To modny i skuteczny sposób na utrzymanie ciepła i przytulności w domu w miesiącach zimowych.
Badania wykazały jednak, że piece opalane drewnem mogą zwiększać ryzyko zachorowania na najbardziej śmiercionośnego raka w Wielkiej Brytanii.
Wykazano, że domowe urządzenia grzewcze, które stały się popularnym wyposażeniem domów klasy średniej, zwiększają ryzyko raka płuc.
Uważa się je również za jednego z głównych czynników powodujących szkodliwe zanieczyszczenia powietrza w miastach Wielkiej Brytanii.
Dzieje się tak po tym, jak nowe badania wykazały, że piece opalane drewnem są obecnie największym źródłem toksycznych cząstek PM2,5 w Wielkiej Brytanii.
Z raportu wynika, że „krajowe spalanie drewna i innych paliw” odpowiada za prawie jedną trzecią wszystkich emisji PM2,5 w 2022 r.
Cząsteczki te są zbyt małe, aby mogły zostać odfiltrowane przez nasz nos i płuca, które radzą sobie z większymi cząsteczkami, takimi jak pyłki.
Badania od dawna sugerują, że cząstki PM2,5 mogą przedostawać się do krwioobiegu, gdzie powodują poważne choroby, takie jak choroby serca i rak płuc.
Uważa się, że domowe urządzenia grzewcze, które stały się popularnym wyposażeniem domów klasy średniej, są jednym z głównych czynników powodujących szkodliwe zanieczyszczenia powietrza w miastach Wielkiej Brytanii
Według raportu Instytutu Studiów Fiskalnych (IFS) jedynym źródłem emisji PM2,5, które wzrosła od 2003 r., jest spalanie w gospodarstwach domowych
Jeden metaanaliza W ramach 17 oddzielnych badań stwierdzono, że wzrost narażenia na pył PM2,5 zwiększa ryzyko raka płuc o 8% i śmierci z powodu tej choroby o 11%.
Chińscy badacze odkryli również, że śmiertelność z powodu raka płuc związana z pyłem PM2,5 była najwyższa w Ameryce Północnej, gdzie ryzyko wzrosło o 15%.
Azja i Europa podążyły za wzrostem odpowiednio o 12 i 5%.
Tymczasem zapadalność na raka płuc związana z pyłem PM2,5 była najwyższa w Azji, a ryzyko zwiększone o 9%.
W ślad za nimi podążyły Ameryka Północna i Europa, ze wzrostem odpowiednio o sześć i trzy procent.
W zeszłym roku jeden Badanie amerykańskie Stwierdzono również, że używanie domowego pieca opalanego drewnem lub kominka zwiększa ryzyko zachorowania na raka płuc u kobiet o 43 procent w porównaniu z kobietami, które tego nie robią.
Naukowcy, którzy obserwowali ponad 50 000 Amerykanów, odkryli również, że u osób, które korzystały z pieca opalanego drewnem przez ponad 30 dni w roku, ryzyko raka płuc wzrosło o 68%.
Dr Suril Mehta, współautor badania i naukowiec z Amerykańskiego Narodowego Instytutu Nauk o Zdrowiu Środowiskowym, powiedział: „Nasze badanie dostarcza dowodów, że nawet okazjonalne spalanie drewna w piecach i kominkach w pomieszczeniach zamkniętych może przyczyniać się do raka płuc w populacjach, w których spalanie drewna w pomieszczeniach nie jest zalecane” dominujące źródło paliwa do gotowania lub ogrzewania w domu”.
Rak płuc uderza co roku około 50 000 osób w Wielkiej Brytanii i 230 000 w USA.
To największy na świecie zabójca raka. Jest niezwykle trudna do zdiagnozowania i często pojawia się później, gdy trudniej jest ją leczyć.
Dane pokazują, że powoduje śmierć czterech na pięciu pacjentów w ciągu pięciu lat. Mniej niż 10 procent ludzi przeżywa chorobę przez dekadę lub dłużej.
Pomimo postępu ujawniają się różnice między płciami – u kobiet w wieku od 35 do 54 lat raka płuc rozpoznaje się częściej niż u mężczyzn w tej samej grupie wiekowej.
Toksyny powstające podczas spalania drewna od dawna są powiązane z szeregiem chorób płuc i serca, w tym astmą i zahamowaniem rozwoju płuc u dzieci.
