną. „Jeśli przyjrzeć się kryteriom identyfikującym firmy w sektorach, które mogą mieć dostęp do zrównoważonego finansowania, okazuje się, że w przeszłości kryteria te były niezwykle ambitne” – mówi Mistry.

„Tak więc nawet w przypadku producentów europejskich wystarczająco często próg był ustalany tak, że tylko 10% najlepszych wykonawców mogło z niego skorzystać. Wiele z tych kryteriów wymaga jeszcze opracowania i omówienia”.

Wiele stanie się jaśniejsze, gdy rządy krajowe powołają komisarzy na drugą kadencję von der Leyen, a komisarze ci zostaną zatwierdzeni przez Parlament Europejski po jesiennych przesłuchaniach zatwierdzających.

UE pozostanie w przerwie legislacyjnej między kadencją do końca roku, ale oczekuje się, że w grudniu zostaną określone wszystkie priorytety nowej kadencji. Nowa Komisja i Parlament mogłyby ulepszyć mechanizmy wsparcia dla branż kluczowych dla transformacji ekologicznej, w tym branż zaangażowanych w łańcuch dostaw niklu.

Na horyzoncie mogą pojawić się zachęty finansowe na rzecz zrównoważonych praktyk wydobywczych, badań nad alternatywnymi źródłami niklu i rozwoju nowych technologii. Aby prosperować w nowym środowisku, firmy działające w sektorze niklu będą musiały dostosować się do tych zmieniających się polityk, inwestując w czystsze technologie i zrównoważone praktyki.

[By Dave Keating I Edited by Brian Maguire | Euractiv’s Advocacy Lab ]

Przeczytaj więcej z Euractiv





Link źródłowy