Twierdząc, że chce „pokazać ukrytą stronę piłki nożnej”, Football Leaks udostępnił miliony dokumentów mediom należącym do konsorcjum European Investigative Collaborations (EIC), sieci dziennikarzy śledczych.
Obejmowały one rewelacje na temat „własności strony trzeciej”, pensje wielkiego argentyńskiego Lionela Messiego i brazylijskiego napastnika Neymara, tajne rozmowy na temat utworzenie Europejskiej Superligi, oraz rzekome przypadki uchylania się od płacenia podatków przez kilku czołowych piłkarzy.
Paris St-Germain również przyznała, że harcerze tak młodzi gracze o profilu rasowym po dochodzeniu opartym na dokumentach udostępnionych przez Football Leaks. Klub zaprzeczył odpowiedzialności.
Pinto, samouk, twórca komputerów, został aresztowany na Węgrzech w 2019 r. i poddany ekstradycji z powrotem do Portugalii. Zwolniony z aresztu w sierpniu 2020 r., ze względów bezpieczeństwa objęty jest policyjną ochroną świadków.
Pinto upierał się, że jego działania leżą w interesie publicznym, ale w zeszłym roku został skazany na podstawie pięciu zarzutów „nielegalnego dostępu” do systemów informatycznych i trzech zarzutów „naruszenia zasad korespondencji” oraz próby wymuszenia na funduszu inwestycyjnym Doyen Sports. Prokuratorzy zarzucili, że Pinto zażądał od szefa Doyen od 429 400 do 858 800 funtów za zaprzestanie publikowania kompromitujących dokumentów.
Zapytany o niezgodność z prawem działalności swojego klienta Bourdon powiedział: „Oczywiście nie znalazł wszystkich tych informacji w kościele… Był bardzo młody, był naiwny… powinien był zostać uniewinniony.
„Piłka nożna powinna być mu wdzięczna” – podkreśla Bourdon. „Administracje podatkowe powinny być mu wdzięczne”.
„Mam nadzieję, że pewnego dnia ktoś uścisnie dłoń Pinto i powie: «dzięki, wykonałeś świetną robotę i zasłużysz na nagrodę… za to, co zrobiłeś»”.
Bourdon powiedział, że Pinto grożono śmiercią i „bardzo trudno było mu stanąć przed drugim procesem”.
Prawnik powiedział, że sędzia Margarida Alves – która przewodniczyła pierwszemu procesowi Pinto – zauważyła to; „nie możemy zapomnieć jego wkładu, jego wkładu w ujawnienie faktów, które leżały u podstaw głównych dochodzeń karnych w całej Europie… aby otworzyć oczy ludzkości, obywatelom Europy i na to, co dzieje się pod wspaniałym murem [the] branży piłkarskiej.”
Powiedziała jednak także przed sądem w Lizbonie: „Wolność informowania nie usprawiedliwia naruszania prywatności”. Dodała: „Sąd nie ma wątpliwości… Wyraźnie ustalono, że liczył na zdobycie pieniędzy”.
W 2023 roku w ramach odrębnego procesu w Paryżu Pinto otrzymał także sześciomiesięczny wyrok w zawieszeniu po tym, jak przyznał się do nielegalnego dostępu do poufnych informacji PSG.