„Myślałam, że moje życie się skończyło” – mówi Michelle Hughes, wspominając moment, gdy powiedziano jej, że ma nieuleczalnego raka w czwartym stadium i zostały jej tylko trzy lata życia.
Matka trójki dzieci z Wyspy Księcia Edwarda miała 34 lata, kiedy usłyszała „wyrok śmierci”, który wywrócił jej całe życie do góry nogami.
Po tym, jak po urodzeniu trzeciego dziecka zasłabła w domu, lekarze odkryli w jej organizmie „niezliczoną liczbę” guzów płuc i 15 cyst wątroby, których, ich zdaniem, nie można było operować.
Na początku pani Hughes stwierdziła, że znalazła się „naprawdę w złej sytuacji, ponieważ straciłam życie, jakie sobie i mojej rodzinie wyobrażałam”.
Ale to było trzy lata temu. Niewiarygodne, że od tego czasu pani Hughes rozpoczęła swoją przygodę ze zdrowiem, a jej celem było zostanie triathlonistką.
Michelle Hughes z Wyspy Księcia Edwarda miała 34 lata, kiedy usłyszała „wyrok śmierci”, który wywrócił całe jej życie do góry nogami
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Ponieważ nigdy wcześniej nie biegała, pani Hughes wzięła udział w 12 imprezach biegowych w 2023 r., w tym w półmaratonie.
W sierpniu tego roku ukończyła półtriathlon, odtwarzając trasę ze szpitala, w którym zdiagnozowano ją, do letniego domu.
Ten epicki wyczyn został przekształcony w krótki film dokumentalny, który zostanie wyemitowany w listopadzie.
Pani Hughes, podobnie jak jej mąż Ty, uważa ćwiczenia za jeden ze swoich wybawicieli w walce z rakiem.
w opublikuj na Instagramie – gdzie dzięki swojej inspirującej postawie zyskała ponad 300 000 obserwujących – brunetka ujawnia, że 20 sierpnia 2021 r. zdiagnozowano u niej raka.
Wspominając ciąg wydarzeń, napisała: „Trzymiłam na rękach mojego trzytygodniowego synka, siedząc obok męża, kiedy mój pierwszy onkolog powiedział, że zostało mi pięć lat życia, prawdopodobnie trzy. Moje dziewczynki miały wtedy pięć i dwa lata.
Chociaż w tamtym momencie była całkowicie pozbawiona nadziei, pani Hughes twierdzi, że rak zachęcił ją do „po prostu życia”, co odzwierciedla jej wpis na Instagramie – @myjourneytojustlive.
Dodaje: „Nie zdawałam sobie wówczas sprawy, a poznałam i zrozumiałam, że moje życie dopiero się zaczynało.
„Właśnie dano mi dar świadomości, że moje życie może zostać skrócone niż większości innych ludzi, i wiedziałam, że jeśli chcę żyć, muszę przygotować się na sukces, przestać bezczynnie czekać na śmierć”.
W poście na Instagramie – gdzie jej inspirująca postawa zgromadziła ponad 300 000 obserwujących – brunetka wyjawia, że 20 sierpnia 2021 r. zdiagnozowano u niej raka
O dziwo, ponieważ nigdy wcześniej nie była biegaczką, pani Hughes wzięła udział w 12 imprezach biegowych w 2023 r., w tym w półmaratonie
U pani Hughes zdiagnozowano rzadkiego mięsaka zwanego hemangioendothelioma nabłonkowatego (EHE), który wywodzi się z komórek wyściełających naczynia krwionośne.
EHE, na którą w USA zapadalność wynosi mniej niż milion osób, jest najczęściej kojarzona z młodymi i dorosłymi osobami w średnim wieku, częściej u kobiet.
Jednym z objawów EHE jest suchy kaszel powodujący trudności w oddychaniu.
Inne objawy obejmują guzek lub obrzęk tkanek miękkich ciała pod skórą oraz ból brzucha wraz z utratą masy ciała, jeśli choroba występuje w wątrobie.
Badanie przeprowadzone w 2006 roku na 434 osobach z EHE w wątrobie wykazało, że pięcioletnie przeżycie wynosi 55% u osób, które miały przeszczepioną wątrobę i 30% u osób, które przeszły chemioterapię lub radioterapię.
Dwa badania przeprowadzone od tego czasu wykazały jeszcze wyższy wskaźnik przeżycia osób, które przeszły przeszczep wątroby.
