Strona główna zdrowie Pięć razy byłam surogatką… dlatego jestem uzależniona od rodzenia cudzych dzieci

Pięć razy byłam surogatką… dlatego jestem uzależniona od rodzenia cudzych dzieci

8
0


Ariel Taylor uwielbiała być w ciąży, ale wiedziała, że ​​po urodzeniu córki skończyła z posiadaniem dzieci dla siebie.

Chcąc pomagać innym, mieszkanka Ontario w Kanadzie zdecydowała się zostać surogatką i nosić nie jedno dziecko, ale pięcioro.

Macierzyństwo zastępcze to proces, podczas którego kobieta nosi i rodzi dziecko w imieniu innej kobiety, często dlatego, że nie może zajść w ciążę ani sama urodzić płodu. Często w ten sposób pary LGBTQ mogą powiększyć swoje rodziny.

Praktyka ta budzi duże kontrowersje, a niektóre konserwatywne grupy, takie jak Heritage Foundation, nazywają ją „wyzyskiem”, który „zamienia kobiece ciało w towar do wynajęcia” i redukuje kobiety „do usługodawców „wynajmujących łono”.

33-letnia Taylor jest przyzwyczajona do słuchania krytyki i pytań na temat jej motywów. Wiele osób – dodała – obawia się, że ktoś wykorzystuje ją do celów związanych z jej łonem.

Powiedziała: „Prawda jest taka, że ​​jesteśmy zwykłymi kobietami, które chcą pomóc komuś innemu, nosząc jego dziecko”.

Po urodzeniu córki w 2015 r. Taylor w latach 2017–2024 urodziła czworo kolejnych dzieci.

Powiedziała: „Myślę, że wiele osób zakłada, że ​​surogatki odczuwają smutek lub rozczarowanie po porodzie, ale w przypadku wielu z nas jest zupełnie odwrotnie. Z wielkim sentymentem wspominam moje podróże po macierzyństwie zastępczym.

Ariel Taylor (33 l.) pięć razy była surogatką i sześciokrotnie dawczynią komórki jajowej, motywowana chęcią pomagania innym w doświadczaniu rodzicielstwa

Ariel Taylor (33 l.) pięć razy była surogatką i sześciokrotnie dawczynią komórki jajowej, motywowana chęcią pomagania innym w doświadczaniu rodzicielstwa

Ariel rozpoczęła swoją przygodę z macierzyństwem zastępczym w 2015 roku, po urodzeniu córki i uświadomieniu sobie, że chce pomóc innym doświadczyć rodzicielstwa. W ciągu ośmiu lat nosiła pięć ciąż zastępczych, w tym dwie u tej samej rodziny

Ariel rozpoczęła swoją przygodę z macierzyństwem zastępczym w 2015 roku, po urodzeniu córki i uświadomieniu sobie, że chce pomóc innym doświadczyć rodzicielstwa. W ciągu ośmiu lat nosiła pięć ciąż zastępczych, w tym dwie u tej samej rodziny

Niewielka część dzieci urodzonych każdego roku przychodzi na świat dzięki macierzyństwu zastępczemu – około 750 do 1000.

Kobieta, która decyduje się zostać surogatką dla innej osoby, poddaje się zapłodnieniu in vitro. Podczas tego procesu zostaje zapłodniona, gdy lekarze tworzą zarodek poprzez zapłodnienie komórki jajowej przyszłej matki (lub komórki jajowej dawcy) nasieniem ojca (lub dawcy).

Chociaż pani Taylor nie podzieliła się materiałem genetycznym z urodzonymi przez siebie dziećmi, pozostała stałym elementem ich życia.

Powiedziała: „Panuje błędne przekonanie, że surogatki nigdy więcej nie zobaczą dzieci, ale z mojego doświadczenia wynika, że ​​staliśmy się przyjaciółmi rodziny.

„Te dzieci wiedzą, kim jestem i wspaniale jest być w jakiś sposób częścią ich życia”.

Jej przygoda z macierzyństwem zastępczym rozpoczęła się w 2016 roku.

Po urodzeniu córki Scarlet rok wcześniej wiedziała, że ​​nie chce własnego dziecka, ale wiedziała też, że lubi być w ciąży i może to wykorzystać, aby pomóc innym.

W styczniu 2016 roku połączyła się z rodziną i ich zarodek został wszczepiony do jej macicy. Niestety, cztery miesiące później poroniła.

Próbowała ponownie jesienią 2016 r., a swoje pierwsze dziecko zastępcze urodziła w sierpniu 2017 r. Kolejne urodziła w grudniu 2018 r., jedno w kwietniu 2021 r., a ostatnie w lipcu 2023 r.

Ariel powiedziała, że ​​najbardziej satysfakcjonującą częścią tego procesu jest oddawanie dzieci rodzicom. Utrzymuje kontakty z rodzinami

Ariel powiedziała, że ​​najbardziej satysfakcjonującą częścią tego procesu jest oddawanie dzieci rodzicom. Utrzymuje kontakty z rodzinami

Pani Taylor jest na zdjęciu z córką Scarlet (po prawej) i noszonym przez siebie dzieckiem

Pani Taylor jest na zdjęciu z córką Scarlet (po prawej) i noszonym przez siebie dzieckiem

Ariel, terapeutka leczenia niepłodności i założycielka sieci wsparcia macierzyństwa zastępczego Carried with Love, powiedziała: „Przekazanie dziecka rodzicom było zawsze najbardziej satysfakcjonującą częścią tego procesu.

„Miałam szczęście, że ciąża przez większość czasu mi odpowiadała. Dzięki temu poczułam się szczęśliwsza, nie przybrałam na wadze ani nie doświadczyłam powikłań”.

