Tajemnicza fala chorób mózgu przetoczyła się przez Kanadę, powodując nagłą utratę pamięci, paraliż i drgawki wśród mieszkańców.
Od czasu ostatniego doniesienia serwisu DailyMail.com o wybuchu epidemii setki kolejnych osób twierdzi, że dopadła ich niezwykła seria objawów związanych z jeszcze nieznaną chorobą.
Według dr Aliera Marrero, neurologa, który jako jeden z pierwszych lekarzy zwrócił uwagę na ten problem, liczba przypadków wynosi obecnie około 430, a 39 zgonów, z czego mniej więcej jedna czwarta to osoby poniżej 45. roku życia.
Rząd Kanady odrzucił pomysł, że te sprawy są ze sobą powiązane. Jednak dr Marrero nie zgadza się z tym i przeprowadził własne badania, stwierdzając wysoki poziom pestycydów we krwi pacjentów.
Jego wiodąca teoria głosi, że tajemniczy spadek jest spowodowany przez coś w środowisku.
Liczba przypadków jest kwestionowana. Doktor Marrero powiedział, że przyjął około 430 pacjentów, którzy spełniają wytyczne dotyczące tej choroby. W 2022 r. dochodzenie prowadzone przez rząd wykazało, że nie ma powiązania między 48 przypadkami uwzględnionymi w badaniu
„Nie twierdzę, że to jest przyczyną tego, co się dzieje” – powiedziała dr Marrero Magazyn New York Times.
„Ale coś mi mówi, że coś jest nie tak ze środowiskiem, w którym żyją”.
Jedna z teorii głosi, że czynnikiem może być lokalne stosowanie pestycydów, które służą utrzymaniu zdrowych lasów na tym obszarze.
Po drugie, Nowy Brunszwik, nadmorskie miasto, którego gospodarka opiera się częściowo na rybołówstwie i akwaturystyce, może pochłaniać duże ilości organizmów morskich skażonych toksycznymi glonami.
Cokolwiek było tego przyczyną, mieszkańcy są zaniepokojeni.
W okolicach Bożego Narodzenia 2018 r. 81-letnia Lauire Beatty, emerytowana wykonawca z Nowego Brunszwiku, wpadła w paranoję i straciła poczucie czasu.
Następnie wystąpiły u niego drgawki, drgawki i drgawki. Lekarze początkowo myśleli, że cierpi na rzadką chorobę przypominającą szaloną krowę, zwaną chorobą Creutzfeldta-Jakoba.
Ale mylili się, to, co miał pan Beatty, nie było niczym rozpoznanym przez żadnego lekarza. W ciągu sześciu miesięcy zmarł.
Beatty należał do rosnącej liczby Kanadyjczyków z prowincji z podobnymi objawami, których lekarze nie byli w stanie zdiagnozować w przypadku żadnej znanej choroby neurologicznej.
Inni pacjenci, jak na przykład Gabrielle Cormier (24 lata), u której zdiagnozowano chorobę w wieku 20 lat, doświadczyli utraty pamięci, problemów ze wzrokiem i problemów z chodzeniem.
Cormier twierdzi, że łyżwiarstwo figurowe pasjonowało ją już w wieku ośmiu lat i dodała, że „to było moje życie”. Jednak tajemnicza choroba neurologiczna uniemożliwiła jej samodzielne chodzenie i musiała porzucić jazdę na łyżwach oraz czas spędzony na uniwersytecie
Inni poradzili sobie z nagłym atakiem halucynacji przypominających koszmary, bólami kończyn, skurczami, pogorszeniem funkcji poznawczych i szczękaniem zębów.
Szeroki zakres występujących objawów to tylko jeden z powodów, dla których trudno jest badać i kategoryzować tę chorobę.
W rzeczywistości w lutym 2022 r. dochodzenie przeprowadzone w prowincji Nowy Brunszwik wykazało, że nie udało się znaleźć wyraźnego powiązania między tymi przypadkami, stwierdzając, że „nie stwierdzono wspólnego narażenia w grupie”.
To skłoniło miejscowych, takich jak syn zmarłego pana Beatty’ego, Tim, do zakwestionowania motywacji grupy.
„Nie mamy czapek z folii aluminiowej” – powiedział Tim Beatty. „Ale jeśli chcesz wychować grupę ludzi, aby uwierzyli w teorię spiskową, wykonali fantastyczną robotę”.
Rok wcześniej nadzwyczajna grupa robocza naukowców federalnych uznała te przypadki za powiązane, nadając chorobie nazwę: „Zespół neurologiczny Nowego Brunszwiku o nieznanej etiologii”.
Rządowe dochodzenia w sprawie tej choroby i jej przyczyn wszczęto w kwietniu 2021 r.
Kanadyjskie Instytuty Badań nad Zdrowiem zobowiązały się do przekazania 5 milionów dolarów na badanie, którym miała kierować prowincja Nowy Brunszwik.
Jak podaje NYT, pojawiły się obawy dotyczące śledztwa, gdy prowincjonalna grupa robocza zdecydowała się nie wykorzystywać funduszy federalnych.