Pani Hughes powiedziała, że zaczęła zauważać, że coś jest nie tak, gdy była z nią w ciąży pierwsza córka, Juliet, w 2016 roku.
Powiedziała Today.com że poczuła ostry ból w prawej górnej części brzucha, a badanie ultrasonograficzne wykazało naczyniaka krwionośnego (łagodny nowotwór) wątroby.
Chociaż lekarze nie powiedzieli, że nie spowoduje to tego rodzaju bólu, stwierdzili, że wszystko wydaje się być w porządku i przeprowadzili badania kontrolne rok później, a następnie ponownie, gdy urodziła kolejną córkę, Adeline, za pomocą zapłodnienia in vitro.
Skany wykazały, że masa nie wzrosła, ale pani Hughes stwierdziła, że ból „znacznie się pogorszył”.
Pomimo dalszych badań lekarzom nadal nie udało się dotrzeć do sedna sprawy.
Dopiero po przedwczesnym porodzie syna Hattona z powodu pęknięcia łożyska stan pani Hughes uległ pogorszeniu.
W tym czasie pani Hughes mieszkała w Yellowknife na Terytoriach Północno-Zachodnich w Kanadzie, ale podczas wakacji, odwiedzając rodzinę na Wyspie Księcia Edwarda, zasłabła.
Obecnie rodzina Hughesów mieszka na Wyspie Księcia Edwarda, gdzie pomaga w organizowaniu regularnych wydarzeń mających na celu podnoszenie świadomości na temat raka
Wtedy wykryto raka i nigdy nie wróciła do Yellowknife.
W poście na Instagramie ujawnia, jak jej życie wywróciło się do góry nogami: „WPlanowaliśmy wrócić do domu pod koniec lata, po przybyciu Hattona.
Ale… nigdy nie udało nam się wrócić do domu. Dosłownie. Pozostaliśmy na PEI, a Ty przyleciał sam, spakował nasz dom wraz z przyjaciółmi i członkami społeczności.
„Nasz dom został sprzedany i wprowadziła się nowa rodzina, aby tworzyć własne wspomnienia.
„Dzieci i ja pożegnaliśmy się ze swoimi pokojami, łóżkami i zabawkami za pośrednictwem FaceTime. To może być jeden z najgorszych bólów, jakich kiedykolwiek doświadczyłem.
Obecnie rodzina Hughesów mieszka na Wyspie Księcia Edwarda, gdzie pomaga w organizowaniu regularnych wydarzeń mających na celu podnoszenie świadomości na temat raka.
Jeśli chodzi o leki, pani Hughes za radą lekarza zaprzestała w lipcu eksperymentalnego leczenia, które stosowała, ponieważ jednym z nieprzyjemnych skutków ubocznych były bolesne owrzodzenia w jamie ustnej na wewnętrznej stronie warg.
Teraz na ból bierze tylko leki przeciwzapalne.
Nawiązując do swojej nowo odkrytej miłości do ćwiczeń, pani Hughes podsumowuje: „Kiedy zadzwoniłem, żeby powitać Nowy Rok, wiedząc, że rok 2024 to moja trzyletnia rocznica raka,
„Wiedziałem, że muszę zrobić coś, co odmieni życie. Chciałam pokazać sobie i naszym dzieciom kolejny przykład raka, który mnie nie definiuje.
„Zamierzałam dokonać trudnego wyboru, spróbować czegoś nowego i poczuć, że żyję.
„Więc postawiłem sobie za cel zostać triatlonistą i udało mi się. Nauczyłem się pływać i jeździć na rowerze, zwiększając dystans sprintem do dystansu olimpijskiego.
„I zaskoczyłem moją rodzinę 20 sierpnia wybiegnięciem z drzwi szpitala, w którym stawiałem diagnozę, i ukończeniem triatlonu na połowie dystansu z powrotem do mojego letniego domu, prosto w ramiona moich dzieci.
„Jak to ciało, pełne guzów pochodzących z ultrarzadkiego mięsaka, może robić to, co robi… Jestem przepełniony wdzięcznością. To prezent. Przywilej.
„Do wszystkich moich kolegów, którzy wyzdrowieli z raka, którzy przeżyli, którzy zwyciężyli i tych, których ukradł nowotwór, robię to dla was. Dla nas. Teraz jestem triatlonistą.