WENECJA — W wyraźnym zerwaniu z przeszłością związaną z Jamesem Bondem Daniel Craig przeniósł swoją najnowszą rolę do kina Festiwal Filmowy w Wenecji we wtorek wcielił się w uzależnionego od narkotyków Amerykanina geja w nowym filmie Luca Guadagnino „Queer”.
Kobiecość wytwornego Bonda już dawno minęła, gdy postać Craiga, często pijana i rozczochrana, zakochuje się w młodszym mężczyźnie w Meksyku lat 50. XX wieku, a intymne sceny miłosne między dwoma mężczyznami prawdopodobnie wywołają zamieszanie w świecie kina.
Jednak 56-letni Craig powiedział, że nie martwi się, jeśli czasami wyraźne sceny seksu trafiają na pierwsze strony gazet.
„Nie myślę o tym. Nie, to znaczy, o co chodzi? Wiesz, nie mogę tego kontrolować” – powiedział Craig Reutersowi.
Guadagnino, który zdobył międzynarodowe uznanie swoją historią o dorastaniu gejów z 2017 r. „Call Me by Your Name”, powiedział, że ma nadzieję, że opinia publiczna spojrzy poza płeć.
„Myślę, że Daniel był w tym filmie tak pięknie nagi, jeśli chodzi o duszę, że to będzie coś, z czym ludzie będą się utożsamiać, niezależnie od tego, jak nagi będzie na ekranie” – powiedział włoski reżyser.
Craig nakręcił pięć filmów o Bondzie, z których ostatni „Nie czas umierać” miał premierę w 2021 r., ale stwierdził, że od dawna miał nadzieję na współpracę z Guadagnino, zamieniając wysokobudżetowy hit na niezależną produkcję na małą skalę, nakręconą w całości w Rzymie. studio.
„Chciałem po prostu z nim pracować tak długo. …Poznałem go 20 lat temu, tak, prawie, tak, i zawsze mówiliśmy, że w końcu będziemy współpracować… i tak się stało” – powiedział.
Żona Craiga, brytyjska aktorka Rachel Weisz, przybyła z nim do Wenecji i we wtorek ma pojawić się na czerwonym dywanie podczas światowej premiery filmu „Queer”.
Jego bohater, William Lee, wiedzie samotne życie w Meksyku, krążąc po barach i popijając mocne alkohole, zanim zakochuje się w cichej biseksualistce, granej przez Drew Starkeya, który dołącza do obskurnej społeczności amerykańskich emigrantów.
Craig powiedział, że on i Starkey uczestniczyli razem w zajęciach ruchu i tańca, aby zyskać większą intymność.
„To przełamało lody między nami” – powiedział Craig. „Bardzo ciężko razem pracowaliśmy, więc w pewnym sensie rzuciliśmy się w to, no wiesz, w tę całą sprawę”.
Film oparty jest na niedokończonej powieści amerykańskiego autora Williama S. Burroughsa, a Guadagnino i jego scenarzysta Justin Kuritzkes podsumowują historię, prowadząc dwójkę bohaterów do dżungli w poszukiwaniu środka halucynogennego.
„Życzenia trwały długo. Wiesz, czytałem tę książkę, gdy miałem 18 lat” – powiedział Guadagnino, dodając, że prawa do dzieła kupił zaledwie dwa lata temu.
„Więc coś, o czym marzyliśmy przez 33 lata, stało się filmem, który powstał w ciągu sześciu miesięcy”.
„Queer” to jeden z 21 filmów ubiegających się o prestiżową nagrodę Złotego Lwa na Festiwalu Filmowym w Wenecji, która zostanie wręczona 7 września.