Wyniki na szosie w tym roku były dla Georgiego znaczącym krokiem naprzód. W Roubaix zajęła trzecie miejsce po sprinterskim finiszu, po samodzielnym pogoni za powrotem do czołowej grupy.
Na igrzyskach olimpijskich walczyła o medal na ostatnim okrążeniu, po czym spadła na podjazd na Montmartre na 10 km przed metą i pojechała solo, aby zająć piąte miejsce.
„Myślę, że to były prawdopodobnie moje dwa najlepsze dni w roku i w karierze. Myślę, że to naprawdę ekscytujące – to pokazuje, że chcę osiągnąć poziom, na którym chcę być, i rywalizować w wyścigach, które kocham, – powiedział Georgi.
„Myślę, że to zdecydowanie dodaje mi pewności siebie w przyszłości.
„Moje nogi po prostu eksplodowały [in Paris] i widziałem, jak po raz ostatni moje marzenie wymykało się ze mnie na Montmartrze.
„Początkowo byłem naprawdę rozczarowany po linii, ale dałem z siebie wszystko tego dnia i myślę, że spisałem się naprawdę dobrze. Po namyśle nie mogę być zawiedziony, to i tak był dobry wynik.
„To sytuacja, w której raz na cztery lata dostaje się szansę i medal jest potencjalnie możliwy, wtedy jest to dość trudne”.
Ponieważ jestem przede wszystkim specjalistką od wyścigów jednodniowych, cel na przyszły sezon jest raczej taki sam, jak Paryż-Roubaix, Gent-Wevelgem i inauguracyjna edycja kobiecego wyścigu Mediolan-San Remo na wiosnę.
„Jestem gotowa wrócić do pracy, ponieważ, szczerze mówiąc, miałam już wystarczająco dużo czasu na siedzeniu na sofie” – powiedziała Georgi.