Prezydent Polski Andrzej Duda podczas wizyty w Pekinie w poniedziałek (24 czerwca) wyraził nadzieję, że jego kraj może zwiększyć eksport do Chin w czasie, gdy UE ma rozpocząć rozmowy z Pekinem w sprawie ceł, które grozi nałożeniem na chińskie pojazdy elektryczne (EV). .
„Stosunki między Polską a Pekinem trwają już 75 lat i pomimo wszelkich wydarzeń zawsze opierały się na wzajemnym szacunku i uznaniu” Duda powiedział w poniedziałek, dodając, że ma nadzieję, że te relacje zostaną jeszcze bardziej wzmocnione.
Duda powiedział, że chciałby bardziej zrównoważonej wymiany handlowej z Chinami poprzez zwiększenie polskiego eksportu. Wolumen handlu dwustronnego od 20 lat systematycznie rośnie, jednak import chińskich towarów rósł znacznie dynamiczniej niż eksport.
Według najnowszych danych Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) w 2023 r. Chiny były drugim co do wielkości źródłem importu do Polski, a łączna wartość importu w 2023 r. przekroczyła 47 mld euro.
Biorąc pod uwagę rolę Chin w polskiej gospodarce, utrzymanie pozytywnych relacji z Pekinem ma dla Dudy kluczowe znaczenie – tym bardziej w obliczu utrzymujące się napięcia handlowe między UE a Chinami.
Od objęcia urzędu w 2015 r. Duda kilkakrotnie spotykał się ze swoim chińskim odpowiednikiem Xi Jinpingiem, w tym podczas Igrzysk Olimpijskich w lutym 2022 r., które zostały zbojkotowane przez kilku światowych przywódców, oskarżających Pekin o łamanie praw człowieka wobec mniejszości ujgurskiej.
Na początku czerwca Komisja Europejska ujawniła, że nałoży cła na produkowane w Chinach pojazdy elektryczne (EV) importowane na rynek europejski, powołując się na potrzebę zwalczania nadmiernych dotacji państwowych zapewnianych przez Chiny.
Tymczasowe cła UE w wysokości do 38,1% na importowane chińskie pojazdy elektryczne mają obowiązywać od 4 lipca, a dochodzenie ma trwać do 2 listopada, kiedy będzie można nałożyć ostateczne cła, zwykle trwające pięć lat.
Tymczasem, Chińskie ministerstwo handlu poinformowało, że jego szef Wang Wentao i Valdis Dombrovskis, wiceprezes wykonawczy organu wykonawczego UE, zgodzili się na rozpoczęcie konsultacji w tej sprawie, co urzędnicy obu stron potwierdzony Do Reutera w sobotę (22 czerwca).
W weekend wizytę w Chinach złożył także wicekanclerz Niemiec i minister gospodarki Robert Habeck. Niemcy, jeden z kluczowych producentów samochodów na świecie, są głównym źródłem importu samochodów spalinowych do Chin i wszelkie działania odwetowe Pekinu mocno uderzyłyby w niemiecki sektor motoryzacyjny.
W weekend Habeck powiedział chińskim urzędnikom w Pekinie, że ważne jest, aby zrozumieć „że nie są to cła karne”.
Minister powiedział, że chociaż kraje takie jak USA, Brazylia i Turcja zastosowały karne cła, UE „postępuje inaczej” – wskazując na dziewięciomiesięczne dochodzenie, które Komisja przeprowadziła w celu szczegółowego zbadania, czy chińskie przedsiębiorstwa odniosły korzyści nieuczciwie z dotacji.
Wsparcie Pekinu dla Rosji
Podczas spotkania z chińskimi urzędnikami Duda odniósł się także do trwającej na Ukrainie wojny, która, jego zdaniem, „zakłóca wzajemne stosunki handlowe (…) oraz realizację Inicjatywy Pasa i Szlaku”.
„Mamy nadzieję, że ta wojna zakończy się jak najszybciej i przyniesie sprawiedliwy pokój” – powiedział mediom.
Biuro Dudy milczy jednak na temat tego, czy prezydent poruszył zarzuty wspierania przez Pekin Kremla w jego działalności wojennej.
Jak podaje dziennik dziennikarstwa śledczego OKanalitycy zwracają uwagę, że o ile polski prezydent ciepło wypowiadał się o chińskich władzach, o tyle NATO twierdzi, że stanowią one coraz większe zagrożenie dla Sojuszu, co wielokrotnie powtarzał sekretarz generalny Jens Stoltenberg.
W wywiadzie udzielonym BBC News podczas swojej wizyty w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu Stoltenberg powiedział, że Pekin „próbuje osiągnąć cel w obie strony”, wspierając wysiłki wojenne Rosji, starając się jednocześnie utrzymać stosunki z europejskimi sojusznikami.
„To nie może działać na dłuższą metę” – stwierdził.
[Edited by Zoran Radosavljevic, Anna Brunetti]