Szefowie Rugby Football Union, Bill Sweeney i Tom Ilube, na początku przyszłego roku mogą spotkać się z wstrząsającym wotum nieufności, złożonym z wnioskiem wzywającym do ich zwolnienia, gromadząc poparcie wśród klubów obywatelskich.
Jeśli wniosek osiągnie próg 100 sygnatariuszy z klubów z całej Anglii, w ciągu 45 dni musi się odbyć specjalne walne zgromadzenie – a termin ten zadecyduje o przyszłości Sweeneya i Ilube do końca lutego.
Do usunięcia Ilube wymagana byłaby większość dwóch trzecich i wywarcie nacisku na dyrektorów RFU, aby usunęli Sweeneya ze stanowiska w następstwie protestów związanych z jego pakietem odszkodowań.
Sweeney otrzymywał wynagrodzenie podstawowe w wysokości 742 000 funtów w roku poprzedzającym czerwiec 2024 r., w porównaniu z 430 000 funtów, które otrzymywał w momencie objęcia stanowiska w 2019 r.
Jednak jego wynagrodzenie zostało również uzupełnione premią w wysokości 358 000 funtów w ramach programu podpisanego przez Ilube i mającego na celu uznanie wynagrodzenia poświęconego przez starszych liderów podczas pandemii Covid-19 i powiązanego z różnymi aspektami wyników organizacji.
W zeszłym miesiącu RFU ogłosiło rekordowe straty operacyjne w wysokości 37,9 mln funtów, zaledwie kilka tygodni po ogłoszeniu planów zwolnienia ponad 40 pracowników w ramach ostatniej rundy zwolnień.
RFU zwolniło także miejsca pracy w 2018 i 2020 roku.
BBC Sport rozmawiało z wieloma pracownikami RFU, którzy opisali złość personelu w związku z poziomem wynagrodzeń przyznawanych pracownikom wyższego szczebla, podczas gdy dwóch byłych szefów – Graeme Cattermole i Francis Baron – wezwał Sweeneya i Ilube do rezygnacji, zewnętrzny nad tą kwestią.