Strona główna nauka/tech Paradoksy kwantowe odkryte dzięki nowym technikom rentgenowskim

Paradoksy kwantowe odkryte dzięki nowym technikom rentgenowskim

4
0


Koncepcja paradoksu kota Schrödingera
Fizycy kwestionują ograniczenia mechaniki kwantowej, testując teorie, które mogą wyjaśnić, dlaczego przedmioty codziennego użytku nie wykazują zachowań kwantowych. Ich badania koncentrują się na możliwości promieniowania spontanicznego jako kluczowego czynnika w zrozumieniu tych zjawisk. Źródło: SciTechDaily.com

Międzynarodowy zespół fizyków opracował metodę testowania alternatyw dla standardowej teorii kwantowej, proponując możliwe wyjaśnienie, dlaczego efekty kwantowe nie pojawiają się w większych obiektach, takich jak koty.

Ich odkrycia badają, dlaczego obiekty wykazują właściwości kwantowe jedynie na poziomach mikroskopowych, co obejmuje wyrafinowane eksperymenty z promieniowaniem spontanicznym, które mogłyby zweryfikować te nowe modele.

Odkrywanie paradoksów kwantowych

Przykładem pozornej dziwaczności świata kwantowego jest paradoks wyimaginowanego kota Schrödingera, który istnieje w stanie zawieszenia, będąc zarówno żywym, jak i martwym, dopóki nie spojrzy na niego obserwator. Ale w prawdziwym świecie nigdy nie spotykamy takich kotów zombie. Wydaje się, że efekty kwantowe nie obejmują bardzo dużych obiektów – takich jak koty, ludzie czy domy – a fizycy nie są zgodni co do tego, dlaczego nie.

Teraz międzynarodowy zespół naukowców, finansowany przez Fundacyjny Instytut Pytań FQxI, zaproponował nowy i udoskonalony sposób testowania wiarygodności niektórych proponowanych modeli alternatywnych w stosunku do standardowej teorii kwantowej, które oferują możliwe wyjaśnienie. Niedawno w czasopiśmie opisano ich pracę Listy z przeglądu fizycznego.

Quantum Tests Konfiguracja eksperymentalna VIP
Układ eksperymentalny „VIP” używany do badania podstaw mechaniki kwantowej i konkurencyjnych teorii w podziemnym laboratorium Gran Sasso LNGS-INFN. Źródło: © Catalina Curceanu (2024)

Superpozycje i ich granice

Zgodnie ze standardową teorią kwantową, zanim obiekt zostanie zaobserwowany, może istnieć w stanie superpozycji z wieloma sprzecznymi właściwościami. Uproszczony sposób zrozumienia tego polega na stwierdzeniu, że cząstki mogą znajdować się w dwóch miejscach na raz lub są radioaktywne atom mogły jednocześnie ulec rozkładowi i nie ulec rozkładowi, mówi Catalina Curceanu, członkini FQxI oraz eksperymentalny fizyk jądrowy i kwantowy w Narodowym Instytucie Fizyki Jądrowej (INFN) we Frascati we Włoszech.

„Jeśli więc wyobrazicie sobie zamknięcie kota w pudełku z fiolką z trucizną, która zostanie uwolniona podczas rozpadu radioaktywnego atomu, istnieje scenariusz, w którym źródło radioaktywne znajduje się w rozpadłej i nierozłożonej superpozycji stanów, a zatem fiolka jest jednocześnie otwarta i zamknięta, trucizna zostaje uwolniona i zamknięta, a kot znajduje się w superpozycji życia i śmierci” – mówi.

Problem pomiaru w mechanice kwantowej

W eksperymentach takie superpozycje zaobserwowano na przykład w obiektach tak dużych jak kryształ szafiru o masie 16 mikrogramów. Zgodnie ze standardową teorią kwantową superpozycje mogą w zasadzie utrzymywać się w jeszcze większych obiektach. Ale nie widzimy tych superpozycji w życiu codziennym. Fizycy opisują układy kwantowe matematycznie, korzystając z „funkcji falowej”, która umożliwia śledzenie ich ewolucji.

„Z jakiegoś powodu te funkcje falowe, gdy są obserwowane, są podatne na „załamanie” – w tym momencie systemy kwantowe zachowują się jak codzienne systemy „klasyczne”, tracąc swoje prawdziwe cechy kwantowe” – mówi Curceanu. „Ale standardowa teoria kwantowa nie jest w stanie powiedzieć nam, jak i dlaczego tak się dzieje. Na tym właśnie polega istota tak zwanego „problemu pomiaru” w mechanice kwantowej.

„Obserwowane funkcje falowe są podatne na «załamanie», ale standardowa teoria kwantowa nie jest w stanie powiedzieć nam, jak i dlaczego tak się dzieje” – mówi Curceanu.

Catalina Curceanu w ośrodku doświadczalnym
Doktor Catalina Curceanu przed miejscem eksperymentalnym VIP do badania podstaw kwantowych, w podziemnym laboratorium Gran Sasso LNGS-INFN. Źródło: © Catalina Curceanu (2024)

Przesuwanie granic modeli załamania kwantowego

Problem pomiarowy doprowadził niezależne zespoły naukowców do opracowania zestawu różnych wyjaśnień, wśród których znajdują się „modele zapadnięcia kwantowego” – konkurencyjne alternatywy dla standardowej teorii kwantowej, „które proponują, że proces fizyczny powoduje załamanie się funkcji falowej w taki sposób, że większy w systemie, im szybciej następuje upadek”, mówi Curceanu.

