Kobiety w kwiecie wieku przeżyły szok po wykryciu u młodych kobiet nowotworu, który szybko się rozwija.
Zachorowalność na raka piersi wzrasta dwukrotnie szybciej u osób poniżej 50. roku życia niż u osób powyżej 50. roku życia, co uważa się za tendencję powiązaną z ogólnym wzrostem zachorowalności na nowotwory o wczesnym początku.
Bianca Carter z Connecticut miała 29 lat, kiedy w 2017 roku zdiagnozowano u niej raka piersi w trzecim stadium, co spowodowało serię brutalnych operacji, które pozbawiły ją szansy na dużą rodzinę.
Tymczasem u Marii Costa miała zaledwie 33 lata, kiedy w 2022 roku, po roku proszenia o mammografię, zdiagnozowano u niej inwazyjnego raka piersi w trzecim stadium.
Teraz martwi się, że po przejściu menopauzy wywołanej medycznie nie będzie już mogła wyjść za mąż i założyć rodziny.
Bianca Carter (na zdjęciu) miała zaledwie 29 lat, kiedy zdiagnozowano u niej raka piersi w trzecim stadium. Od tego czasu matka jednego dziecka przeszła osiem operacji, 40 naświetlań i 10 cykli chemioterapii
U Marii Costa (na zdjęciu podczas leczenia), lat 35, po roku proszenia o mammografię zdiagnozowano raka piersi w trzecim stadium. Teraz boi się, że nie będzie mogła umawiać się na randki ani mieć dzieci
Mariana Robbins z Południowej Karoliny dowiedziała się, że ma raka piersi po pierwszej mammografii w zeszłym roku, w wieku 40 lat.
Chociaż zdiagnozowano u niej raka w pierwszym stadium, żyje w ciągłym strachu, że nawróci i nie będzie w stanie patrzeć, jak dorasta jej czteroletni syn.
Chociaż przyczyna jest w dużej mierze niejasna, eksperci sugerują, że wzrost zachorowalności na raka piersi u młodych ludzi może częściowo wynikać ze zmian w nawykach reprodukcyjnych, takich jak późniejsze rodzenie dzieci i wcześniejsze rozpoczynanie miesiączki.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
W odpowiedzi na rosnącą liczbę zachorowań na raka piersi amerykańska grupa zadaniowa ds. usług prewencyjnych obniżyła w kwietniu zalecany wiek badań przesiewowych z 50 do 40 lat.
Agencja przewidywała, że posunięcie to może zapobiec 1,3 przypadkom zgonów z powodu raka piersi na 1000 kobiet w ciągu całego życia objętego badaniami przesiewowymi.
Jednak nadal wyklucza to kobiety w wieku 20 i 30 lat.
A ponieważ ryzyko zachorowania na tę chorobę u kobiet w tych grupach wiekowych jest historycznie niskie, wiele kobiet twierdzi, że ich wczesne objawy są ignorowane.
Kiedy pani Carter zwróciła się o pomoc lekarską po tym, jak zauważyła guzek w piersi, lekarze początkowo odmówili wykonania badania przesiewowego i utrzymywali, że guzka nie ma.
Powiedziała Good Morning America, że musi wykazać się „naprawdę wytrwałością”, zanim zespół w końcu ustąpi i zrobi jej USG i mammografię.
Pomimo braku historii rodzinnej u pani Carter zdiagnozowano inwazyjnego raka przewodowego w trzecim stadium, co stanowi około 8 na 10 przypadków raka piersi.
Chociaż wskaźnik przeżycia tej postaci raka we wczesnych stadiach wynosi prawie 100 procent, w przypadku rozprzestrzenienia się na węzły chłonne i otaczające narządy spada do zaledwie 31 procent.
W ciągu zaledwie dziewięciu miesięcy od postawienia diagnozy pani Carter przeszła osiem operacji, w tym podwójną mastektomię i pełną histerektomię, a także 40 naświetlań i 10 cykli chemioterapii.
Teraz ona i jej mąż nie mogą już mieć tak dużej rodziny, o jakiej marzyli, ze względu na histerektomię i terapię hormonalną, którą będzie kontynuować przez co najmniej pięć lat.
