„Jedna część mnie mówi: słuchaj, jesteś trzykrotnym mistrzem świata, jesteś jednym z najlepszych, którzy kiedykolwiek tego dokonali w tym sporcie na koniu z łękami, i to już prawie gotowe” – wyjaśnił McClenaghana.
„Mogłbym teraz odejść od tego sportu jako dwukrotny mistrz świata i trzykrotny mistrz Europy i być jednym z najlepszych.
„Moje nazwisko będzie pojawiać się w rankingach przez wiele lat, ale inna część mnie mówi: «Bądźmy najlepsi w historii na koniu z łękami».
„To jest mój sport, to jest mój sprzęt i ugruntujmy moje imię nie tylko wśród wielkich, którymi już jestem, ale także jako the wspaniale i nie jest to łatwe zadanie, ale myślę, że jest możliwe”.
Podobnie jak wielu sportowców jego pokolenia, McClenaghan zainspirował się tym, czego był świadkiem na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku.
„To z pewnością był występ Louisa Smitha w Londynie” – wspomina.
„Chociaż nie zdobył złota, zdobył drugi medal olimpijski na koniu z łękami, zdobywając srebro po wspólnych wynikach z mistrzem olimpijskim [Krisztian Berki]więc był już bardzo blisko.
„Pojechałem do Londynu w 2012 roku, aby obejrzeć ceremonię otwarcia, więc musiałem być w Londynie w okolicach Igrzysk i widziałem gigantyczne plakaty Louisa, sponsorów po lewej, prawej i środkowej stronie, widziałem, jaką presję wywierano na tego człowieka ramiona i widok, jak prezentuje się przed sędziami i wykonuje rutynę tak, jak zawsze to robił na treningach, co było dla mnie godne podziwu.
„To krótka chwila, której nigdy nie zapomnę, która zainspirowała mnie aż do tego momentu”.
W ciągu trzech lat młody McClenaghan stanął na podium Mistrzostw Wielkiej Brytanii za Smithem i Maxem Whitlockami.
„Cała moja kariera jest wypełniona takimi momentami, momentami surrealistycznych, przypominających sen fantazji, które miałem, gdy dorastałem, o rywalizacji z Louisem.
„Jestem więc bardzo wdzięczna, że mogę zajmować takie stanowiska, na których mogę odhaczać te małe rzeczy z listy życzeń i spełniać swoje marzenia”.