Oczekuje się, że nasilająca się burza tropikalna Francine przekształci się w huragan na długo przed dotarciem w środę do wybrzeży Luizjany – podali w poniedziałek synoptycy federalni.
Według National Hurricane Center, w poniedziałkowy wieczór burza pojawiła się w Zatoce Meksykańskiej, około 245 mil na południowy wschód od ujścia rzeki Rio Grande, a w porywach wiatru osiągał maksymalnie 100 km/h.
Poruszał się z północno-północnego zachodu z prędkością 7 mil na godzinę, docierając do przyległych wybrzeży Meksyku i Teksasu do wtorku, podało centrum w poniedziałkowym komunikacie publicznym. Prognozuje się, że w środę skręci w prawo w kierunku północno-wschodnim, a następnie w środę dotrze do wybrzeża Zatoki Meksykańskiej na wschód od Galveston i wybrzeża Luizjany – podaje.
Śledź trasę burzy tropikalnej Francine, prognozę i stan huraganu
Najnowsza prognoza centrum huraganów wskazuje, że burza dotrze na ląd w Luizjanie między granicą Teksasu a Nowym Orleanem około 13:00 w środę.
Gubernator Luizjany Jeff Landry ogłosił stan wyjątkowy w ramach przygotowań stanu. „Ten stan wyjątkowy umożliwi parafiom w całym stanie dysponowanie zasobami pomagającymi chronić życie, bezpieczeństwo i dobro obywateli Luizjany” – dodał. – powiedział na platformie mediów społecznościowych X w poniedziałek.
Burmistrz Monique B. Boulet miasta Lafayette w Luizjanie powiedziała w poniedziałek, że w środę i czwartek lokalne szkoły publiczne będą zamknięte zapobiegawczo.
Federalni synoptycy twierdzą, że w ciągu nocy burza nasili się i przyspieszy. „Spodziewano się, że Francine wkrótce stanie się huraganem” – stwierdziło Narodowe Centrum ds. Huraganów w nagłówku swojego najnowszego poradnika.
W zaleceniu dodano nowe ostrzeżenia do prognoz dla Teksasu i Meksyku, w tym ostrzeżenie przed burzą tropikalną obowiązujące w najbardziej wysuniętej na południe części wybrzeża Teksasu, od Port Mansfield do ujścia rzeki Rio Grande, a także ostrzeżenie przed burzą tropikalną wydane przez rząd Meksyku obowiązujące w przypadku ujścia rzeki Rio Grande na południe do La Pesca.
Alarm huraganu obowiązuje na prawie całym wybrzeżu Luizjany, od Cameron po Grand Isle.
Oczekuje się, że burza przyniesie od 4 do 5 cali deszczu i wywoła gwałtowne powodzie na odległym wybrzeżu północno-wschodniego Meksyku, południowego Teksasu, południowej Luizjany i południowego Mississippi do czwartkowego poranka, podało centrum huraganów.
„Połączenie niebezpiecznej fali sztormowej i przypływu spowoduje zalanie normalnie suchych obszarów w pobliżu wybrzeża przez rosnące wody przemieszczające się w głąb lądu od linii brzegowej” – podało centrum huraganu, dodając, że najgłębsza woda wystąpi wzdłuż wybrzeża i będzie jej towarzyszyć przez „duże i niebezpieczne fale”.
Na wybrzeżu Luizjany od Cameron do Port Fourchon może wystąpić fala sztormowa o wysokości od 5 do 3 stóp. Na obszarze od Cameron po High Island na wschodnim wybrzeżu Teksasu można również zaobserwować falę sztormową o wysokości od 3 do 5 stóp.
Uwaga dotycząca fal sztormowych obowiązuje w High Island w Teksasie, na granicy Mississippi i Alabamy, a także w zatokach Vermilion Bay, jeziorach Maurepas i Pontchartrain w Luizjanie.
Jak dotąd w sezonie sztormów na Atlantyku 2024, który rozpoczął się w czerwcu i zakończył 30 listopada, pojawiło się pięć nazwanych burz, z których trzy stały się huraganami.
Aktywność cyklonu tropikalnego w sierpniu „była nieco poniżej normy” pod względem liczby nazwanych burz – podało centrum huraganów. Debby dotarł na ląd w regionie Big Bend na Florydzie jako huragan kategorii 1, po czym przeniósł się na morze i ponownie dotarł na ląd jako burza tropikalna w Południowej Karolinie na początku sierpnia, podczas gdy Ernesto stał się huraganem kategorii 1, kiedy w połowie sierpnia przeszedł nad Bermudami.
Przewidywała to Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna ponadprzeciętna aktywność huraganów w basenie Atlantyku, prognozując w sumie od 17 do 25 nazwanych burz – które definiuje się jako wiatr o prędkości 60 km/h lub większej – przy czym prognozuje się, że od 8 do 13 przekształci się w huragany. Przewidywano ponadnormalną aktywność ze względu na niemal rekordowo ciepłe temperatury oceanu na Atlantyku, warunki La Niña na Pacyfiku, słabsze pasaty atlantyckie i mniejsze uskoki wiatru.