Błędy w prowadzeniu drużyny kosztowały drogo drużynę GB, która przegrała ćwierćfinał kobiecej siódemki rugby 17:7 z USA na Stade de France.
GB objęło prowadzenie w pierwszej połowie po strzale Ellie Boatman z prawego rogu, które dobrze wykorzystała Lisa Thomson z linii bocznej.
Jednak brytyjskiej drużynie nie udało się wykorzystać swojej przewagi po kilku błędnych podaniach, zanim Naya Tapper odpowiedziała Amerykanom na 7-5 do przerwy.
Stany Zjednoczone podniosły poprzeczkę po przerwie, a próby Kirsti Krishe i Sammy’ego Sullivana zapewniły im awans do wtorkowych półfinałów.
Tymczasem Wielka Brytania zajmie miejsca w barażu o miejsca od 5. do 8., zajmując czwarte miejsce na każdej z dwóch poprzednich igrzysk olimpijskich.
To kończy zły dzień dla zespołu po Brytyjskim Związku Olimpijskim powiedział, że prowadzi dochodzenie rzekomą rasistowską wiadomość wysłaną przez zawodniczkę Amy Wilson-Hardy.
W innym miejscu w siódemce kobiet w rugby aktualne mistrzynie Nowej Zelandii awansowały do ostatniej czwórki po dziewięciu próbach podczas pokonania Chin 57-5. W ostatniej czwórce zmierzą się z USA.
Tymczasem gospodarze, Francja, zostali oszołomieni 19:14 Kanadą, która w ostatniej minucie zdobyła zwycięską bramkę po trafieniu Chloe Daniels.
Francuzki miały nadzieję naśladować męską drużynę siódemek rugby, która zdobyła złoto w dniu otwarcia igrzysk, ale podanie w przód w ostatniej partii meczu spowodowało, że drużyna była zdruzgotana.
W półfinale Kanada zmierzy się z Australią, która w ośmiu ostatnich meczach pokonała Irlandię 40:7.