Podczas gdy Komisja Europejska przygotowuje własną strategię bezpieczeństwa gospodarczego, Japonia zaczęła wdrażać własną politykę, balansując na coraz bardziej napiętej linie między Chinami a Stanami Zjednoczonymi.
Podczas zeszłomiesięcznego szczytu G7 w Hiroszimie bezpieczeństwo gospodarcze było ważnym tematem, a Europejczycy, Japonia, Stany Zjednoczone i Kanada spierały się co do dokładnego sformułowania określającego, w jaki sposób „zmniejszyć ryzyko” ze strony Chin.
Dobrze się złożyło, że debata ta odbyła się w Japonii, gdzie wdrażana jest polityka bezpieczeństwa gospodarczego w chwili, gdy Europejczycy wciąż ją rozważają.
„W Japonii nastąpiło przebudzenie bezpieczeństwa gospodarczego” – powiedział EURACTIV Akira Igata, doradca japońskiego rządu i wykładowca na Uniwersytecie Tokijskim.
„Różne ministerstwa, politycy, sektor prywatny, samorządy, wszyscy zaczęli zdawać sobie sprawę, że bezpieczeństwo gospodarcze jest ważne” – dodał.
Igata uznaje rosnącą świadomość Japonii na temat swojej zależności od Chin jako pierwszy czynnik wywołujący to przebudzenie. Nic dziwnego, biorąc pod uwagę bliskość geograficzną, Chiny są największym partnerem handlowym Japonii, zarówno w eksporcie, jak i imporcie.
Problem Chin w Japonii
Już w 2010 roku Chiny tymczasowo zawiesiły eksport niektórych minerałów ziem rzadkich do Japonii w ramach sporu wokół wysp Senkaku, czyli, jak nazywają je Chiny, wysp Diaoyu. Ta gra o władzę sprawiła, że Japonia zmieniła kurs. W ciągu dekady zmniejszyła swoją zależność od metali ziem rzadkich od Chin z ponad 90% do poniżej 60%.
Odpowiednia wartość dla UE nadal znacznie przekracza 90% zależności od Chin w przypadku wielu minerałów.
Aby osiągnąć to częściowe odejście od Chin, Japonia wykorzystała agencję rządową – Japońską Organizację Bezpieczeństwa Metali i Energii (JOGMEC) – do inwestowania w spółki wydobywcze za granicą, takie jak Australia i Kanada.
Choć odcinek Senkaku był „pobudką”, zdaniem Igaty, „nie był wystarczającym szokiem, aby popchnąć Japonię do tego, co robi dzisiaj”.
Mówiąc szerzej, impulsem do skupienia się na bezpieczeństwie gospodarczym był szereg reform, takich jak zaostrzenie chińskiej polityki wobec Hongkongu i jej bardziej interwencjonistyczna polityka gospodarcza.
„To tak naprawdę Chińczycy, którzy stają się znacznie bardziej agresywni w swoim kształtowaniu polityki gospodarczej i przymusie gospodarczym, uświadomili Japończykom, że jest to naprawdę problematyczne” – Igata powiedziała EURACTIV.
Oprócz zmiany postrzegania Chin, pojawiły się nowe technologie, które można wykorzystać także militarnie, np. sztuczna inteligencja, obliczenia kwantowe czy drony. I wreszcie rosyjska inwazja na Ukrainę przyczyniła się do ponownego skupienia uwagi na bezpieczeństwie gospodarczym.
Podjęto szereg działań, aby nadać bezpieczeństwu gospodarczemu większe znaczenie w kształtowaniu polityki Japonii. Na przykład japoński rząd został również wzmocniony przez ministra bezpieczeństwa gospodarczego, a obecnie to nowe stanowisko w rządzie piastuje Sanae Takaichi.
Co więcej, Japonia strategię bezpieczeństwa narodowego opublikowany w grudniu 2022 r. zawiera rozdział poświęcony „promowaniu polityk bezpieczeństwa gospodarczego w celu osiągnięcia autonomicznego dobrobytu gospodarczego”.
Dotacje dywersyfikacyjne
Prawdopodobnie najważniejsze jest to, że Japonia wprowadziła ustawę o promocji bezpieczeństwa gospodarczego (ESPA), która daje japońskiemu rządowi nowe możliwości interwencji w działania sektora prywatnego.
