Ludzie mogą być zmuszeni do zamieszkiwania bardziej stromych i ryzykownych terenów w miarę wzrostu urbanizacji, zmian klimatycznych i ryzyka powodzi na niższych wysokościach.
Nowe badanie pokazuje, że wraz z rozwojem miast na obszarach górskich coraz więcej ludzi jest zmuszanych do budowy domów na stromych zboczach narażonych na wolno poruszające się osuwiska. Tego typu osuwiska są często pomijane w ocenach ryzyka, ale badacze ostrzegają, że mogą zagrozić setkom tysięcy ludzi na całym świecie.
Wolno poruszające się osuwiska mogą przemieszczać się od zaledwie jednego milimetra rocznie do trzech metrów rocznie. Zbocza z wolno poruszającymi się osuwiskami mogą wydawać się bezpieczne do osiedlenia się; sam slajd może być niepozorny lub w ogóle niewykryty.
W miarę przesuwania się zjeżdżalni domy i inna infrastruktura mogą zostać uszkodzone. Powolne osuwanie się może gwałtownie przyspieszyć, prawdopodobnie w odpowiedzi na zmiany w opadach. Nagłe przyspieszenie może pogorszyć uszkodzenia, a w rzadkich przypadkach prowadzić do śmierci.
Te same zbocza mogą zostać ponownie zaludnione po latach z powodu presji związanej z rozwojem miast, zwłaszcza gdy powodzie wypierają ludzi z obszarów położonych niżej. Według IPCC prawie 1,3 miliarda ludzi mieszkają w regionach górskich, a liczba ta rośnie.
„W miarę jak ludzie migrują pod górę i zakładają osady na niestabilnych zboczach, szybko rosnąca populacja staje w obliczu nieznanego stopnia narażenia na powolne osuwiska, w wyniku których grunt pod ich domami przemieszcza się” – powiedział Joaquin Vicente Ferrer, badacz zagrożeń naturalnych na Uniwersytecie w Poczdamie i główny autor badania.
W badaniu przedstawiono pierwszą globalną ocenę narażenia na wolno poruszające się osuwiska, które są pomijane w większości ocen populacji narażonych na ryzyko osuwisk. Został opublikowany w czasopiśmie Przyszłość Ziemiktóre publikuje interdyscyplinarne badania dotyczące przeszłości, teraźniejszości i przyszłości naszej planety i jej mieszkańców.
Znajdowanie wolno poruszających się osuwisk
Dzięki mapowaniu i inwentaryzacji osuwisk autorzy stworzyli nową bazę danych zawierającą 7764 dużych, wolno poruszających się osuwisk o powierzchni co najmniej 0,1 kilometra kwadratowego (około 25 akrów) zlokalizowanych w regionach sklasyfikowanych przez Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu jako „ryzyko górskie”. Korzystając z tej bazy danych, zbadali regionalne i globalne czynniki narażenia, korzystając z modeli statystycznych.
Spośród udokumentowanych osuwisk 563 – około 7% – zamieszkuje kilkaset tysięcy ludzi. Najgęstsze osadnictwo na wolno poruszających się osuwiskach znajdowało się w północno-zachodniej Ameryce Południowej i południowo-wschodniej Afryce. Największe osady narażone na powolne osuwiska znajdują się w Azji Środkowej, północno-wschodniej Afryce i na Płaskowyżu Tybetańskim. W Azji Środkowo-Zachodniej, a w szczególności w pasmie Alai w Kirgistanie, również występowała duża liczba zamieszkałych, wolno poruszających się osuwisk.
W badaniu uwzględniono jedynie osady stałe, dlatego nie uwzględniono osiedli nomadów i uchodźców.
We wszystkich regionach objętych badaniem ekspansja ośrodków miejskich była związana ze wzrostem narażenia na wolno poruszające się osuwiska. W miarę zwiększania się zasięgu miasta może zaistnieć konieczność pojawienia się nowego wzrostu na niebezpiecznych obszarach, w tym na zboczach, na których występują wolno poruszające się osuwiska. Autorzy zauważają jednak, że biedniejsze populacje mogą mieć niewiele innych możliwości.
Powodzie i przyszłe klimaty
Powiązania między czynnikami klimatycznymi a aktywacją wolno poruszających się osuwisk pozostają niepewne, ale ogólnie rzecz biorąc, naukowcy uważają, że intensywne opady i wahania warunków od suchych do mokrych mogą wywołać przyspieszenie wolno poruszających się osuwisk. Czynniki te mogą również zwiększyć powodzie, co z kolei może skłonić ludzi do przeniesienia się na wyżej położone tereny.
Badanie wykazało, że populacje narażone na zwiększone powodzie miały zazwyczaj więcej osad na wolno poruszających się osuwiskach. Siła tej relacji była zróżnicowana regionalnie; najsilniejsze skojarzenia miały zachodnia Ameryka Północna i południowo-wschodnia Afryka.
W badaniu podkreślono również brak informacji w biednych regionach, w których występuje ryzyko osuwisk, takich jak Himalaje Hindukusz, i wezwano do częstszego wykrywania i mapowania osuwisk, aby lepiej zrozumieć zagrożenia na tych obszarach.
„Podkreślamy potrzebę wzmożenia wysiłków w zakresie mapowania i monitorowania wolno poruszających się osuwisk w szczelinie wschodnioafrykańskiej, Hindukuszach, Himalajach i Andach w Ameryce Południowej, aby lepiej zrozumieć, co powoduje narażenie” – powiedział Ferrer. „Pomimo ograniczonej liczby inwentaryzacji osuwisk z Afryki i Ameryki Południowej, odkryliśmy, że społeczności w miastach gęsto zasiedlają tam wolno poruszające się osuwiska”.
Nawet na obszarach z dobrym mapowaniem osuwisk, takich jak północna Ameryka Północna (tj. Kanada i Alaska) oraz Nowa Zelandia, osady są zlokalizowane na wolno poruszających się osuwiskach. Autorzy stwierdzili, że chociaż nie uwzględniono ich w badaniu, należy je wziąć pod uwagę.
„Nasze badanie zawiera wnioski z nowej globalnej bazy danych dotyczącej dużych, wolno poruszających się osuwisk, co pozwala na dokonanie pierwszego globalnego oszacowania narażenia na wolno poruszające się osuwiska” – powiedział Ferrer. „Dzięki naszym metodom określamy ilościowo podstawowe niepewności przy różnych poziomach monitorowania i dostępnej wiedzy o osuwiskach”.
Odniesienie: „Ciśnienie osadnictwa ludzkiego powoduje narażenie na powolne osuwiska” autorstwa Joaquina V. Ferrera, Guilherme Samprogna Mohor, Oliviera Dewitte, Tomáša Pánka, Cristiny Reyes-Carmony, Alexandra L. Handwergera, Marcela Hürlimanna, Lisy Köhler, Kanayima Teshebaevy, Annegret H. Thieken, Ching-Ying Tsou, Alexandra Urgilez Vinueza, Valentino Demurtas, Yi Zhang, Chaoying Zhao, Norbert Marwan, Jürgen Kurths i Oliver Korup, 17 września 2024 r., Przyszłość Ziemi.
DOI: 10.1029/2024EF004830