Niemiecki minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) będzie miał w poniedziałek (23 września) niewiele czasu na przetrawienie wyników trzeciej tury wyborów samorządowych, przygotowując się do rozmów z liderami sektora samochodowego na temat przywrócenia na właściwe tory największego przemysłu w kraju.
Habeck spotka się z szefami stowarzyszenia branżowego VDA, związku zawodowego IG Metall, dużymi producentami i dostawcami podczas wirtualnego spotkania w reakcji na niedawną serię zwolnień i zapowiedzi redukcji zatrudnienia wydanych przez kilka czołowych firm z branży motoryzacyjnej – w tym największego producenta w Europie, Volkswagena.
„Branża motoryzacyjna stoi przed poważnymi wyzwaniami i przechodzi poważną transformację i restrukturyzację” – powiedział dziennikarzom w piątek (20 września) rzecznik ministerstwa.
„Coraz więcej firm wprowadza na rynek samochody elektryczne o wysokich osiągach” – stwierdzili, dodając, że celem spotkania było zapewnienie, że „niemieccy producenci samochodów będą mogli bardzo dobrze utrzymać się w tej konkurencji”.
Nacisk na rząd, aby zapewnił skuteczne rozwiązania trwającego kryzysu w branży, będzie pochodził z wielu źródeł, zwłaszcza po niedawnych posunięciach budżetowych mających na celu ograniczenie bodźców dla pojazdów elektrycznych (EV), które spowodowały gwałtowny spadek sprzedaży w strategicznym segmencie.
W grudniu 2023 r., w obliczu kryzysu budżetowego, rząd zniósł premię w wysokości do 4500 euro za samochody w pełni elektryczne, co stanowi uzupełnienie poprzedniego posunięcia polegającego na zamrożeniu dotacji dla samochodów hybrydowych typu plug-in od stycznia 2023 r.
Organizacja ekologiczna VCD oczekuje od szczytu Habecka „wyraźnego zaangażowania w mobilność elektryczną”. Tymczasem wg raporty przez niemiecki tygodnik Rufowy opublikowana w sobotę współrządząca Habecka partia SPD (S&D) wzywa do przywrócenia premii za samochody elektryczne na rok 2009 – podniesienia jej z pierwotnego wkładu rządu w zakup pojazdów elektrycznych w wysokości 2500 euro do 6000 euro.
Na horyzoncie uciążliwa utrata miejsc pracy
Według VDA w pierwszym półroczu 2024 r. niemieccy producenci samochodów wyprodukowali 2,1 mln samochodów, o 6% mniej niż w I półroczu 2023 r. i 16% mniej niż w 2019 r. Branża zatrudnia bezpośrednio 780 tys. pracowników.
Na początku tego miesiąca Volkswagen wywołał falę szoku, ogłaszając, że zrezygnuje z gwarancji bezpieczeństwa pracy, która wcześniej chroniła 110 000 pracowników podstawowej marki VW w Niemczech.
W czwartek (19 września) publikacja niemiecka Magazyn menadżerski zgłoszone że zagrożonych będzie 30 000 miejsc pracy – liczby tej nie potwierdziła ani firma, ani rada zakładowa.
Dostawcy branży motoryzacyjnej, Bosch i ZF, również niedawno ujawnili, że być może będą musieli zwolnić odpowiednio około 7 000 i 14 000 pracowników.
Zwiększony nacisk na rewizję przepisów dotyczących emisji CO2
Ponieważ sprzedaż samochodów elektrycznych pozostaje poniżej oczekiwań, Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów ACEA wezwało w czwartek do szybszej rewizji unijnych przepisów dotyczących emisji gazów cieplarnianych, co nastąpi w 2026 r.
Zobowiązują one producentów samochodów do zmniejszenia średniej emisji CO2 nowych samochodów o 15% do 2025 r., 55% do 2030 r. i 100% do 2035 r. – wszystko w porównaniu z poziomami z 2021 r. – w szczególności poprzez zwiększenie produkcji samochodów elektrycznych, które są liczone jako „emisje zerowe”.
„Obecne przepisy nie uwzględniają głębokiej zmiany klimatu geopolitycznego i gospodarczego, jaka miała miejsce w przeszłości [few] lat” – stwierdził zarząd ACEA w oświadczeniu, ostrzegając, że „wrodzona niemożność dostosowania prawa do zmian w świecie rzeczywistym jeszcze bardziej osłabia konkurencyjność sektora”.
W zeszłym tygodniu Komisja Europejska odrzuciła wezwania części branży do zmiany celu na rok 2025, argumentując, że sektor „miał sporo czasu na przygotowanie”.
[Edited by Anna Brunetti/Alice Taylor-Braçe]