UE musi opracować strategię przemysłową dostosowaną do wyzwań stojących przed energochłonnymi gałęziami przemysłu, piszą Giovanni Sgaravatti, Simone Tagliapietra i Georg Zachmann.
Giovanni Sgaravatti, Simone Tagliapietra i Georg Zachmann są badaczami w Bruegel, zespole doradców ds. polityki gospodarczej z siedzibą w Brukseli.
Gdy w zeszłym roku Rosja rozpoczęła brutalną inwazję na Ukrainę, niektórzy europejscy przemysłowcy ostrzegli, że ewentualne przerwanie dostaw rosyjskiego gazu do Europy spowodowałoby najpoważniejszy kryzys gospodarczy od czasów II wojny światowej.
Dziś, gdy Rosja ograniczyła swoje napływy do UE o ponad 80%, możemy śmiało powiedzieć, że przebieg wydarzeń okazał się zupełnie inny. W 2022 r. przemysł europejski wykazał się odpornością na burzę energetyczną przekraczającą oczekiwania, a zarówno zatrudnienie, jak i produkcja wzrosły powyżej poziomu z 2021 r.
To dobra wiadomość. Nie należy jednak zapominać o zamknięciu energochłonnych fabryk w sektorach takich jak metale podstawowe, chemikalia, minerały niemetaliczne i przemysł papierniczy. Biorąc pod uwagę wysokie zużycie energii elektrycznej i gazu, koszty energii znacząco wpływają na te gałęzie przemysłu, w przeciwieństwie do mniej energochłonnych sektorów produkcyjnych.
Ponieważ oczekuje się, że różnica w cenach energii między Europą a innymi częściami świata – takimi jak Stany Zjednoczone – pozostanie duża przez dłuższy okres w wyniku nowej europejskiej równowagi energetycznej, UE musi opracować strategię przemysłową dostosowaną do wyzwań stojących przed tymi energochłonnymi gałęziami przemysłu.
Niedawna propozycja niemieckiego ministra gospodarki – zwracanie przedsiębiorstwom energochłonnym cen energii elektrycznej powyżej 6 eurocentów za kilowatogodzinę – odbiła się szerokim echem w Niemczech. Jednakże łączenie okresu wysokiego zużycia energii za pomocą dotacji to tylko jedna z możliwych opcji politycznych i prawdopodobnie najmniej strategiczna.
Projektując politykę przemysłową dla tych gałęzi przemysłu, należy odpowiedzieć na dwie kluczowe kwestie. Po pierwsze, czy określone energochłonne segmenty łańcucha wartości powinny być trwale outsourcowane? Po drugie, w jaki sposób można obniżyć ceny energii przemysłowej, aby zapewnić konkurencyjność energochłonnych etapów produkcji w UE?
Pytania te stanowią dla decydentów podstawę do poradzenia sobie z obecnym kryzysem i opracowania skutecznej strategii. w nowy papier Bruegla, zarysowaliśmy trzy opcje strategiczne dostępne dla decydentów.
The Pierwszy broni przemysłu w jego obecnej formie, łącząc okres wysokich kosztów dotacjami do czasu, aż staną się dostępne do importu tańsze źródła energii. Strategia ta ma tę główną zaletę, że zapobiega potencjalnie nieodwracalnemu przenoszeniu na dużą skalę energochłonnych gałęzi przemysłu za granicę, zachęcając je w ten sposób do pozostania w UE.
Aby jednak ta strategia odniosła sukces, UE musi utrzymać w tych branżach przewagę komparatywną, która polega na terminowym obniżaniu hurtowych cen energii.
Co więcej, strategia ta pociąga za sobą znaczne koszty fiskalne; stwarza to znaczne ryzyko fragmentacji jednolitego rynku UE i ryzyko pogorszenia wielostronnego systemu handlu, za którym UE opowiadała się w przeszłości. Samo zapewnianie dotacji obecnym podmiotom przemysłowym oznaczałoby utratę okazji, jaką stwarza kryzys, do ponownej oceny modelu przemysłowego UE i w sposób niezamierzony narzuciłoby wyższe ceny energii i mniejsze zużycie energii we wszystkich nieobjętych wsparciem sektorach.
The drugi Opcja strategiczna polega na przekształceniu energochłonnego przemysłu w Europie poprzez wykorzystanie kryzysu do przyspieszenia transformacji ekologicznej. Można to osiągnąć poprzez zastosowanie czystych technologii i priorytetowe traktowanie krajowej produkcji czystej energii. W tym scenariuszu decydenci powinni zachęcać do zmian, zapewniając warunkowe wsparcie we wdrażaniu innowacyjnych czystych technologii i zwiększaniu produkcji czystej energii elektrycznej.
Strategia ta ma jednak wysoki koszt. Bycie wczesnym zwolennikiem wdrażania nowych technologii na dużą skalę w celu dekarbonizacji sektorów energochłonnych będzie prawdopodobnie wymagało znacznego wsparcia publicznego, bez gwarancji zmniejszenia niekorzystnej konkurencyjności kosztowej branży. Polityka powinna skupiać się na pomaganiu sektorom krajowym w rozwijaniu trwałej przewagi komparatywnej, a nie tylko na opłacaniu nauki innym regionom świata, z której mogą skorzystać później.
The trzeci strategia polityczna zakłada ułatwianie przedsiębiorstwom z UE importu bardziej energochłonnych produktów pośrednich. Chociaż podejście to może wydawać się sprzeczne z niedawnym naciskiem na skracanie łańcuchów wartości i promowanie krajowych celów produkcyjnych, ma ono tę zaletę, że umożliwia rynkową redystrybucję działalności gospodarczej z dala od towarów energochłonnych w kierunku segmentów wartości przemysłowej o wyższej wartości łańcuch. Strategia ta mogłaby stworzyć przestrzeń fiskalną dla rządów i doprowadzić do tańszej energii dla innych sektorów przemysłu.
Jednak ta strategia ma wady. Istnieje ryzyko utraty miejsc pracy, przestojów fabryk i obaw o bezpieczeństwo importu. Wreszcie należy zająć się kwestią ucieczki emisji, w przypadku której przenoszenie energochłonnej działalności może skutkować zwiększoną emisją dwutlenku węgla poza UE.
Kryzys energetyczny to zewnętrzny szok, który rządy powinny potraktować jako bodziec do ponownego przemyślenia tradycyjnie sztywnej europejskiej struktury przemysłowej, koncentrując się na jej podstawowych produktach, w których UE ma przewagę komparatywną, i wspierając zieloną transformację. W związku z tym widzimy wyraźną rolę europejskiej koordynacji w zakresie odpowiednich polityk krajowych, gdyż w przeciwnym razie nasilający się wyścig dotacji mógłby postawić wszystkich w gorszej sytuacji.
Połączenie trzech strategii jest prawdopodobnie najlepszym podejściem, ale waga przypisana każdej strategii ma kluczowe znaczenie, a decydenci będą odgrywać decydującą rolę w ustaleniu odpowiedniego połączenia polityk.
Dotowanie istniejących energochłonnych gałęzi przemysłu powinno odbywać się jedynie w uzasadnionych przypadkach przy podejmowaniu decyzji, które energochłonne produkty można pozostawić siłom rynku międzynarodowego i które inwestycje dekarbonizacyjne należy wspierać w Europie, biorąc pod uwagę uporządkowane przejście do nowego stanu ustalonego łączącego konkurencyjność przemysłu i zrównoważony rozwój środowiska.