Strona główna zdrowie Nie mogłam tańczyć na świątecznej imprezie w pracy z powodu bólu pleców...

Nie mogłam tańczyć na świątecznej imprezie w pracy z powodu bólu pleców – ale wtedy zdiagnozowano u mnie raka i mój świat wywrócił się do góry nogami

9
0


Kobieta, która nie mogła tańczyć podczas świątecznej imprezy w pracy, opowiedziała, jak przeżyła szok po odkryciu, że ból pleców to w rzeczywistości nowotwór.

Ginekolog Ellissa Baskind początkowo myślała, że ​​pochylanie się nad kobietami podczas operacji było przyczyną dyskomfortu, gdy nie mogła uczestniczyć w świątecznych zabawach.

Jednak utrzymujący się ból i jego wpływ na jej codzienne życie skłoniły 46-latkę do zwrócenia się o pomoc lekarską, po czym wykryto nieprawidłowości w jej badaniach krwi.

Baskind, mama dwójki dzieci, przeszła dokładne prześwietlenie rentgenowskie, ale po wynikach badań lekarskich została poproszona o przyjęcie do szpitala.

Następnie postawiono jej szokową diagnozę białaczki i zalecono poddanie się dalszym badaniom.

Mieszkanka Leeds stwierdziła, że ​​„nie wierzy” w wyniki, ponieważ jedynymi objawami, których doświadczyła, był ból pleców między łopatkami.

Pani Baskind dodała: „W tamtym czasie [I was diagnosed] Przeprowadzałem wiele operacji i wpadałem w wiele niezręcznych pozycji. To po prostu charakter pracy.

„W mojej pracy ból pleców nie jest niczym niezwykłym. Bolały mnie łopatki, co nie dawało mi spać w nocy.

Utrzymujący się ból i jego wpływ na jej codzienne życie skłoniły 46-latkę do zwrócenia się o pomoc lekarską – po czym wykryto nieprawidłowości w jej badaniach krwi

Utrzymujący się ból i jego wpływ na jej codzienne życie skłoniły 46-latkę do zwrócenia się o pomoc lekarską – po czym wykryto nieprawidłowości w jej badaniach krwi

Ginekolog Ellissa Baskind początkowo myślała, że ​​pochylanie się nad kobietami podczas operacji było przyczyną dyskomfortu, gdy nie mogła uczestniczyć w świątecznych zabawach

Ginekolog Ellissa Baskind początkowo myślała, że ​​pochylanie się nad kobietami podczas operacji było przyczyną dyskomfortu, gdy nie mogła uczestniczyć w świątecznych zabawach

Pani Baskind podczas leczenia raka po tym, jak w 2019 roku zdiagnozowano u niej białaczkę, przez którą nie mogła tańczyć

Pani Baskind podczas leczenia raka po tym, jak w 2019 roku zdiagnozowano u niej białaczkę, przez którą nie mogła tańczyć

– Nawet jako lekarz nie myślisz o najgorszych rzeczach. Naprawdę myślałam, że to ma związek z moją pracą.

„Nigdy nie pomyślałem, że to coś złowrogiego.

„Nie byłam pewna, czy zdążę na przyjęcie bożonarodzeniowe, ponieważ ten ból bardzo mnie niepokoił. To było na pierwszym miejscu w mojej głowie.

„Ból uniemożliwiał mi taniec i pełną zabawę”.

Opowiadając o wstępnych zaleceniach lekarzy, pani Baskind powiedziała: „Pamiętam tę rozmowę całkiem dobrze. Powiedział mi, że mogą to być dwa rodzaje białaczki i opowiedział o różnych sposobach leczenia obu.

„Było dużo niedowierzania. Poczułem się zupełnie dobrze, był to jedynie ból pleców. Poczułem się bardzo dobrze i pracowałem więcej niż na pełen etat.

Myślałam tylko o tym, ile czasu minie, zanim będę mogła wrócić do normalnego życia i pracy.