Pani Carter powiedziała: „Jako kobieta jesteś prawie pozbawiona tej kobiecości. Pozbawiono cię piersi i żeńskiego układu rozrodczego… To nie jest to samo, co kiedyś.
Pani Carter – na zdjęciu z mężem, synem i psem – powiedziała, że nowotwór wymagał od niej histerektomii, co pozbawiło ją szansy na założenie dużej rodziny
W 2021 roku pani Costa poprosiła swojego ginekologa o wykonanie mammografii, ponieważ u jej mamy i ciotki zdiagnozowano raka piersi. Rok później, gdy lekarz wyczuł guzek w jej piersi, powiedziano jej, że jest jeszcze za młoda.
Jednak wkrótce po tym, jak w końcu zrobiła mammografię, zdiagnozowano u niej inwazyjnego raka zrazikowego w trzecim stadium – rzadkiego, wolno rosnącego raka piersi, który zaczyna się w gruczołach mlecznych piersi.
Według organizacji non-profit Breastcancer.org ta postać stanowi około jednego na 10 przypadków raka piersi. Podobnie jak w przypadku inwazyjnego raka przewodowego, wskaźnik przeżycia we wczesnych stadiach wynosi prawie 100 procent, choć po rozprzestrzenieniu może spaść nawet do 22 procent.
Pani Costa, obecnie 35-letnia, powiedziała Good Morning America: „Musiałam walczyć, aby lekarze mnie wysłuchali, a gdyby zdiagnozowano mnie w 2021 r., moja podróż mogłaby potoczyć się inaczej. Odkąd zdiagnozowano moją chorobę, przeżyłam niezwykle trudną drogę.
Umieszczono ją w okresie menopauzy wywołanej medycznie, co pomaga obniżyć poziom hormonów, takich jak estrogeny, które mogą zwiększać ryzyko rozprzestrzenienia się lub nawrotu raka.
Ponadto powiedziała, że po wielu operacjach jej klatka piersiowa wygląda na zdeformowaną, a operacja rekonstrukcyjna jest wstrzymana.
Pani Costa powiedziała: „W złe dni mówię: „Jestem łysy i nie mam klatki piersiowej”. Jak to wyjaśnić? Jeśli chcę się umawiać, jak przeprowadzić tę rozmowę?
U pani Robbins, która ma obecnie 41 lat, w zeszłym roku zdiagnozowano inwazyjnego raka piersi w pierwszym stadium. Nie jest jasne, jaką konkretnie postać ma ta choroba, ale inwazyjny rak piersi obejmuje inwazyjnego raka przewodowego, inwazyjnego raka zrazikowego, zapalnego raka piersi i potrójnie ujemnego raka piersi.
Właśnie przeszła pierwszą mammografię.
Chociaż zdiagnozowano ją na wczesnym etapie, leczenie nadal pozostawiło u pani Robbins poważne skutki uboczne, w tym ból nerwów.
Powiedziała: „Rekonwalescencja jest trudna. Minęło około trzech, czterech miesięcy i nie możesz używać rąk, nie możesz nic zrobić.
Pani Robbins zakończyła całe leczenie i nie wykazuje żadnych oznak raka, choć odczuwa niepokój, że nigdy nie zobaczy, jak jej syn dorasta.
Powyższy wykres pokazuje, jak liczba zachorowań na raka piersi rosła co roku o jeden procent we wszystkich grupach wiekowych, ale nieco szybciej wśród kobiet poniżej 50. roku życia
„Zawsze jest ten strach, bez względu na wszystko” – powiedziała. — Zostałem oczyszczony. W tej chwili nie mam żadnych oznak choroby, co jest zdumiewające i jestem bardzo wdzięczny, ale ten strach jest zawsze obecny i powiedziano mi, że zostanie z tobą na zawsze”.
Amerykańskie Towarzystwo ds. Walki z Rakiem szacuje, że w tym roku rak piersi zostanie zdiagnozowany u około 310 000 kobiet. A około 42 000 umrze.