Laugher otwarcie mówił o wpływie Mistrzostw Świata 2019, w których po słabym skoku końcowym awansował z pierwszego na trzecie miejsce, na jego zdrowie psychiczne.
Rozważał nawet rezygnację ze sportu przed opóźnionymi Igrzyskami w Tokio w 2021 roku.
Zdobyty tam medal na nowo rozpalił w nim miłość do nurkowania, a nowa współpraca z Hardingiem, który brał udział w swoich pierwszych igrzyskach olimpijskich, przyniosła natychmiastowe korzyści.
„Mieliśmy ciężki rok. Wspaniale poradziliśmy sobie w całej serii Pucharu Świata, ale Mistrzostwa Świata w Doha były naprawdę okropne” – powiedział Laugher.
„To pozwoliło nam zweryfikować rzeczywistość. Pracowaliśmy niezwykle ciężko”.
Być może Brytyjczycy podczas rozgrzewek wyglądali na lekko zdenerwowanych, ale sesja treningowa zdawała się pozwolić im otrząsnąć się z dodatkowego napięcia.
Przez cały czas utrzymywali się w walce o medale, a w połowie stawki zajęli drugie miejsce, przepychając się w pierwszej trójce z Chinami i Meksykiem.
Duet najtrudniejszy skok z oceną 3,9 wykonał w przedostatniej rundzie, co zapewniło im utrzymanie presji na rywalach.
Po mocnym, solidnym występie i ostatnim nurkowaniu – na poziomie trudności 3,8 – para musiała tylko poczekać, jaki kolor będzie miał medal.
„Zanim związałam się z Jackiem, byłam chłopcem. Dziś czuję się jak mężczyzna” – powiedziała Harding. „Bez względu na wynik, poczułem, że stałem się mężczyzną, a to dzięki Jackowi i trenerom”.
To najlepszy początek zawodów nurkowych na Igrzyskach dla Wielkiej Brytanii, która do tej pory zdobyła medale we wszystkich czterech konkurencjach.
Tom Daley i Noah Williams zdobyli srebro na synchronicznym biegu na 10 m mężczyzn, brązy Yasmin Harper i Scarlett Mew Jensen w synchronicznej trampolinie na 3 m kobiet oraz Lois Toulson i Andrea Spendolini-Sirieix na synchronicznym biegu na 10 m kobiet.
Laugher wystartuje w indywidualnej trampolinie na dystansie 3 m pod koniec tygodnia, a eliminacje odbędą się 6 sierpnia.