Oficjalne dane pokazują, że odsetek wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu prowadzonych online lub za pośrednictwem wideo osiągnął rekordowy poziom pomimo obaw o bezpieczeństwo pacjentów.
Według NHS England w ciągu nieco ponad roku wskaźnik ten wzrósł pięciokrotnie – z jednej na 100 konsultacji w maju 2023 r. do jednej na 20 w sierpniu.
Grupy pacjentów ostrzegają, że upowszechnianie opieki zdalnej może zniechęcić niektóre osoby do szukania pomocy i grozi przeoczeniem poważnych chorób, takich jak rak.
Osoby starsze, które czują się nieswojo, ujawniając osobiste problemy zdrowotne przez Internet, mogą być bardziej narażone na cierpienie, dodała grupa kampanii Silver Voices.
Według NHS England liczba wizyt u wirtualnych lekarzy pierwszego kontaktu wzrosła pięciokrotnie w ciągu nieco ponad roku, z jednej na 100 konsultacji w maju 2023 r. do jednej na 20 w sierpniu tego roku.
Odsetek wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu realizowanych za pośrednictwem wideo lub online stale rośnie przez większą część ostatniego półtora roku, przekraczając 1% w maju 2023 r., 2% w sierpniu i 3% w grudniu.
W marcu tego roku osiągnął on poziom 4 proc., a w sierpniu wyniósł 5,2 proc. – po raz pierwszy przekroczył 5 proc.
Wzrost liczby wizyt odbywanych za pośrednictwem wideo lub online zbiegł się ze spadkiem odsetka konsultacji bezpośrednich – trend ten został przyspieszony przez pandemię.
W październiku 2023 r. około 70,8% wizyt u lekarza pierwszego kontaktu odbyło się osobiście, ale do sierpnia tego roku odsetek ten spadł do 64,8%, co stanowi najniższy wynik od czerwca 2022 r.
Odsetek spotkań odbywanych przez telefon wyniósł w sierpniu 26,1% i przez większą część ostatnich 12 miesięcy utrzymywał się na stałym poziomie około 26%.
Porównywalne dane dotyczące wizyt u lekarza rodzinnego w Anglii rozpoczynają się w marcu 2022 r.
Lekarze twierdzą, że zdalne konsultacje są „często wygodniejsze” dla pacjentów, ale starają się zapewnić przestrzeganie próśb o wizyty twarzą w twarz.
Jednak Dennis Reed, dyrektor Silver Voices, która prowadzi kampanię na rzecz osób powyżej 60. roku życia, powiedział: „Od dawna ostrzegaliśmy przed ryzykiem związanym z zdalnymi spotkaniami.
Odsetek wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu realizowanych za pośrednictwem wideo lub online stale rośnie przez większą część ostatniego półtora roku, przekraczając 1% w maju 2023 r., 2% w sierpniu i 3% w grudniu
„Mogą być łatwiejsze i bardziej preferowane dla lekarzy pierwszego kontaktu, ale mogą zniechęcić niektóre osoby starsze do korzystania z opieki lub wpłynąć na jakość otrzymywanej opieki.
„Lekarz pierwszego kontaktu przeprowadzający wizytę na odległość nie może zobaczyć, jak pacjent wchodzi do sali ani jak siada, krzywiąc się. Nie mogą przeprowadzić badania przedmiotowego, sprawdzić ciśnienia krwi ani rytmu serca.
„Pacjenci mogą być powściągliwi w opisywaniu objawów w Internecie w taki sam sposób, w jaki robiliby to, gdyby spotykali się twarzą w twarz, ze względu na obawy o prywatność.
„Może to prowadzić do ukrywania objawów i przeoczenia poważnych schorzeń oraz ich pogorszenia.
„Lekarze pierwszego kontaktu powinni dawać pacjentom wybór rodzaju konsultacji, jakie chcą, ale od naszych członków wiemy, że nie zawsze tak się dzieje”.
Aktywiści twierdzą, że osoby starsze, które nie czują się komfortowo, ujawniając osobiste problemy zdrowotne przez Internet, mogą być bardziej narażone na cierpienie
Doktor Rachel Ward, lekarz pierwszego kontaktu i członkini grupy kampanii Rebuild General Practice, powiedziała: „Lekarze pierwszego kontaktu przyjmują więcej pacjentów niż kiedykolwiek wcześniej – w samym sierpniu obsłużyli łącznie 27,6 miliona wizyt.
„Od lat bijemy na alarm, twierdząc, że zawód ten musi zatrzymać lekarzy pierwszego kontaktu, otrzymywać sprawiedliwsze finansowanie i mieć większą autonomię.
„Tam, gdzie możemy zaoferować wizyty online – i co ważne, kiedy sami pacjenci tego chcą – będziemy to robić.
„Jest to często wygodniejsze dla naszych pacjentów i pozwala nam szybciej i równie skutecznie przyjmować wszystkich pacjentów.
„W przypadku pacjentów, którzy potrzebują wizyty osobistej lub o nią proszą, zapewniamy, że jest to przestrzegane i że pacjenci otrzymują opiekę, jakiej pragną i na którą zasługują.
„Sednem problemu nie są wizyty online, ale przede wszystkim posiadanie wystarczającej liczby lekarzy pierwszego kontaktu”.
Profesor Kamila Hawthorne, przewodnicząca Royal College of GPs (RCGP), również poparła „podejście oparte na metodzie mieszanej”.
Dodała: „To powinna być decyzja podjęta pomiędzy pacjentem a lekarzem.
„Wielu pacjentów preferuje wygodę i elastyczność, jakie oferują zdalne konsultacje – zarówno telefoniczne, jak i wideo – a dowody wskazują również, że w zdecydowanej większości przypadków opieka zdalna jest bezpieczna.
„Wiemy jednak również, że wielu pacjentów woli korzystać z opieki osobiście i w ten sposób odbywa się zdecydowana większość wizyt w praktyce ogólnej.
„W wielu przypadkach lekarze pierwszego kontaktu mogą początkowo konsultować się z pacjentem na odległość, a następnie poprosić go o przybycie do gabinetu, jeśli zajdzie taka potrzeba osobiście”.
Rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej powiedział: „Pacjenci, którzy wolą wizyty twarzą w twarz, powinni je mieć. Dążymy również do przejścia z opieki analogowej na cyfrową, co obejmuje oferowanie pacjentom wizyt cyfrowych, kiedy i gdzie ich potrzebują.
„Przywrócimy funkcjonowanie podstawowej opieki zdrowotnej, przenosząc uwagę ze szpitali na społeczność lokalną, naprawiając drzwi wejściowe NHS i kończąc niedolę osób, które nie mogą dostać się na wizytę u lekarza pierwszego kontaktu”.