Strona główna zdrowie Pierwszy przypadek ptasiej grypy wykryty u dziecka – badania krwi wykazały, że...

Pierwszy przypadek ptasiej grypy wykryty u dziecka – badania krwi wykazały, że wirus jest bardziej rozpowszechniony niż raportowano

6
0


Lokalni urzędnicy ds. zdrowia twierdzą, że u dziecka w Kalifornii stwierdzono obecność ptasiej grypy – jest to pierwszy przypadek pediatryczny – w obliczu rosnących obaw, że choroba może rozprzestrzenić się między ludźmi.

Niezidentyfikowane dziecko cierpiało na łagodne objawy ze strony układu oddechowego i uczęszczało do przedszkola w hrabstwie Alameda, części stanu Bay Area.

Zostały odizolowane w domu i są leczone, a żaden z członków ich rodzin ani towarzyszy zabaw nie uzyskał pozytywnego wyniku na obecność wirusa H5N1. Służby sanitarne wciąż badają, w jaki sposób zarazili się wirusem.

Urzędnicy ds. zdrowia twierdzą, że ryzyko dla społeczeństwa pozostaje „niskie”.

Sprawa ta podkreśla jednak możliwość rozprzestrzenienia się ptasiej grypy wśród ludzi po tym, jak w 2022 r. spowodowała epidemię wśród krów, która zachorowała ponad 500 stad, a następnie przeniosła się na ludzi.

Jest to pierwszy zgłoszony przypadek u dziecka w USA i co najmniej 53. przypadek u człowieka w całym kraju. Przypadki były w większości powiązane z narażeniem na ptaki lub bydło, ale w jednym przypadku dana osoba nie miała kontaktu z żadnym z nich.

Natomiast w Kanadzie nastolatek niemający kontaktu z krowami ani ptakami znajduje się w szpitalu w stanie krytycznym po zdiagnozowaniu u niego ptasiej grypy.

Wszyscy pacjenci w USA zgłosili łagodne objawy – takie jak zaczerwienienie oczu lub łagodne objawy ze strony układu oddechowego – i żaden nie zmarł z powodu tej choroby.

Jednak badacze z CDC stwierdzili dzisiaj, że wiele przypadków prawdopodobnie przemknęło niezauważone i nie są wykrywane ani zgłaszane.

W badaniu próbek krwi od Agencja stwierdziła, że ​​115 pracowników gospodarstw mlecznych w Michigan i Kolorado, u których wynik testu na ptasią grypę był negatywny, lub w ogóle ich nie przeprowadzono siedem procent – ​​osiem osób – miało przeciwciała przeciwko wirusowi.

RÓŻOWE OKO: Wirus H5N1 powoduje zapalenie oczu, co zaobserwowano u hodowcy bydła mlecznego w Teksasie, który na początku tego roku złapał ptasią grypę

RÓŻOWE OKO: Wirus H5N1 powoduje zapalenie oczu, co zaobserwowano u hodowcy bydła mlecznego w Teksasie, który na początku tego roku złapał ptasią grypę

Chociaż eksperci są zaniepokojeni pominiętymi przypadkami, zachęcają ich, aby oznaczało to, że większość osób zarażonych ptasią grypą nie zachoruje poważnie.

CDC ostrzegło jednak, że każda infekcja zwiększa ryzyko mutacji wirusa, dzięki którym może on łatwiej rozprzestrzeniać się między ludźmi i powodować poważne choroby.

W Kalifornii urzędnicy ds. zdrowia stwierdzili, że w pozytywnym teście u dziecka stwierdzono niski poziom wirusa, co sugeruje, że nie zarażało ono innych osób.

Drugi test przeprowadzony cztery dni później dał wynik negatywny, co sugeruje, że ich organizm zwalczył infekcję.

Nie jest jasne, w jaki sposób dziecko zostało zarażone, ale urzędnicy ds. zdrowia stwierdzili, że badają możliwy związek z narażeniem na kontakt z dzikim ptactwem.

