Strona główna zdrowie Prawie połowa lekarzy pierwszego kontaktu podejmuje akcje protestacyjne, które mogą spowodować „zastój”...

Prawie połowa lekarzy pierwszego kontaktu podejmuje akcje protestacyjne, które mogą spowodować „zastój” usług zdrowotnych, ponieważ lekarze rodzinni kontynuują kłótnie w sprawie nowego kontraktu z NHS, wynika z sondażu

56
0


Z sondażu wynika, że ​​prawie połowa przychodni lekarskich w Anglii podjęła już jakąś formę akcji protestacyjnej w związku z nowym kontraktem z NHS.

Brytyjskie Stowarzyszenie Medyczne stwierdziło, że lekarze rodzinni przeważającą większością głosów głosowali za podjęciem działań, ogłaszając wyniki głosowania na początku tego miesiąca.

Bojowy związek zagroził „zatrzymaniem” NHS za pomocą katalogu wyniszczających środków wdrożonych w ramach „powolnego spalania”.

Jednak krótka ankieta przeprowadzona wśród 283 partnerów GP przez magazyn branżowy Pulse pokazuje, że 46 procent już podejmuje jakieś działania, a 20 procent planuje to zrobić w przyszłości. Jedynie 7 proc. wykluczyło podjęcie jakichkolwiek działań.

Prawie połowa przychodni lekarskich w Anglii podejmuje akcje protestacyjne, które grożą „zatrzymaniem” NHS (zdjęcie pliku)

Prawie połowa przychodni lekarskich w Anglii podejmuje akcje protestacyjne, które grożą „zatrzymaniem” NHS (zdjęcie pliku)

Jednak krótka ankieta przeprowadzona wśród 283 partnerów GP przez magazyn branżowy Pulse pokazuje, że 46 procent już podejmuje jakieś działania, a 20 procent planuje to zrobić w przyszłości (zdjęcie pliku).

Jednak krótka ankieta przeprowadzona wśród 283 partnerów GP przez magazyn branżowy Pulse pokazuje, że 46 procent już podejmuje jakieś działania, a 20 procent planuje to zrobić w przyszłości (zdjęcie pliku).

BMA, które nazwało nowe kontrakty „szyderczymi”, argumentując, że proponowane zwiększenie budżetu o 1,9 procent sprawi, że wiele gabinetów lekarskich będzie miało trudności z utrzymaniem się na rynku, stwierdziło, że 98,3 procent z 8500 głosów opowiedziało się za akcją protestacyjną.

Zachęca się gabinety lekarskie do wybierania z listy dziesięciu działań, przy czym gabinety mogą wybierać, ile i kiedy wdrożyć – w tym w niektórych przypadkach zmniejszenie liczby dostępnych wizyt o połowę do maksymalnie 25 na jednego lekarza pierwszego kontaktu dziennie.

Ponad jedna czwarta praktyk, które wzięły udział w ankiecie, już ograniczała kontakty z pacjentami, a 44 procent stwierdziło, że rozważa takie rozwiązanie.

Jedna czwarta lekarzy pierwszego kontaktu stwierdziła, że ​​wierzy, że działania protestacyjne będą miały wpływ na szkody dla pacjentów w perspektywie krótkoterminowej, a 19 procent w perspektywie długoterminowej. Jednak większość uważa, że ​​nie zrobi to żadnej różnicy ani nie zmniejszy szkód.

Sekretarz zdrowia Wes Streeting ostrzegł, że to posunięcie „ukarze” społeczeństwo, podczas gdy eksperci twierdzą, że skutki będą prawdopodobnie „katastrofalne”.



Link źródłowy