Układ odpornościowy jest naszym cichym bohaterem, jeśli chodzi o zachowanie zdrowia i braku chorób.
Nawet tego nie zauważając, zapewnia całodobową ochronę przed szkodliwymi organizmami (wszystkim, od wirusów przeziębienia i grypy po szkodliwe bakterie, a nawet nowotwory), aby jak najdłużej przedłużyć nasze przetrwanie.
Czasami jednak – z powodów, które naukowcy wciąż usiłują zrozumieć pomimo dziesięcioleci badań – mechanizm obronny organizmu zawodzi i zwraca się przeciwko nam, pozostawiając po sobie ślad nieuleczalnych, zmieniających życie chorób.
Nazywane chorobami autoimmunologicznymi, obejmują one cukrzycę typu 1 (w której nieuczciwa odpowiedź immunologiczna uszkadza komórki trzustki wytwarzające insulinę); reumatoidalne zapalenie stawów (dotykające stawy, takie jak kolana, nadgarstki i palce, które stają się bolesne i obrzęknięte); stwardnienie rozsiane (stwardnienie rozsiane, w którym układ odpornościowy niszczy powłokę ochronną wokół nerwów kontrolujących czucie i ruch, powodując osłabienie i bezruch) oraz chorobę zapalną jelit (gdzie nieprawidłowa reakcja prowadzi do szkodliwego stanu zapalnego w jelitach, powodując ból, biegunkę i utratę wagi ).
Jest ich co najmniej 80, a choroby autoimmunologiczne dotykają szacunkowo cztery miliony osób w Wielkiej Brytanii, narażając wiele osób na ryzyko konsekwencji zmieniających życie, ponieważ choroby te są trudne do leczenia.
Jednak nowe, ekscytujące badania sugerują, że rodzaj leczenia – zwany terapią komórkami T CAR (lub terapią chimeryczną komórkami T z receptorem antygenu, pierwotnie opracowany w celu zwalczania niektórych form raka) – mógłby potencjalnie zatrzymać wszystkie te nieuleczalne zaburzenia poprzez „zresetowanie”. „układ odpornościowy, aby zaprzestał ataków na zdrową tkankę.
Obecne leki jedynie kontrolują objawy, a nie zwalczają chorobę podstawową
Niektórzy eksperci przewidują, że może to być jeden z największych postępów w leczeniu od dziesięcioleci.
„Terapia komórkami T CAR była wielkim przełomem w leczeniu raka i może dotyczyć także wielu chorób autoimmunologicznych” – mówi profesor Maria Leandro, konsultant-reumatolog w University College London Hospital (UCLH) i jeden z czołowych brytyjskich badaczy w jego zastosowaniu w chorobach autoimmunologicznych.
„Teoretycznie mogłoby to zadziałać w przypadku niemal każdego z tych warunków”.
Terapia komórkami T CAR, która została zatwierdzona w Wielkiej Brytanii w 2018 r. w leczeniu niektórych typów białaczki, polega na pobraniu próbki krwi pacjenta i pobraniu z niej komórek T w laboratorium.
Komórki T to rodzaj komórek obronnych, które patrolują krwioobieg, niszcząc wszelkie zbójeckie organizmy lub komórki. Jednak odróżnienie komórki nowotworowej od zdrowej może być dla nich trudne. Jednym ze sposobów obejścia tego problemu jest majstrowanie przy komórkach T poprzez wystawienie ich na działanie leku zmieniającego ich DNA, w wyniku czego wytwarzają białko zwane chimerycznym receptorem antygenu (CAR). Białko to może łatwiej wykryć komórki nowotworowe.
Kiedy komórka T staje się komórką T CAR, jest reprodukowana w dużych ilościach w laboratorium i kilka tygodni później wstrzykiwana z powrotem do organizmu pacjenta. Leki te – w tym Kymriah (zwany także tisagenlecleucelem) – zmieniły sposób leczenia nowotworów krwi, a niektórym pacjentom powiedziano, że mają przed sobą całkowitą remisję i kilka miesięcy życia.
Teraz brytyjscy naukowcy mają nadzieję, że to samo leczenie może zdziałać cuda w przypadku chorób autoimmunologicznych, w przypadku których obecne leki jedynie kontrolują objawy, a nie leczą chorobę podstawową.
Zamiast atakować komórki nowotworowe, w tym przypadku zmodyfikowane komórki T będą atakować komórki B, inny rodzaj komórek odpornościowych, które skrzyżowały swoje przewody i atakują organizm, zamiast go bronić. Naukowcy z UCLH – w tym profesor Leandro – i Manchester Royal Infirmary testują terapię komórkami T CAR u pacjentów z toczniem, chorobą autoimmunologiczną, która dotyka prawie 70 000 osób w Wielkiej Brytanii i powoduje bóle stawów i mięśni, wysypki skórne i skrajne zmęczenie.
Wielu pacjentów z toczniem przez całe życie przyjmuje koktajl silnych leków, które mogą złagodzić najgorsze objawy, ale mogą mieć nieprzyjemne skutki uboczne – na przykład sterydy mogą powodować obrzęk, przyrost masy ciała i osteoporozę.
