Strona główna Polityka Prawdziwa historia „Zakonu”

Prawdziwa historia „Zakonu”

17
0


Materiały Terrorgramu, które obejmują instrukcje wytwarzania skutecznych bomb, przewodniki dotyczące kamuflażu i taktyki oraz instrukcje dotyczące wyłączania infrastruktury krytycznej, takiej jak podstacje elektryczne, stacje uzdatniania wody i tamy, zradykalizowały się w przynajmniej jeden tzw. „święty”.”lub strzelanka masowa i rzekomo są powiązane z serią ataki na sieć energetyczną w Karolinie Północnej a także kilka aktywnych postępowań federalnych.

„William Pierce nie buduje bomb” – powiedział Rolling Stone ćwierć wieku temu Mark Potok z Southern Poverty Law Center. „Buduje bombowce”. Pod wieloma względami Kolektyw Terrorgram pełni teraz tę samą rolę, a jego publikacje stały się współczesną wersją Dzienniki Turnera. Rozpowszechniane na całym świecie za pośrednictwem pozbawionej umiaru dziczy Telegramu, przesłanie tej grupy o nienawiści i przemocy krąży obecnie niezależnie od jakiejkolwiek zorganizowanej grupy lub ideologii, a niezadowolone, niezrównoważone „samotne wilki” mogą się ich uchwycić jako usprawiedliwienie przyszłych okrucieństw.

Chwila Zakon pozostaje mocno zakorzeniony w przeszłości, z wyjątkiem jednej przelotnej wzmianki o zamachu bombowym w Oklahoma City w 1995 r. na karcie tytułowej, podczas produkcji nie dało się uniknąć rytmu odradzającej się skrajnie prawicowej bojówki w Stanach Zjednoczonych. Reżyser Kurzel wspomina, jak oglądał w prasie relacje z powstania 6 stycznia i wypowiadał się na temat szubienicy ustawionej przed gmachem Kapitolu, której rysunek znajduje się w książce i na scenie z wystawą z prawem. „Dzienniki Turnera zaczęło być bardziej widoczne we współczesnym świecie w sposób, który mnie w pewnym sensie zszokował” – mówi w rozmowie z WIRED ze swojej rezydencji na Tasmanii. Rzeczywiście, po 6 stycznia Amazon został usunięty Dzienniki Turnera z jego zasobów internetowych.

Brawurowy portret Houlta chłodnego, kontrolowanego, a jednocześnie groźnego Mathewsa podczas kampanii Zakonu obejmującej napady z bronią w ręku, fałszerstwa, morderstwa i zbrojną konfrontację z FBI jest jednym z podwójnych filarów filmu. Oprócz uderzającego podobieństwa fizycznego do założyciela Cichego Bractwa, Hoult uważnie przestudiował obiekt, naśladując maniery i ruchy Mathewsa na podstawie starych materiałów dokumentalnych, studiując teksty, które radykalizowały jego temat, podnosiły ciężary i ograniczały alkohol z jego diety.

„Mathews był osobą, która myślała i planowała z takim wyprzedzeniem, jaki był jego ostateczny cel. Myślę, że zawsze miał to na uwadze. To jest coś, o czym Justin i ja rozmawialiśmy, że nie będzie tracił głowy przez błahe rzeczy lub rzeczy, które potencjalnie mogłyby zaszkodzić jego sprawie. W jego umyśle w pewnym sensie już zaplanował swoje przeznaczenie” – Hoult mówi WIRED.



Link źródłowy