Strona główna Polityka Nie ma dowodów, że Iran zdecydował się spieszyć z budową broni nuklearnej,...

Nie ma dowodów, że Iran zdecydował się spieszyć z budową broni nuklearnej, mówi dyrektor CIA

35
0


Nie ma dowodów na to, że Iran zdecydował się zbudować broń nuklearną, a gdyby tak się stało, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy najprawdopodobniej byliby w stanie wykryć taki krok wkrótce po jego podjęciu, powiedział w poniedziałek dyrektor CIA William Burns.

Podczas gdy Izrael rozważa, w jaki sposób podejmie odwet wobec Iranu po tym, jak w zeszłym tygodniu znalazł się pod ostrzałem irańskich rakiet balistycznych, spekulacje skupiają się na tym, czy mógłby zdecydować się na atak na obiekty nuklearne w Iranie, próbując odciąć Teheranowi możliwą drogę do broni nuklearnej.

Przemawiając na konferencji bezpieczeństwa Cipher Brief na Sea Island w stanie Georgia, Burns powiedział, że Iran poczynił postępy w swoim programie nuklearnym poprzez gromadzenie zapasów wzbogaconego uranu do poziomu zbliżonego do poziomu broni. W rezultacie Iran mógłby szybko zabezpieczyć wystarczającą ilość materiału rozszczepialnego do budowy bomby atomowej, gdyby tak zdecydował, a świat zewnętrzny miałby mniej czasu na reakcję – dodał.

Dyrektor Centralnej Agencji Wywiadowczej William Burns cia
Dyrektor CIA William Burns podczas przesłuchania przed Komisją Wywiadu Izby Reprezentantów w Waszyngtonie, 12 marca 2024 r.Plik Anna Moneymaker / Getty Images

„Nie, nie widzimy dziś dowodów na to, że najwyższy przywódca zmienił decyzję podjętą pod koniec 2003 roku o zawieszeniu programu zbrojeń” – powiedział Burns o niewybranym przywódcy Iranu, ajatollahu Ali Chamenei, który sprawuje najwyższą władzę w państwie system teokratyczny. Społeczność wywiadowcza USA oceniła, że ​​Iran zawiesił swój program na polecenie Chameneiego w zeszłym roku.

Iran opracował „środki przenoszenia” potencjalnej broni nuklearnej poprzez rozbudowę swojego arsenału rakietowego, powiedział. A odkąd w 2018 roku Stany Zjednoczone wycofały się z porozumienia nuklearnego między Iranem a głównymi mocarstwami, znanego jako JCPOA, z 2015 r., Teheran „jest w znacznie bliższej pozycji, aby wyprodukować bombę o wartości… wzbogaconego materiału na jedną broń” – powiedział Burns .

JCPOA nałożyła rygorystyczne ograniczenia na program nuklearny Teheranu, jednocześnie łagodząc sankcje gospodarcze nałożone na ten kraj. Jako prezydent Donald Trump sześć lat temu wycofał USA z porozumienia, ponownie nałożył sankcje i wprowadził nowe. Od czasu wyjścia Stanów Zjednoczonych Iran stale lekceważy ograniczenia swojej działalności nuklearnej i uniemożliwia międzynarodowym inspektorom oglądanie niektórych obiektów jądrowych.

Stwierdził, że gdy JCPOA obowiązywało, Iranowi zajęłoby ponad rok zgromadzenie wystarczającej ilości wysoko wzbogaconego uranu na bombę atomową.

„Teraz wyprodukowanie materiału nadającego się do użycia w broni zajmie prawdopodobnie tydzień lub trochę więcej. Zatem ryzyko wzrosło” – stwierdził Burns.

Szacunki co do tego, ile czasu zajęłoby Iranowi zbudowanie skutecznej broni nuklearnej po zdobyciu wystarczającej ilości materiału rozszczepialnego, są różne. Niektórzy eksperci twierdzą, że wyprodukowanie głowicy bojowej może zająć nawet rok.

Burns powiedział, że Stany Zjednoczone ściśle monitorują działalność nuklearną Iranu pod kątem jakichkolwiek oznak wskazujących, że reżim zmierza w stronę bomby.

„Nie widzimy dziś dowodów na to, że taka decyzja została podjęta. Przyglądamy się temu bardzo uważnie” – powiedział Burns.

„Myślę, że mamy wystarczającą pewność, że – współpracując z naszymi przyjaciółmi i sojusznikami – będziemy mogli to zobaczyć stosunkowo wcześnie. Jednak… w pewnym sensie wielkim niebezpieczeństwem jest to, że ramy czasowe zostały skompresowane w sposób, który stwarza dla nas nowe wyzwania” – powiedział.

Izrael kontra irańscy pełnomocnicy

Burns powiedział, że Izrael odniósł poważne sukcesy taktyczne przeciwko najważniejszej sile zastępczej Iranu, bojówce Hezbollahu w Libanie.

Przemawiając w pierwszą rocznicę ataku terrorystycznego Hamasu na Izrael z 7 października, Burns powiedział, że siła militarna Hamasu, innego ważnego irańskiego pełnomocnika, również uległa poważnej degradacji w ciągu ostatniego roku.

Powiedział jednak, że teraz trudnym zadaniem jest połączenie zdobyczy na polu bitwy z „inteligentną dyplomacją”, aby powstrzymać walki między Izraelem a Hezbollahem oraz między Izraelem a Hamasem w Strefie Gazy.

„Teraz stoimy przed bardzo realnym niebezpieczeństwem dalszej regionalnej eskalacji konfliktu” – powiedział Burns, były dyplomata zawodowy, który spędził lata na Bliskim Wschodzie.

Chociaż przywódcy Iranu i Izraela niekoniecznie dążą do konfliktu na całej linii, „pozostaje ryzyko” – powiedział Burns.

Burns powiedział, że Izrael dysponujący doskonałą obroną powietrzną i wywiadem był w stanie odeprzeć dwie rundy irańskich ataków rakietowych na Izrael, jedną w kwietniu i ponownie w zeszłym tygodniu.

„Myślę, że w pewnym sensie ujawniło to pewne ograniczenia irańskich zdolności wojskowych” – powiedział. „Nie oznacza to jednak, że te możliwości nadal nie są całkiem potężne. I, wiecie, jest to coś, co nie tylko Izrael, ale także Stany Zjednoczone muszą potraktować bardzo poważnie”.

Burns pochwalił także niedawne wysiłki CIA mające na celu dotarcie do niezadowolonych Rosjan za pośrednictwem mediów społecznościowych, oferując potencjalnym informatorom możliwość tajnego skontaktowania się z nią.

Powiedział, że wysiłki idą „całkiem dobrze”, co rozgniewało także jego odpowiedników w rosyjskim wywiadzie.

„Przyniosło to rezultaty” – stwierdził Burns. „A obok tych wyników, jeśli chodzi o cel tego, całkowicie wkurzyło to moich rosyjskich odpowiedników, w tym szefa ich służb, co prawdopodobnie samo w sobie jest warte wysiłku”.



Link źródłowy