Wynik testu na obecność wirusa grypy H5 był pozytywny, a próbka została wysłana do badań potwierdzających w CDC w celu potwierdzenia H5N1 – szczepu ptasiej grypy wywołującego epidemię w USA.

Stanowy dyrektor ds. zdrowia, dr Tomas Aragon, powiedział: „To naturalne, że ludzie się niepokoją, dlatego chcemy podkreślić rodziców, opiekunów i rodziny, że na podstawie posiadanych informacji i danych nie sądzimy, aby dziecko było zakaźne”.

Dodał: „Od ponad 15 lat w żadnym kraju nie udokumentowano żadnego przeniesienia ptasiej grypy z człowieka na człowieka”.

Powyższa mapa przedstawia lokalizacje zakażeń ptasią grypą w USA w roku 2024 oraz podczas obecnej epidemii. W Kalifornii potwierdzono obecnie 27 przypadków ptasiej grypy, a wszystkie miały wcześniej łagodne objawy

Powyższa mapa przedstawia lokalizacje zakażeń ptasią grypą w USA w roku 2024 oraz podczas obecnej epidemii. W Kalifornii potwierdzono obecnie 27 przypadków ptasiej grypy, a wszystkie miały wcześniej łagodne objawy

W badaniu CDC badającym przeciwciała we krwi robotników rolnych czterech uczestników stwierdziło, że pamiętają, że byli chorzy mniej więcej w tym samym czasie, gdy krowy, z którymi pracowały, uzyskały pozytywny wynik testu na obecność ptasiej grypy.

Wszyscy pracownicy – ​​przebadani w okresie od czerwca do sierpnia tego roku – zgłosili dojenie krów lub sprzątanie hali udojowej.

Żaden z pracowników, u którego stwierdzono obecność przeciwciał ptasiej grypy, nie nosił środków ochrony osobistej (PPE) podczas pracy z zakażonym bydłem.

Ogólnie rzecz biorąc, użycie środków ochrony indywidualnej wśród uczestników badania było „niskie” – stwierdzili naukowcy.

CDC stwierdziło w badaniu opublikowanym w swoim Cotygodniowe raporty dotyczące zachorowalności i śmiertelności: „To odkrycie potwierdza potrzebę zidentyfikowania i wdrożenia strategii zapobiegania przenoszeniu wirusa wśród bydła mlecznego w celu zmniejszenia narażenia pracowników.

„Oraz edukacja i docieranie do pracowników mleczarni w zakresie profilaktyki, objawów i tego, gdzie szukać pomocy medycznej, jeśli u pracowników wystąpią objawy”.

Nie jest również jasne, w jaki sposób nastolatek z Kanady został zarażony, gdyż pacjent nie miał kontaktu z dzikim ptakiem ani zwierzętami hodowlanymi.

W ich przypadku testy pokazują, że wirus przystosował się, aby móc lepiej zakażać ludzi, a naukowcy twierdzą, że mutacje prawdopodobnie nastąpiły podczas infekcji.

Badacze z CDC ostrzegają, że wiele innych infekcji może wymykać się spod kontroli

Badacze z CDC ostrzegają, że wiele innych infekcji może wymykać się spod kontroli

Od wybuchu epidemii w 2022 r. u ponad 10 000 dzikich ptaków i 100 milionów drobiu wynik testu na obecność wirusa ptasiej grypy był pozytywny. Zakażonych zostało także łącznie 500 stad bydła mlecznego.

Wczoraj naukowcy ujawnili, że ptasia grypa po raz pierwszy rozprzestrzeniła się na Hawaje – po tym, jak została wykryta w rezerwacie kaczek.

Naukowcy obawiają się, że każdy przypadek wirusa u ludzi zwiększa ryzyko, że może on uzyskać mutacje, dzięki którym będzie mógł łatwiej rozprzestrzeniać się między ludźmi.

Istnieją obawy, że miało to już miejsce w Kambodży, gdzie trzy osoby zmarły z powodu wirusa po złapaniu nowego szczepu będącego hybrydą typu zakażającego dzikie ptaki z typem zakażającym drób domowy.



Link źródłowy