Obawy dotyczące spadku standardów ochrony konsumentów w przypadku Transatlantyckiego partnerstwa handlowo-inwestycyjnego (TTIP) są bezpodstawne, jak wykazało niedawne badanie przeprowadzone przez instytut w Kolonii, w którym argumentowano, że umowa handlowa między UE a USA może potencjalnie zapewnić Niemcom znaczące korzyści gospodarcze i geopolityczne możliwości. Raporty EURACTIV Niemcy.
Strach przed niebezpieczną żywnością jest niezrozumiały, a badanie wydany we wtorek (16 września) przez Koloński Instytut Badań Ekonomicznych (IW) powiedział.
Debacie wokół TTIP towarzyszyło wiele sugestywnych obrazów – kurczak myty chlorem, mięso poddane działaniu hormonów i żywność genetycznie modyfikowana.
Wielu obserwatorów uważa, że ratyfikacja TTIP może oznaczać słabsze i niższe standardy żywnościowe. IW, która ma bliskie powiązania ze stowarzyszeniami pracodawców, ma nadzieję, że badanie pomoże w wyjaśnieniu tej kwestii.
„Nie ma naukowego dowodu na to, że kurczaki dezynfekowane chlorem mogą być niebezpieczne dla zdrowia” – powiedział dyrektor IW Michael Hüther, wskazując na oceny przeprowadzone przez niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka (BfR).
Zamiast tego Hüther ma zalecenie „praktyczne ekonomicznie”. Powiedział: „Zlikwiduj bariery handlowe, a zamiast tego oznaczaj produkty w sposób jasny i kompleksowy”. W ten sposób konsumenci mogliby swobodnie wybierać – z chlorem lub bez niego – dodał.
Badanie IW koncentruje się na potencjale gospodarczym TTIP. Eksport niemieckich towarów do Stanów Zjednoczonych w 2013 roku wyniósł prawie 90 miliardów euro, co stanowiło ponad 8% całości wyeksportowanych towarów.
Około 600 000 miejsc pracy jest bezpośrednio lub pośrednio zależnych od takiego eksportu do USA.
Według badania IW TTIP mogłoby pomóc w zabezpieczeniu tych miejsc pracy – głównie w sektorze motoryzacyjnym, inżynieryjnym i farmaceutycznym – w perspektywie długoterminowej, a nawet poprawić warunki życia konsumentów i przedsiębiorstw.
„W USA nadal istnieje znaczny potencjał w handlu i inwestycjach” – wyjaśnił Hüther. Chociaż cła na niemieckie towary są już niskie i wynoszą 3%, wysoki wolumen handlu generuje cła na poziomie około 3,5 miliarda euro, przy założeniu stawki wynoszącej 2,8%.
G3 z Chinami i USA zamiast „stołu dla dzieci”
IW stwierdziła również, że TTIP prawdopodobnie będzie miało wpływ na geopolityczną przyszłość Europy. „Dla Europy i Niemiec zasadnicze pytanie brzmi, czy przyłączymy się do Stanów Zjednoczonych i Chin w definiowaniu losu świata, czy też usiądziemy przy dziecięcym stole, podczas gdy G2 będzie dominować” – powiedział Hüther.
Badanie dostrzega jednak również pole do poprawy w szeroko krytykowanym porozumieniu.
Obecnie na porozumienie przyćmiewa brak przejrzystości w wyborze sędziów i procedurze – napisali autorzy, dodając, że brakuje także sądu apelacyjnego.
IW pisze, że konieczna jest umowa inwestycyjna, ale tylko z zachowaniem wysokich standardów i procedurą rozstrzygania sporów.
Krytycy „wzbudzają niepotrzebny strach”
Dyrektor IW Hüther ostro krytykuje krytyków TTIP.
Stwierdził, że choć mają rację co do braku przejrzystości w negocjacjach w sprawie TTIP, Komisja Europejska zareagowała, publikując wiele dokumentów i ujawniając więcej informacji – więcej niż miało to miejsce w przypadku jakiejkolwiek innej umowy handlowej.
„Niestety ci krytycy globalizacji czasami przesadzają i wzbudzają niepotrzebny strach. Często istnieje ogromna przepaść między twierdzeniami a rzeczywistością” – stwierdził Hüther.
Jednak sprzeciw wobec TTIP można spotkać nie tylko wśród działaczy antyglobalistycznych.
Oczekuje się, że w najbliższy weekend Partia Socjaldemokratyczna (SPD) zorganizuje zjazd partii. Jej lewica planuje odrzucić wniosek w sprawie TTIP, do którego lider SPD Sigmar Gabriel ma nadzieję dostosować swoją partię. Wniosek zawiera wezwanie Gabriela do krytycznej dyskusji w szeregach partii.
„Nie sądzę, żeby ten wniosek mógł zyskać poparcie większości” – powiedział rzecznik parlamentarnej lewicy SPD w Bundestagu Carsten Seling.
Seling wzywa do poprawy ochrony inwestycji i przejrzystości negocjacji, a także kwestii standardów w kwestiach społeczno-politycznych i ochrony danych.
Gabriel jest otwarty na porozumienie. Nie chce jednak zajmować ostatecznego stanowiska przed zakończeniem negocjacji. Minister spraw gospodarczych powołał niedawno w swoim ministerstwie radę doradczą społeczeństwa obywatelskiego, aby zwiększyć przejrzystość mandatu negocjacyjnego.