Wkrótce potem odwołano serię spotkań mających na celu omówienie śledztwa z ekspertami i społeczeństwem.
„Nastąpiło zatrzymanie nagle, nagle i bez widocznego wyjaśnienia” – powiedziała dr Marrero.
Mniej zaskakujące było wtedy, gdy grupa prowincjonalna wydała oświadczenie z lutego 2022 r., zasadniczo odrzucając pogląd, że warunek istnieje.
Swoją decyzję prawdopodobnie częściowo zawdzięczali raportowi neuropatologa dr Gerarda Jansena, który przeprowadził sekcję zwłok ośmiu zmarłych w tym czasie pacjentów i stwierdził, że każdy z nich zmarł na inną chorobę.
Dr Jansen stwierdził, że jego odkrycia „właściwie bezpośrednio sugerują, że taka gromada nie istnieje”.
Doktor Marrero nie zgodził się z tymi odkryciami, mówiąc NYT, że ludzie mogą być narażeni na ten sam problem i wykazywać różne objawy.
Wyciekły e-maile od kanadyjskich urzędników ds. zdrowia ujawniły, że nie był sam.
Dr Marrero stwierdził podwyższony poziom glifosatu u około 90 procent badanych pacjentów. Przestrzegł, że dopóki nie porówna tego z sytuacją innych mieszkańców, trudno będzie wyciągnąć wnioski na temat tego, co to oznacza
Niektóre rodzaje zakwitów niebiesko-zielonych alg wytwarzają BMAA, neurotoksynę, która może powodować zmiany w mózgu przypominające demencję. W pewnym momencie dr Coulthart zasugerował, że może to przyczyniać się do problemu w Nowym Brunszwiku
Doktor Michael Coulthart, kierownik systemu nadzoru nad chorobą Creutzfeldta-Jakoba, która według lekarzy może początkowo wyjaśniać tę klaster, powiedział kolegom, że coś dzieje się z tymi pacjentami w Nowym Brunszwiku.
„Moja naukowa opinia jest taka, że w NB dzieje się coś prawdziwego [New Brunswick] tego absolutnie nie da się wytłumaczyć uprzedzeniami lub planami konkretnego neurologa” – stwierdziła dr Coulthart w e-mailu, który wyciekł.
„Wygląda na to, że najlepszy interes osób dotkniętych chorobą nie był najważniejszy w podjętych działaniach” – stwierdził w innym wycieku neurobiolog dr Samuel Weiss z Kanadyjskiego Instytutu Badań nad Zdrowiem.
Po ogłoszeniu przez rząd swoich ustaleń dr Marrero rozszerzył własne dochodzenie w tej sprawie. W grudniu 2022 r. odkrył, że 90 procent badanych przez niego pacjentów miało podwyższony poziom rolniczej substancji chemicznej zwanej glifosatem we krwi.
Przestrzegł, że może to być po prostu zjawisko powszechne w okolicy i na podstawie samych badań krwi nie można wyciągnąć żadnych wniosków.
Glifosat to herbicyd i aktywny składnik Roundupu firmy Monsanto, który od dziesięcioleci jest przedmiotem szczegółowej analizy opinii publicznej.
Niektóre badania łączą tę chorobę z chłoniakiem nieziarniczym, inne ze zwiększonym ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona.
Jest to zakazane lub ograniczone części Kanady. W Quebecu herbicyd jest zakazany w gospodarce leśnej. W Vancouver obowiązuje zakaz wykorzystywania produktów w parkach publicznych i ogrodach na świeżym powietrzu.
Ale nie wszystkie organizacje zajmujące się zdrowiem zgadzają się, że produkt jest toksyczny.
Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska wielokrotnie potwierdzała swoją zgodę na glifosat. Najnowsza recenzja produkt w 2020 r. podany: „nie ma żadnego ryzyka dla zdrowia ludzkiego, jeśli glifosat jest stosowany zgodnie z jego obecną etykietą”.
Jest nadal używany w Ameryce Północnej. W Nowym Brunszwiku jest to przyzwyczajone utrzymać lasy.
Doktor Coulthart przedstawił już wcześniej inną teorię, która mogłaby wyjaśnić ten zespół.
Niektóre rodzaje glonów wytwarzają toksynę znaną jako beta-N-metyloamino-L-alanina (BMAA). Jest wytwarzany w dużych ilościach w zakwitach glonów i może gromadzić się w łańcuchu pokarmowym, od robali wodnych, przez ryby, po ludzi.
BMAA powiązano z wieloma unikalnymi objawami przypominającymi demencję, a naukowcy sugerują, że neurotoksyna powoduje nieprawidłowe fałdowanie białek i uszkodzenie mózgu.
Nie jest pewien, co spowodowało sytuację w okolicy, ale jest pewien, że ma to związek ze środowiskiem.
„Nie udaję, że znam odpowiedź” – powiedział. „Myślę, że odpowiedzią powinna być nauka”.