Strona główna nauka/tech Nowe dowody podają w wątpliwość popularne badanie krwi umożliwiające wczesne wykrywanie raka

Nowe dowody podają w wątpliwość popularne badanie krwi umożliwiające wczesne wykrywanie raka

12
0


Grafika koncepcyjna wykrywania raka AI
BMJ ujawniło poważne obawy dotyczące badania NHS dotyczącego testu na wykrywanie raka Galleri, w tym jego skuteczności, etyki badania i potencjalnych konfliktów interesów, podając w wątpliwość gotowość testu do powszechnego stosowania i podkreślając konieczność opracowania bardziej rygorystycznych protokołów badań klinicznych. Źródło: SciTechDaily.com

Umowa zobowiązuje NHS do zakupu milionów testów w zamian za najnowocześniejszą placówkę. Eksperci twierdzą jednak, że porozumienie stanowi „wyraźny przykład ryzyka publicznego dla prywatnych korzyści”.

Nowe ustalenia zgłoszone przez BMJ’a budzą wątpliwości co do wiarygodności szeroko nagłośnionego badania krwi dla NHS, które ma identyfikować ponad 50 różnych nowotworów.

Test o nazwie Galleri został okrzyknięty „przełomowym i potencjalnie ratującym życie postępem” przez jego twórcę, kalifornijską firmę biotechnologiczną Grail, a NHS prowadzi obecnie finansowaną przez Graala wersję próbną o wartości 150 milionów funtów, w której uczestniczy więcej w Anglii ponad 100 000 osób – raportują dr Margaret McCartney i dziennikarka śledcza Deborah Cohen.

NHS England twierdzi, że test może wykryć wiele nowotworów, które „trudno wcześnie zdiagnozować”, takich jak rak głowy i szyi, jajnika i trzustki, i które, jeśli będą skuteczne, można będzie wykorzystać w krajowym programie badań przesiewowych.

Sukces prób zapewniłby Grailowi ​​lukratywną umowę z NHS, która, jeśli wyniki będą pozytywne, zgodziła się kupić miliony testów w zamian za nową, najnowocześniejszą placówkę zbudowaną przez Graala w Wielkiej Brytanii. Chociaż szczegóły umowy pozostają poufne, pojedynczy test w USA kosztuje obecnie 950 dolarów.

Jednak dokumenty, które wyciekły do ​​The BMJ, sugerują, że proces nie nadaje się do uzasadnienia krajowego testu przesiewowego, podczas gdy eksperci uważają, że Galleri zostało przesadzone, a obecny proces jest nieetyczny.

Jak wynika z e-maili, do których dotarła gazeta The BMJ, nawet przewodniczący brytyjskiej Krajowej Komisji ds. Badań Przesiewowych prywatnie wyraził „poważne obawy” dyrektorowi naczelnemu NHS England w związku z procesem.

Wyniki badań i wątpliwości etyczne

Jak oczekiwano, w tym miesiącu nie opublikowano tymczasowych wyników badania. Zamiast tego NHS England stwierdziła, że ​​wyniki nie są „wystarczająco przekonujące” i decyzja o wdrożeniu testu zapadnie w życie do ostatecznych wyników badania w 2026 r.

Jednak w miarę trwania procesu wnioski o wolność informacji złożone przez BMJ budzą dalsze obawy dotyczące bliskich relacji między kluczowymi osobistościami rządu a Graalem, w tym spotkań z byłym premierem Lordem Cameronem i Nadhimem Zahawim, ówczesnym ministrem w Departamencie Biznesu, Energii i Strategia przemysłowa.

Rzecznik NHS England oświadczył, że wierzy, że Graal „jest obecnie poddawany jednemu z największych i najbardziej rygorystycznych badań prowadzonych w jakimkolwiek systemie opieki zdrowotnej na świecie”, że nie podjęto żadnej decyzji ani nie są dostępne żadne dalsze szczegóły.

Z kolei źródło NHS England w anonimowej rozmowie z The BMJ stwierdziło: „Dane kliniczne i naukowe nie pokrywają się, ale to powinno być najważniejsze. Nie można w ten sposób przeprowadzać procesu – należy to zrobić w sposób przejrzysty. To w ogóle nie zostało przemyślane.”

Oprócz tych obaw Grailowi ​​grozi pozew zbiorowy w USA. Rozgoryczeni inwestorzy, w obliczu dotkliwych strat, twierdzą, że spółka wyolbrzymiła efektywność Galleri, aby podnieść cenę akcji.

Richard Sullivan, dyrektor Instytutu Polityki Raka w King’s College w Londynie, twierdzi, że Graal to „wyraźny przypadek ryzyka publicznego i prywatnego zysku”.

Obawy związane z procesem decyzyjnym wokół Graala są także w porę przypomnieniem dla nowego Sekretarza Zdrowia Wesa Streetinga, którego deklarowanym celem jest uczynienie Wielkiej Brytanii „potęgą w dziedzinie nauk o życiu i technologii medycznej” – zauważają McCartney i Cohen.

„Nowy rząd potrzebuje bardziej rygorystycznego i przejrzystego sposobu przeglądu badań klinicznych Medtech, zwłaszcza gdy wiąże się to z tak powszechnym dostępem do zasobów NHS” – dodaje Sullivan. „Muszą także zmienić język. To wszystko obiecująca nauka i szum. To w niczym nie służy dobru publicznemu.”

Odniesienie: „Galleri obiecuje wykryć wiele nowotworów, ale nowe dowody podają w wątpliwość to bardzo wyolbrzymione badanie krwi”, Margaret McCartney i Deborah Cohen, 7 sierpnia 2024 r., BMJ.
DOI: 10.1136/bmj.q1706



Link źródłowy