Numer jeden na świecie, Nelly Korda, twierdzi, że Stany Zjednoczone mają „niedokończone sprawy”, próbując powstrzymać Europę przed zdobyciem Pucharu Solheim rekordowo czwarty raz z rzędu.
W piątek w klubie golfowym Robert Trent Jones Golf Club w Gainesville w Wirginii rozpoczyna się 19. edycja transatlantyckiej rywalizacji, a gospodarze będą chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo od czasu sukcesu 16½–11½ w Des Moines siedem lat temu.
Korda wydaje się tym razem szczególnie zmotywowana po porażce 2:1 z Carlotą Cigandą, która pozwoliła Europie zachować świeżo w pamięci trofeum w Finca Cortesin 12 miesięcy temu.
„Za każdym razem, gdy nosisz czerwień, biel, błękit, gwiazdy i paski, nabiera to innego znaczenia” – powiedziała Korda.
„Grasz nie tylko dla siebie, ale dla swoich kapitanów, kolegów z drużyny i swojego kraju, i nie ma nic podobnego. Mamy pewne niedokończone sprawy”.
Korda przystępuje do rywalizacji jako największa marka kobiecego golfa po dotychczasowej znakomitej kampanii, w której 26-latka triumfowała w mistrzostwach Chevron w kwietniu i łącznie sześciokrotnie podczas LPGA Tour w 2024 r.