Modele te są ekscytujące, ponieważ przewidują efekty, których nie ma w standardowej mechanice kwantowej, w postaci promieniowania spontanicznego, wyjaśnia Curceanu. „Oznacza to, że pewnego dnia eksperymenty mogą znaleźć dowody na poprawność tych modeli” – mówi.

Postępy w badaniach nad zapadnięciem się kwantu

Istnieją dwa główne typy modeli zapadnięcia się kwantów: Pierwsze to modele ciągłej lokalizacji spontanicznej (CSL), w których załamanie jest spowodowane wewnętrznym, losowym procesem, który może, ale nie musi, być powiązany z grawitacją lub czymś innym. Proces ten zachodzi spontanicznie i w sposób ciągły. W drugim zestawie modeli załamanie jest wyraźnie powiązane z grawitacją – na przykład w tak zwanych modelach Diósiego-Penrose’a, opracowanych niezależnie przez członków FQxI Lajosa Diósiego z Uniwersytetu Eötvösa Loránda w Budapeszcie na Węgrzech i fizyka-laureata Nagrody Nobla Rogera Penrose’a z Uniwersytetu Oksfordzkiego w Wielkiej Brytanii.

Curceanu i jej współpracownicy – ​​a także inne niezależne grupy – spędzili wiele lat na poszukiwaniu oznak takiego spontanicznego promieniowania w postaci wysokoenergetycznego promieniowania „gamma”. Ale jak dotąd nie znaleźli na nie żadnych dowodów. Umożliwiło to fizykom ograniczenie i wykluczenie różnych wersji modeli zapadnięcia się – w szczególności najprostszej wersji modeli zapadnięcia związanego z grawitacją – a także ograniczenie parametrów modeli CSL.

Nowe spojrzenie na promieniowanie spontaniczne

W swojej najnowszej pracy, opisanej w czasopiśmie Listy z przeglądu fizycznegow czerwcu Curceanu, Diósi, Kristian Piscicchia i Simone Manti, również z INFN, Sandro Donadi z Queen’s University w Belfaście w Irlandii, Angelo Bassi z Uniwersytetu w Trieście we Włoszech oraz Maaneli Derakhshani, członek FQxI na Uniwersytecie Rutgers w New Jersey obliczył cechy spontanicznego promieniowania elektromagnetycznego, które powinno być emitowane z układów atomowych przy niższych energiach, w domenie rentgenowskiej.

Zespół stwierdził duże różnice w stosunku do wcześniejszych oczekiwań dotyczących najprostszych modeli. „Co zaskakujące, w tym reżimie niskoenergetycznym odkryto, że natężenie promieniowania spontanicznego silnie zależy od atomu gatunek jest przedmiotem dochodzenia” – mówi Piscicchia. „Po raz pierwszy stwierdzono, że emisja zależy również od konkretnego modelu zapadania się” – dodaje Manti.

„Po raz pierwszy odkryto, że emisja zależy również od konkretnego modelu zapadania się” – mówi Manti.

Prace zostały częściowo sfinansowane przez FQxI, finansowany filantropijnie zespół doradców i organ finansujący, który wspiera badania nad błękitnym niebem w naukach fizycznych. „Dzięki FQxI mogliśmy ulepszyć nasze obliczenia cech promieniowania spontanicznego i zastosować nowe metody w celu rozszerzenia ich na układy atomowe” – mówi Curceanu.

Przyszłość eksperymentów kwantowych

Curceanu i jej współpracownicy aktualizują swój własny eksperyment przeprowadzony w podziemnym laboratorium LNGS-INFN we Włoszech, aby szukać tych promieni rentgenowskich. Planują zbadać przewidywany związek między promieniowaniem spontanicznym a strukturą atomową w dedykowanych eksperymentach z wykorzystaniem kilku celów. „Pozwoliłoby nam to lepiej ograniczyć modele zapaści, a jeśli zostanie znaleziony sygnał, określić, co go powoduje, co oczywiście miałoby ogromne implikacje dla całej nauki” – mówi Curceanu.

„Pozwoliłoby nam to lepiej ograniczyć modele zapaści, a jeśli zostanie znaleziony sygnał, określić, co go powoduje, co oczywiście miałoby ogromne implikacje dla całej nauki” – mówi Curceanu.

Odniesienie: „Emisja promieni rentgenowskich z systemów atomowych może rozróżnić dominujące modele zapadania się dynamicznej funkcji falowej” autorstwa Kristiana Piscicchii, Sandro Donadi, Simone Manti, Angelo Bassi, Maaneli Derakhshani, Lajos Diósi i Catalina Curceanu, 18 czerwca 2024 r., Listy z przeglądu fizycznego.
DOI: 10.1103/PhysRevLett.132.250203

Praca ta była wspierana w ramach programu Świadomość w Świecie Fizycznym FQxI.



Link źródłowy