Nigdy nie przyszło mi do głowy, że będzie to coś poważniejszego niż chemioterapia. Myślę, że byłem trochę naiwny.

Po nieudanej chemioterapii pani Baskind otrzymała pilny przeszczep komórek macierzystych, który przeszła podczas pandemii

Po nieudanej chemioterapii pani Baskind otrzymała pilny przeszczep komórek macierzystych, który przeszła podczas pandemii

Powstrzymałem się od myślenia o czymkolwiek złym. Nie dopuszczałem tego do głowy.

Po nieudanej chemioterapii pani Baskind przeszła pilny przeszczep komórek macierzystych podczas pandemii, a 18 miesięcy później wykryła guzek w piersi.

Niestety, mama uciekła się nawet do poszukiwania opieki hospicyjnej po tym, jak odkryła, że ​​ma mięsaka szpikowego, rzadki rodzaj nowotworu nowotworowego. Na szczęście kolejny przeszczep komórek macierzystych i dalsza chemioterapia w końcu zakończyły się sukcesem.

W wyniku guza – nowotworu linii szpikowej krwinek, charakteryzującego się szybkim wzrostem nieprawidłowych komórek – pani Baskind musiała przejść dwie rundy chemioterapii.

Powiedziała: „Kiedy byłam sama w sali szpitalnej, zaczęłam zdawać sobie sprawę, że to wszystko dzieje się naprawdę i naprawdę mi się przydarza.

„Dziwnie było przejść od pracy w tym szpitalu do zostania pacjentem. Mieszkałam w szpitalu.

„Nie było dnia, w którym kolega z pracy nie przyszedłby do mnie. Miałem dużo szczęścia.

„Z literatury wynika, że ​​na mięsaka szpikowego nie ma lekarstwa. Wierzyłam, że to paliatywne. Tej nocy zastanawiałam się nad opieką hospicyjną i myślałam, że to koniec drogi.

Guz był nowotworem linii szpikowej komórek krwi, charakteryzującym się szybkim wzrostem nieprawidłowych komórek

Guz był nowotworem linii szpikowej komórek krwi, charakteryzującym się szybkim wzrostem nieprawidłowych komórek

W 2022 r. pani Baskind przeszła kolejny przeszczep komórek macierzystych, który zakończył się sukcesem, a następnie w czerwcu ukończyła dwie kolejne rundy chemioterapii

W 2022 r. pani Baskind przeszła kolejny przeszczep komórek macierzystych, który zakończył się sukcesem, a następnie w czerwcu ukończyła dwie kolejne rundy chemioterapii

„Lekarze zapytali mnie, ile walki we mnie zostało, odpowiedziałem, że interesuje mnie tylko wyleczenie.

„Powiedzieli, że istnieje szansa na wyleczenie, ale jest to bardzo odległe i potrzebny będzie kolejny przeszczep komórek macierzystych”.

W 2022 r. przeszła kolejny przeszczep komórek macierzystych, który zakończył się sukcesem, a następnie w czerwcu ukończyła dwie kolejne rundy chemioterapii.

Obecnie ginekolog z przyjemnością stwierdza, że ​​cieszy się „najlepszym zdrowiem” i przekroczyła już piąty rok życia, co stanowi „prawdziwy kamień milowy”.

Dodała: „Jestem bardzo szczęśliwa.

„Najlepsza rada, jaką mam dla osób przechodzących terapię przeciwnowotworową, to przyjmowanie leku każdego dnia.

„Czuję się bardzo szczęśliwy, że żyję. Zmieniło się także sposób, w jaki podchodzę do pacjentów, bo sama byłam jedną z nich.

„Patrząc wstecz, czuję się bardzo dobrze, poza tym bólem pleców. Mógłbym tak łatwo żyć dalej i przegapić to. Proszę słuchać swojego organizmu i nie ignorować objawów; szukaj odpowiedzi i wytrwaj, dopóki nie dowiesz się, co się dzieje.



Link źródłowy