Spalanie domowe, w tym spalanie drewna, również przyczyniło się do jednej trzeciej całkowitej emisji PM2,5 w Wielkiej Brytanii w 2021 r. – cząstek w powietrzu niewidocznych dla ludzkiego oka, które mogą przedostać się do krwi i wniknąć głęboko w płuca.
Orzeczenie to nadeszło po tym, jak najnowsze badania wykazały, że piece opalane drewnem są obecnie największym źródłem PM2,5 w Wielkiej Brytanii.
Z raportu Instytutu Studiów Fiskalnych wynika również, że w 2022 r. trzy czwarte emisji PM2,5 z procesów spalania w gospodarstwach domowych pochodziło ze spalania drewna.
Objawy raka płuc często nie są zauważalne, dopóki rak nie rozprzestrzeni się przez płuca do innych części ciała
Stwierdzono: „Trzy największe źródła pierwotnego PM2,5 w Wielkiej Brytanii to domowe spalanie drewna i innych paliw (29 procent całkowitej emisji PM2,5 w 2022 r.), transport drogowy (17,9 procent całkowitej emisji PM2,5 w 2022 r.) oraz procesy przemysłowe i wykorzystanie produktów (16,5 proc. całkowitej emisji PM2,5 w 2022 r.), takie jak budownictwo i produkcja stali.
„Jedynym źródłem emisji PM2,5, które zwiększyło się w tym okresie, jest spalanie w gospodarstwach domowych.
„W 2022 r. trzy czwarte emisji PM2,5 ze spalania domowego pochodziło ze spalania drewna”.
Tylko piece oficjalnie oznaczone znakiem „Ecodesign” są dopuszczone do sprzedaży w Wielkiej Brytanii, a każde drewno na sprzedaż musi posiadać certyfikat „gotowy do spalania”.
W sierpniu list podpisany przez ponad 100 lekarzy ostrzegał, że toksyny powstające podczas spalania drewna to „niewidzialny zabójca”.
W swoim stanowisku Królewskie Kolegium Pediatrii i Zdrowia Dziecka (RCPCH) nalegało, aby rząd to zrobił „stopniowe wycofywanie domowego spalania drewna na obszarach miejskich, pomoc mieszkańcom obszarów wiejskich w odejściu od drewna jako podstawowego źródła ogrzewania oraz wspieranie osób dotkniętych ubóstwem energetycznym poprzez pomoc w kosztach paliwa”.
Powiedziało też, że chce wprowadzenia prawa Elli i do czego rząd ma się zobowiązać Światowa Organizacja Zdrowia Wytyczne WHO dotyczące jakości powietrza.
Prawo Elli zostało nazwane na cześć Elli Roberty Adoo Kissi Debrah, która zmarła w 2013 roku w wieku dziewięciu lat po śmiertelnym ataku astmy.
Ella Kissi-Debrah (9 lat) zmarła w 2013 roku po trzech latach napadów i 27 wizytach w szpitalu w celu leczenia problemów z oddychaniem
Raport koronera z 2021 r. wykazał, że do jej śmierci przyczyniło się zanieczyszczenie powietrza. Była pierwszą osobą w Anglii, której koroner uznał zanieczyszczenie powietrza za przyczynę śmierci.
Ella mieszkała zaledwie 25 metrów od cieszącego się złą sławą „punktu” zanieczyszczeń przy ruchliwej południowej okrężnej drodze w Lewisham w południowo-wschodnim Londynie – jednej z najbardziej ruchliwych dróg w stolicy.
W latach 2010–2013 miała liczne napady padaczkowe i odbyła prawie 30 wizyt w szpitalu.
Sekretarz ds. środowiska Steve Reed powiedział, że zrealizuje cele określone w ustawie o środowisku, która obejmuje cel polegający na ograniczeniu zanieczyszczenia PM2,5 do 2040 r.
Do tego czasu cel wymaga maksymalnego średniego rocznego stężenia nie większego niż dziesięć mikrogramów PM2,5 na metr sześcienny.
Nastąpiło to po rozszerzeniu w zeszłym roku londyńskiej strefy ultraniskiej emisji (ULEZ), która objęła wszystkie dzielnice Londynu, co miało na celu dalsze ograniczenie poziomu zanieczyszczeń.