Jednym z przykładów jest monitorowanie ważnych łańcuchów dostaw. Rząd japoński zidentyfikował szereg towarów o krytycznym znaczeniu, takich jak baterie i półprzewodniki. Jeśli japońska firma zajmie się tymi towarami, może zaproponować rządowi strategię dywersyfikacji, zmniejszając jego zależność od jednego kraju, takiego jak Chiny.
Jeżeli rząd uzna, że strategia jest warta realizacji, może dotować tę strategię dywersyfikacji. Na przykład producent baterii mógłby zwrócić się do rządu o znaczną pomoc finansową w związku z nabyciem zakładu rafinacji litu zgodnie z tą ustawą.
„Naprawdę uważam, że to istotne, ponieważ faktycznie stanowi to zachętę dla sektora prywatnego do opuszczenia Chin” – Igata powiedziała EURACTIV.
Infrastruktura krytyczna
Kolejna część ESPA dotyczy infrastruktury krytycznej, takiej jak linie kolejowe, dostawcy energii elektrycznej i inne elementy istotne dla funkcjonowania gospodarki. W ramach tej infrastruktury krytycznej rząd identyfikuje firmy, które należy uznać za „zbyt duże, aby upaść”. Na przykład największy operator linii lotniczych może podlegać tej definicji.
W przypadku tych firm o krytycznym znaczeniu rząd określi również, które oprogramowanie, sprzęt lub usługi są na tyle krytyczne, że rząd może interweniować. Gdyby na przykład największa linia lotnicza w kraju korzystała z chińskiej chmury do przechowywania wszystkich swoich danych, rząd mógłby nakazać tej linii lotniczej zmianę dostawcy.
„Rząd może po prostu powiedzieć: «Nie, Alibaba może być tania, ale trzeba wybrać coś innego», a firmy muszą pokryć koszty” – stwierdziła Igata.
Według niego prawdopodobieństwo uchwalenia tej raczej interwencyjnej i przymusowej ustawy było znacznie większe, ponieważ ESPA połączono z dotacjami na rzecz dywersyfikacji, które są nieco słodsze z punktu widzenia korporacji.
Podczas gdy wiele dużych europejskich firm jest nadal bardzo sceptycznych wobec polityki bezpieczeństwa gospodarczego, duże japońskie konglomeraty przemysłowe wydają się w dużej mierze popierać politykę bezpieczeństwa gospodarczego. „Znaczna liczba dużych firm utworzyła ekskluzywny oddział skupiający się na kwestiach bezpieczeństwa ekonomicznego” – powiedziała Igata.
Jedną z przyczyn może być raczej bardziej powiązany charakter relacji między dużymi firmami a rządem w Japonii. Dowodem tego jest fakt, że japoński rząd rozważa obecnie podjęcie dalszych działań w związku z ESPA poprzez wdrożenie systemu poświadczeń bezpieczeństwa pracowników rządowych w częściach sektora prywatnego, umożliwiając rządowi udostępnianie bardziej wrażliwych informacji firmom prywatnym.
Niezbędność strategiczna
Według Kazuto Suzuki, profesora polityki publicznej na Uniwersytecie Tokijskim i dyrektora Instytutu Geonomii, Japonia powinna także wzmocnić swoją „niezbędność strategiczną”, przez którą rozumie technologie, w których Japonia ma istotną przewagę technologiczną.
Te „jedyne w swoim rodzaju technologie i możliwości, których nie posiada żaden inny kraj”, „sprawiłyby, że Japonia byłaby mniej podatna na naciski ze strony innych krajów” – napisał w artykule dla Stimson Center.
Aby zapewnić tę „strategiczną niezbędność”, Japonia zainwestuje w badania i rozwój oraz zwiększy kontrolę nad wyciekami i transferami technologii.
Tymczasem unijna dyskusja na temat strategii bezpieczeństwa gospodarczego nie osiągnęła jeszcze tego etapu. 20 czerwca Komisja Europejska przedstawi swoją „europejską strategię bezpieczeństwa gospodarczego”, co ma rozpocząć dyskusję na temat kontroli eksportu i inwestycji wychodzących.
[Edited by Alice Taylor]