Strona główna zdrowie Niektórzy ludzie rzeczywiście widzą duchy – a lekarze twierdzą, że istnieje na...

Niektórzy ludzie rzeczywiście widzą duchy – a lekarze twierdzą, że istnieje na to wytłumaczenie

20
0


Skrzypiące deski podłogowe, rzeczy, które „brzęczą” w nocy i przeczucie, że nie jesteś sam.

Zdumiewająca jedna trzecia mieszkańców Wielkiej Brytanii i prawie połowa Amerykanów twierdzi, że wierzy w duchy, duchy i inne rodzaje zjawisk paranormalnych.

Tymczasem co piąty twierdzi, że rzeczywiście widział objawienie, a co dziesiąty miał bezpośredni kontakt ze zmarłymi – wynika z badań.

Ale czy może istnieć bardziej przyziemne medyczne wyjaśnienie tych strasznych zjawisk?

Tak, twierdzą eksperci, którzy sugerują dziwną, powszechną przypadłość zwaną paraliżem sennym jako główną przyczynę postrzeganych nawiedzeń.

Według NHSparaliż senny występuje, gdy nie możesz się poruszać ani mówić podczas budzenia się lub zasypiania.

Zachodzi na określonym etapie cyklu snu, zwanym snem REM, kiedy mózg jest bardzo aktywny, ale ciało wciąż „śpi”.

Uważa się, że na tym etapie pojawiają się najbardziej wyraziste sny i uważa się, że paraliż senny występuje, gdy ludzie się w jego trakcie budzą.

Badania sugerują, że co piąty twierdzi, że rzeczywiście widział objawienie, a co dziesiąty miał bezpośredni kontakt ze zmarłymi

Badania sugerują, że co piąty twierdzi, że rzeczywiście widział objawienie, a co dziesiąty miał bezpośredni kontakt ze zmarłymi

Niektóre osoby cierpiące na tę chorobę zgłaszają również uczucie ucisku w klatce piersiowej i mogą doświadczać halucynacji, w tym przerażających postaci.

Opisy tej choroby można znaleźć w folklorze sprzed stu lat, kiedy nadano jej nazwy takie jak „stara wiedźma” – ze względu na pogląd, że na piersi cierpiącego siedział ghul podobny do wiedźmy.

Współczesna nauka nie potrafi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje, jednak wiadomo, że występuje częściej u osób cierpiących na bezsenność, zespół stresu pourazowego i stany lękowe.

Inna przyczyna obserwacji duchów może być znacznie bardziej niepokojąca: tlenek węgla.

Bezbarwny, bezwonny gaz może być emitowany przez źle zainstalowane, wadliwe lub niewłaściwie używane urządzenia, takie jak bojlery, kuchenki gazowe i grille.

Jest trujący i może powodować szereg objawów, w tym bóle głowy, dezorientację, zawroty głowy i nudności.

Tlenek węgla może również wywoływać halucynacje, które eksperci medyczni już w latach dwudziestych XX wieku powiązali z doniesieniami o nawiedzeniach.

Badania sugerują, że widzenie duchów może również wynikać z nieprawidłowości w mózgu.

Eksperci sugerują, że główną przyczyną nawiedzeń jest dziwaczny stan zwany paraliżem sennym

Eksperci sugerują, że główną przyczyną nawiedzeń jest dziwaczny stan zwany paraliżem sennym

W 2017 roku w wiodącym czasopiśmie medycznym opublikowano historię 26-letniego pacjenta chorego na padaczkę, który przechodził eksperymentalne leczenie polegające na wszczepieniu mu elektrod do mózgu.

Kiedy lekarze z Narodowego Centrum Neurotechnologii Adaptacyjnych przy Departamencie Zdrowia Stanu Nowy Jork przeprowadzali symulację obszaru mózgu zwanego obszarem twarzy w kształcie wrzeciona (FFA), doznał przerażających halucynacji.

„Twoja twarz całkowicie się zmieniła” – podobno powiedział, wpatrując się w jednego z badaczy. Nie wiem, co się dzieje. Twoje oczy… zmieniają się.

Opisał otaczających go ludzi jako bawiących się jak „postacie z anime” – nawiązując do gatunku japońskich kreskówek.

Naukowcy dodali, że stymulacja FFA spowodowała także pojawienie się tęczy wokół obiektów.

W oddzielnym eksperymencie przeprowadzonym na innej pacjentce cierpiącej na epilepsję – 22-letniej kobiecie – stwierdzono, że stymulacja lewej półkuli mózgu powodowała u niej poczucie, że bezpośrednio za nią stoi „osoba” lub „cień”, który nie mówi.

Odkrycia te mogą dać pewien wgląd w to, dlaczego nawet połowa osób, u których zdiagnozowano chorobę Parkinsona – chorobę neurologiczną powodującą postępujące uszkodzenie mózgu – również twierdzi, że widzi widmowe postacie.

Tymczasem najnowsze badania wykazały przyczynę aż w połowie osób twierdzi, że „słyszy” głos zmarłej bliskiej osoby w okresach żałoby.

Niedawne badania ujawniły powód, dla którego aż połowa osób twierdzi, że „słyszy” głos bliskiej osoby lub wyczuwa jej obecność w okresach żałoby – tak jak zrobiła to postać grana przez Demi Moore w klasycznym filmie „Duch” z lat 90. z Patrickiem Swayze.

Niedawne badania ujawniły powód, dla którego aż połowa osób twierdzi, że „słyszy” głos bliskiej osoby lub wyczuwa jej obecność w okresach żałoby – tak jak zrobiła to postać grana przez Demi Moore w klasycznym filmie „Duch” z lat 90. z Patrickiem Swayze.

Uważa się, że wynika to ze sposobu, w jaki mózg tworzy to, co w psychologii nazywa się schematami – ramy mentalne, które pomagają ludziom organizować i interpretować informacje na podstawie przeszłych doświadczeń.

Kiedy wchodzimy do restauracji, wiemy z doświadczenia, że ​​zostaniemy przywitani, następnie usiedzeni, następnie zaoferowani nam drinki, menu i tak dalej.

W ten sam sposób pary przyzwyczajają się do obecności drugiej osoby w domu – do tego stopnia, że ​​nawet gdy jednego z nich nie ma, czasami wydaje się, że nadal tam są.

Według doradców ds. żałoby partnerzy pogrążeni w żałobie często opisują, że słyszą, jak mówi mąż lub żona.

Jeśli więc zauważysz ducha – nie panikuj, ale zastanów się, co jeszcze może być przyczyną.

Z drugiej strony, być może nie ma wiarygodnych dowodów naukowych na istnienie życia po śmierci… co nie wyklucza tego całkowicie.



Link źródłowy