Nosiła tyle dzieci, ile mogła, przechodząc maksymalną liczbę cięć cesarskich dozwoloną dla matek zastępczych – cztery.

Po piątym porodzie latem 2023 roku miała trudniejszy okres poporodowy. Była spuchnięta, spuchnięta i cała bolała.

Powiedziała: „To był sposób, w jaki moje ciało powiedziało: „Dość” i musiałam zaakceptować fakt, że to koniec mojej ciąży.

Zawsze będę cenić doświadczenia, które przeżyłem. Myślę, że jestem stworzona do macierzyństwa zastępczego. I co za naprawdę fajny sposób na wykorzystanie mojego ciała w dobrym celu.

Oprócz tego, że pięciokrotnie była surogatką, przekazała także swoje komórki jajowe sześciu różnym rodzinom, które chciały mieć dzieci.

Na zdjęciu pani Taylor ze swoim partnerem Brandonem (po prawej) i dzieckiem, które urodziła. Powiedziała, że ​​Brandon bardzo wspiera jej podróż i zgadza się, że macierzyństwo zastępcze to wspaniały akt służby

Na zdjęciu pani Taylor ze swoim partnerem Brandonem (po prawej) i dzieckiem, które urodziła. Powiedziała, że ​​Brandon bardzo wspiera jej podróż i zgadza się, że macierzyństwo zastępcze to wspaniały akt służby

Na zdjęciu para, której pani Taylor pomogła jako surogatka, oraz ich dziecko, które nosiła

Na zdjęciu para, której pani Taylor pomogła jako surogatka, oraz ich dziecko, które nosiła

Ludzie często wierzą, że po porodzie matki zastępcze tracą kontakt z rodzinami, którym pomagały. Pani Taylor jest jednak bliską przyjaciółką rodziny wszystkich par, którym pomogła, i jest obecna w życiu dzieci

Ludzie często wierzą, że po porodzie matki zastępcze tracą kontakt z rodzinami, którym pomagały. Pani Taylor jest jednak bliską przyjaciółką rodziny wszystkich par, którym pomogła, i jest obecna w życiu dzieci

Kobiety chcące zostać matkami zastępczymi muszą spełnić długą listę kryteriów: żyć w państwie sprzyjającym macierzyństwu zastępczemu, mieć od 21 do 43 lat, cieszyć się dobrym zdrowiem, mieć historię zdrowej ciąży i porodu, BMI około 32 lub mniej, oraz najnowsza historia wolna od poważnych operacji i powikłań ciąży.

Potencjalne surogatki muszą także być osobami niepalącymi, niepijącymi i niezażywającymi narkotyków. Nie mogą mieć historii zaburzeń psychicznych i muszą przejść ocenę psychologiczną. Muszą także mieć stabilną sytuację finansową i niekaraną przeszłość.

Surrogatki w Kanadzie nie czerpią korzyści z decyzji o rodzeniu dziecka innej kobiety. Płacenie lub oferowanie zapłaty kobiecie za bycie matką zastępczą jest nielegalne.

Surogatki mogą jednak otrzymać zwrot wydatków związanych z procesem, począwszy od wizyt lekarskich, leków i podróży, po ubrania ciążowe, artykuły spożywcze i utracone zarobki.

Pani Taylor powiedziała DailyMail.com: „Podczas mojej pierwszej podróży zwrócono mi 20 000 dolarów, a podczas ostatniej podróży 35 000 dolarów, co obejmowało wszystkie utracone zarobki. Wszystkie pozostałe mieściły się pomiędzy tymi kwotami.

Dla każdej ciąży prowadziła dokładne rachunki za każdy zakup. Niektóre inne wydatki, które otrzymała, obejmowały zajęcia prenatalne, witaminy, opiekę nad dziećmi, wizyty u kręgarza i bardziej holistyczną opiekę, taką jak akupunktura i masaż.

Powiedziała: „Więc prosta odpowiedź jest taka, że ​​nie zarobiłam żadnych pieniędzy.

„Tak naprawdę podczas mojej ostatniej podróży moje wydatki były znacznie wyższe niż mój limit wydatków, a po porodzie wzięłam tylko dwa tygodnie wolnego”.

Tymczasem w USA surogatki mogą otrzymać kwotę 100 000 dolarów lub więcej za noszenie dziecka danej osoby lub pary, a przyszły rodzic lub rodzice ponoszą również wszystkie koszty opieki zdrowotnej kobiety w czasie ciąży.

Jednym z czynników utrudniających macierzyństwo zastępcze w USA jest to, że nie jest ono legalne w każdym stanie. Nebraska i Luizjana obecnie zakazują płatnego macierzyństwa zastępczego.

Płatne macierzyństwo zastępcze znalazło się w centrum uwagi w latach 80. XX wieku po kontrowersyjnej sprawie prawnej, w której surogatka, której płacono za donoszenie ciąży w New Jersey, po porodzie zmieniła zdanie i zdecydowała, że ​​chce zatrzymać dziecko.

Małżeństwo, które zapłaciło kobiecie za noszenie dziecka, złożyło pozew i ostatecznie przyznano im prawo do opieki nad dzieckiem. W odpowiedzi New Jersey, Nowy Jork i inne stany wprowadziły wieloletni zakaz płatnego macierzyństwa zastępczego.

Sprawa ta – popularnie nazywana „dzieckiem M” – uczyniła macierzyństwo zastępcze tematem kontrowersyjnym w całym kraju, a ludzie kwestionują etykę zamożnych par płacących surogatom – czasami znacznie biedniejszym – za tymczasowe korzystanie z ich macicy.



Link źródłowy