Strona główna Polityka „Nie chcę umierać” – powiedział dyspozytorowi 911 uczeń Uvalde podczas masowej strzelaniny

„Nie chcę umierać” – powiedział dyspozytorowi 911 uczeń Uvalde podczas masowej strzelaniny

23
0


DALLAS – Kiedy funkcjonariusze organów ścigania pozostali poza klasą czwartej klasy Khloie Torres w Uvalde w Teksasie, ona błagała o pomoc w serii telefonów pod numer 911, szepcząc do telefonu, że jest „dużo” ciał i mówiąc operatorowi: „Proszę, nie chcę umierać. Mój nauczyciel nie żyje. O mój Boże.”

W pewnym momencie dyspozytor pyta Khloie, czy w pomieszczeniu z 10-latką jest dużo osób, którym ostatecznie udało się przeżyć.

„Nie, to tylko ja i kilku przyjaciół. Wielu ludzi już nie ma – mówi, robiąc krótką pauzę.

Rozmowy od Khloie i innych osób, a także nagrania z kamer ciała i nagrania z monitoringu ze strzelaniny w szkole podstawowej Robb, która miała miejsce 24 maja 2022 r., znalazły się w ogromnej kolekcji nagrań audio i wideo opublikowanych w sobotę przez władze miasta Uvalde po długotrwałej walce prawnej .

Associated Press i inne organizacje informacyjne wniosły pozew po tym, jak urzędnicy początkowo odmówili publicznego udostępnienia informacji. Masakra, w wyniku której zginęło 19 uczniów i dwóch nauczycieli, była jedną z najgorszych strzelanin w szkołach w historii Stanów Zjednoczonych.

Opóźniona reakcja organów ścigania na strzelaninę została powszechnie potępiona jako ogromna porażka: prawie 400 funkcjonariuszy czekało ponad 70 minut, zanim stanęło przed bandytą w klasie wypełnionej martwymi i rannymi dziećmi oraz nauczycielami. Rodziny ofiar od dawna domagają się odpowiedzialności za powolną reakcję policji w mieście w południowym Teksasie, liczącym około 15 000 osób, położonym 80 mil na zachód od San Antonio.

Wśród ofiar był 10-letni bratanek Bretta Crossa, Uziyah Garcia. Cross, który wychował chłopca jako syna, był zły, że krewnym nie powiedziano, że nagrania są ujawniane, i że upublicznienie ich trwało tak długo.

„Gdybyśmy myśleli, że możemy dostać wszystko, czego chcemy, poprosilibyśmy o wehikuł czasu, który cofnąłby się… i uratował nasze dzieci, ale nie możemy, więc jedyne, o co prosimy, to sprawiedliwość, odpowiedzialność i przejrzystość, i nie chcą nam tego dać” – powiedział.

Jesse Rizo, którego 9-letnia siostrzenica Jacklyn Cazares zginęła w strzelaninie, powiedziała, że ​​sobotnia publikacja informacji na nowo wywołała wściekłość, ponieważ pokazuje „czekanie, czekanie i czekanie” organów ścigania.

„Być może, gdyby włamali się wcześniej, uratowaliby życie niektórym osobom, w tym mojej siostrzenicy” – powiedział.

W reakcji policji wzięło udział prawie 150 agentów amerykańskiej Straży Granicznej i 91 funkcjonariuszy policji stanowej, a także policja szkolna i miejska. Podczas gdy przerażeni uczniowie i nauczyciele dzwonili z klas pod numer 911, kilkudziesięciu funkcjonariuszy stało na korytarzu, próbując dowiedzieć się, co robić. Zdesperowani rodzice, którzy zebrali się przed budynkiem, błagali je, aby weszły do ​​środka.

Krzyże z nazwiskami ofiar strzelaniny przed szkołą podstawową Robb w Uvalde w Teksasie, 26 maja 2022 r.
Krzyże z nazwiskami ofiar strzelaniny przed szkołą podstawową Robb w Uvalde w Teksasie, 26 maja 2022 r.Jae C. Hong / AP

Bandyta, 18-letni Salvador Ramos, wszedł do szkoły o godzinie 11:33, najpierw otworzył ogień z korytarza, a następnie wszedł do dwóch sąsiadujących ze sobą klas czwartej klasy. Pierwsi funkcjonariusze przybyli do szkoły kilka minut później. Podeszli do klas, ale potem wycofali się, gdy Ramos otworzył ogień.

