Konserwatywna partia rządząca premiera Japonii Shigeru Ishiby przygotowywała się na cios zadany swojej zdecydowanej większości w izbie niższej parlamentu w niedzielnych wyborach w wyniku wściekłości opinii publicznej wywołanej skandalami finansowymi i niezadowolenia ze stagnacji gospodarczej.
Według sondaży telewizji publicznej NHK Partia Liberalno-Demokratyczna Ishiby z pewnością straci większość w 465-osobowej izbie, potężniejszej z dwuizbowego parlamentu Japonii. Nadal nie jest jasne, czy jego koalicja rządząca z młodszym partnerem Komeito zdoła utrzymać większość.
Wyniki mogą osłabić kontrolę Ishiby nad władzą, a jeśli nie uda mu się przeforsować polityki swojej partii w parlamencie, być może będzie musiał znaleźć trzeciego partnera.
Ishiba objął urząd 1 października, zastępując Fumio Kishidę, który podał się do dymisji po tym, jak nie udało mu się uspokoić opinii publicznej w związku z powszechnymi praktykami związanymi z funduszami typu slush, stosowanymi przez legislatorów Partii Liberalno-Demokratycznej. Ishiba natychmiast zarządził przedterminowe wybory w nadziei, że wzmocni poparcie swoim jawnym, reformistycznym wizerunkiem.
O urząd ubiega się łącznie 1344 kandydatów, w tym rekordowa liczba 314 kobiet. Wczesnych wyników można spodziewać się w ciągu kilku godzin.
Ishiba postawił sobie za cel utrzymanie większości 233 mandatów w koalicji rządzącej pomiędzy LDP a wspieranym przez buddystów Komeito. Sondaże wyjściowe NHK wskazywały, że sama LDP miała zdobyć od 153 do 219 mandatów, co stanowi gwałtowny spadek z 247, co stanowiło dotychczas wygodną pojedynczą większość. Oczekiwano, że Komeito zdobędzie od 21 do 35 mandatów.
Ishiba w swoich ostatnich przemówieniach w sobotę w Tokio przeprosił za niewłaściwe zarządzanie funduszami przez swoją partię i obiecał „zaczynać od nowa jako partia równa, uczciwa, pokorna i uczciwa”. Powiedział, że tylko koalicja rządząca LDP może odpowiedzialnie kierować Japonią, korzystając ze swojego doświadczenia i niezawodnej polityki.
Ishiba, niegdyś popularny polityk znany z krytyki polityki własnej partii, również widział poparcie dla upadku swojego gabinetu, który miał miejsce od tygodni.
Największa partia opozycyjna, Konstytucyjno-Demokratyczna Partia Japonii, jest kierowana przez centrowego przywódcę Yoshihiko Nodę, który przez krótki czas pełnił funkcję premiera podczas odchodzenia LDP od władzy w latach 2009–2012.
Oczekuje się, że partia Nody odniesie znaczące zyski, a sondaże wyjściowe wskazują na ogromny wzrost aż do 191 mandatów z 98. Noda twierdzi, że niedzielne wybory to rzadka szansa na zmianę rządu, co będzie najskuteczniejszą reformą polityczną, choć jego partia ma trudności ze znalezieniem innych grup opozycyjnych, z którymi mogłaby współpracować.
W niedzielę w lokalu wyborczym w centrum Tokio wielu wyborców stwierdziło, że rozważa skandal korupcyjny i środki gospodarcze. Analitycy twierdzą jednak, że oczekiwano, że LDP Ishiby pozostanie główną partią w japońskim parlamencie, ponieważ wyborcy sceptycznie odnoszą się do umiejętności i braku doświadczenia opozycji.
„Krytyka społeczna wobec skandalu związanego z funduszami typu slush nasiliła się i nie przeminie łatwo” – powiedział Izuru Makihara, profesor polityki i porządku publicznego na Uniwersytecie Tokijskim. „Rośnie poczucie sprawiedliwości i ludzie odrzucają przywileje dla polityków”. Makihara zasugerował, że Ishiba potrzebuje odważnych reform politycznych, aby odzyskać zaufanie społeczne.
Ishiba zobowiązała się do ożywienia gospodarki wiejskiej, rozwiązania problemu spadającego wskaźnika urodzeń w Japonii i wzmocnienia obronności. Ale jego gabinet ma stare twarze, składa się tylko z dwóch kobiet i jest postrzegany jako wyalienowany członek skażonej skandalami frakcji kierowanej przez zmarłego premiera Shinzo Abe. Ishiba szybko wycofał się z wcześniejszego poparcia dla opcji podwójnego nazwiska dla małżeństw i legalizacji małżeństw osób tej samej płci, co było oczywistym kompromisem dla wpływowych ultrakonserwatystów partii.
Jego popularność spadła z powodu „rozbieżności między tym, czego oczekiwało od niego społeczeństwo jako premiera, a rzeczywistością, jaką wniósł jako premier” – powiedział Rintaro Nishimura, analityk polityczny w The Asia Group.
W niedzielę LDP jest również testowana pod kątem zdolności do oderwania się od dziedzictwa Abe, którego polityka skupiała się na bezpieczeństwie, handlu i przemyśle, ale w dużej mierze ignorowała równość i różnorodność, a jej prawie ośmioletnie rządy doprowadziły do korupcji – twierdzą eksperci.
Obserwatorzy polityczni twierdzą, że partie opozycji mogą podejmować próby przegrupowania się, aby zdecydować, czy współpracować między sobą, czy dołączyć do koalicji rządzącej.
Potencjalnymi nowymi partnerami LDP są Demokratyczna Partia Ludowa, oderwana od CPDJ grupa, która wzywa do niższych podatków, oraz konserwatywna Japońska Partia Innowacji, choć obie obecnie zaprzeczają możliwości zawarcia koalicji z LDP.
LDP, której rozwiązanie większości frakcji pomagających gromadzić poparcie dla przeforsowania wyborów i polityki, jest mniej spójna i może wejść w erę krótkotrwałych premierów. Oczekuje się, że Ishiba utrzyma się co najmniej do czasu zatwierdzenia przez blok rządzący kluczowych planów budżetowych pod koniec grudnia.