W zeszłym miesiącu trzech pacjentów w Wielkiej Brytanii przeszło terapię komórkami T CAR z powodu tocznia po tym, jak 15-letnia dziewczynka w Niemczech otrzymała tę terapię w ostateczności – gdy wszystkie inne leki zawiodły – i w ciągu kilku miesięcy leczenia ustąpiły objawy. „zresetował” jej układ odpornościowy i uwolnił ją od konieczności zażywania jakichkolwiek leków.
Chociaż jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić, czy zadziałało to u brytyjskich ochotników, leczenie (które jest testowane na 12 pacjentach) jest przez wielu uważane za najbliższe odkryciu leku na toczeń. „Dane z niemieckich badań sugerują, że niektórzy pacjenci nadal utrzymywali remisję po trzech latach po pojedynczym leczeniu limfocytami T CAR” – powiedział profesor Leandro w rozmowie z Good Health.
Profesor Maria Leandro uważała, że skoro terapia komórkami T CAR była wielkim przełomem w leczeniu raka, może być stosowana również w przypadku wielu chorób autoimmunologicznych
Więc jeśli to działa na toczeń, czy może działać również na inne powiązane choroby? „Teoretycznie tak” – mówi profesor Leandro. „Istnieje wiele badań pokazujących, że jeśli pozbędziemy się szkodliwych limfocytów B, możemy zresetować układ odpornościowy i istnieje kilka innych chorób, w przypadku których oczekiwalibyśmy, że będzie on działał – w tym reumatoidalne zapalenie stawów, cukrzyca typu 1 i stwardnienie rozsiane. ’
Ostrzega jednak, że terapia komórkami T CAR nie jest w stanie odwrócić szkód, które mogła już spowodować choroba autoimmunologiczna. „Wiemy jednak, że w przypadku wielu z tych chorób możliwe jest wykrycie autoprzeciwciał [destructive proteins triggered by the harmful B-cells] we krwi, zanim choroba się rozwinie.
W przyszłości może to oznaczać regularne badania przesiewowe osób z grupy wysokiego ryzyka choroby – prawdopodobnie ze względu na historię rodziny – dodaje.
„Nawet gdybyśmy tylko byli w stanie opóźnić początek choroby o trzy do pięciu lat dzięki terapii komórkami T CAR, mogłoby to zapobiec wielu uszkodzeniom narządów i tkanek, które powodują, że te schorzenia są tak nieprzyjemne” – mówi profesor Leandro.
Wczesne badania na myszach sugerują, że terapia może również pomóc w walce z cukrzycą typu 1. W badaniu przeprowadzonym w 2020 roku na Uniwersytecie Harvarda wykazano, że terapia komórkami T CAR blokuje uszkodzenia trzustki i chroni ją przed błędnymi atakami układu odpornościowego.
Tymczasem poszukuje się ochotników w wieku od 18 do 60 lat do udziału w badaniach w UCLH i Manchester Royal Infirmary, aby sprawdzić, czy terapia komórkami T CAR wyleczy stwardnienie rozsiane. Proces ma potrwać do 2027 roku.
Na całym świecie prowadzi się co najmniej 60 innych badań klinicznych w celu zbadania wpływu leków na szeroki zakres chorób autoimmunologicznych. Na wyniki będziemy czekać z niecierpliwością, ponieważ niektóre badania sugerują, że na całym świecie wzrasta liczba chorób autoimmunologicznych, choć nikt nie jest pewien, dlaczego.
Na przykład organizacja charytatywna Diabetes UK twierdzi, że nie można tego wiązać wyłącznie z genami, ponieważ wzrost następuje zbyt szybko, aby mógł być wynikiem zmian w naszym DNA.
Zamiast tego koncentruje swoje badania na potencjalnych czynnikach wyzwalających, takich jak rodzina wirusów zwanych ludzkimi enterowirusami, które według niego wydają się być prawdopodobnym winowajcą.
Rozprzestrzeniają się poprzez niewłaściwą higienę i mogą powodować objawy, od chorób grypopodobnych po infekcje dróg oddechowych. Jedna z teorii głosi, że wirusy te w jakiś sposób wystawiają komórki trzustki wytwarzające insulinę na działanie układu odpornościowego w taki sposób, że bierze je za obcy organizm i rozpoczyna totalny atak.
Jednak pomimo wszystkich obietnic, terapia komórkami T CAR nie jest pozbawiona ryzyka.
Skutki uboczne mogą obejmować coś, co nazywa się zespołem uwalniania cytokin – kiedy układ odpornościowy reaguje na leczenie, powodując szybkie bicie serca i trudności w oddychaniu – do przejściowej dezorientacji, trudności z mówieniem i drgawek.
„W przypadku chorób autoimmunologicznych nie wiemy jeszcze, jakie są długoterminowe skutki dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności” – mówi dr Ulrich Blache, ekspert w dziedzinie biologii komórkowej i molekularnej w Instytucie Terapii Komórkowej i Immunologii im. Fraunhofera w Niemczech.
„A poprzeczka bezpieczeństwa z pewnością będzie wyższa w przypadku mniej poważnych chorób autoimmunologicznych. Można jednak sobie wyobrazić, że w przyszłości najczęstsze choroby – cukrzyca typu 1, reumatoidalne zapalenie stawów i stwardnienie rozsiane – można będzie zwalczać za pomocą limfocytów T CAR”.