O 12:06 większość komunikatów radiowych Komisariatu Policji w Uvalde w dalszym ciągu skupiała się na wyznaczaniu ogrodzenia wokół szkoły i kontrolowaniu ruchu w okolicy, a także na logistyce śledzenia osób, które bezpiecznie ewakuowały się z budynku. Jeden z funkcjonariuszy mówi swoim kolegom, że mieli trudności z ustawieniem stanowiska dowodzenia, „ponieważ potrzebujemy ciał, aby nie dopuścić rodziców”.

„Próbują się wcisnąć” – mówi.

O 12:16 ktoś z Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Teksasu, stanowego organu ścigania, zadzwonił na policję, aby poinformować ich, że zespół SWAT jest w drodze z Austin, oddalonego o około 262 mil. Poprosiła o wszelkie informacje, jakie policja może przekazać na temat strzelaniny, podejrzanego i reakcji policji.

„Czy masz stanowisko dowodzenia? Albo dokąd mają się udać nasi funkcjonariusze?” pyta rozmówca.

Przedstawiciel policji odpowiada, że ​​funkcjonariusze wiedzą, że w szkole podstawowej zginęło kilku uczniów, a inni nadal się ukrywają. Część ocalałych została ewakuowana do pobliskiego budynku. Nie wie, czy utworzono stanowisko dowodzenia.

O 12:50 do jednej z sal wchodzi zespół taktyczny i śmiertelnie strzela do Ramosa.

Wśród krytycznych uwag zawartych w raporcie Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych opublikowanym na początku tego roku znalazł się pogląd, że utworzenie centrum dowodzenia „nie było pilne”, co spowodowało zamieszanie wśród policji co do tego, kto tu dowodzi.

Liczne dochodzenia federalne i stanowe obnażyły ​​narastające problemy w zakresie szkolenia organów ścigania, komunikacji, przywództwa i technologii, a także podały w wątpliwość, czy funkcjonariusze przedkładają życie własne nad życie dzieci i nauczycieli.

Niektóre z wykonanych wezwań pod numer 911 pochodziły od przerażonych instruktorów. Jedna z nich opisała „dużo, bardzo dużo strzałów”, inna łkała w telefon, gdy dyspozytor nalegał, aby zachowała ciszę. „Pospiesz się, pospiesz się, pośpiesz się!” – rozpłakał się pierwszy nauczyciel, zanim się rozłączył.

Tuż przed przybyciem do szkoły Ramos zastrzelił i zranił swoją babcię w jej domu. Następnie odebrał z domu samochód i pojechał do szkoły.

Zrozpaczony wujek Ramosa wykonał kilka telefonów pod numer 911, prosząc o połączenie, aby mógł spróbować nakłonić siostrzeńca do zaprzestania strzelania.

„Cokolwiek mu powiem, on mnie słucha” – powiedział Armando Ramos. „Może mógłby ustąpić lub zrobić coś, aby się poddać” – dodał łamiącym się głosem.

Powiedział, że jego siostrzeniec, który był z nim w domu poprzedniego wieczoru, został z nim w jego sypialni przez całą noc i powiedział mu, że jest zdenerwowany, ponieważ babcia go „podsłuchuje”.

„O mój Boże, proszę, nie rób nic głupiego” – mówi mężczyzna podczas rozmowy. „Myślę, że strzela do dzieci”.

Oferta dotarła jednak zbyt późno, tuż po zakończeniu strzelaniny i zabiciu Salvadora Ramosa przez funkcjonariuszy organów ścigania.

Dwóm funkcjonariuszom, którzy udzielili odpowiedzi, postawiono teraz zarzuty karne. Były komendant policji w szkole Uvalde, Pete Arredondo i były funkcjonariusz szkoły Adrian Gonzales nie przyznali się do wielokrotnych zarzutów porzucenia dziecka i narażenia go na niebezpieczeństwo. Zawieszony funkcjonariusz stanu Teksas w Uvalde został przywrócony do pracy na początku tego miesiąca.

W wywiadzie udzielonym w tym tygodniu CNN Arredondo powiedział, że uważa go za „kozła ofiarnego” jako osobę winną nieudanej reakcji organów ścigania.

Niektóre rodziny wezwały do ​​postawienia zarzutów większej liczbie funkcjonariuszy i złożyły federalne i stanowe pozwy przeciwko organom ścigania, mediom społecznościowym, firmom oferującym gry online i producentowi broni, z której wyprodukował karabin, którego użył bandyta.



Link źródłowy