Należy do najbardziej znanych sportowców wszechczasów.
Jednak przez ostatnią dekadę 55-letnia legenda Formuły 1 Michael Schumacher była praktycznie nieobecna w życiu publicznym.
Jego przerwa nastąpiła po zmieniającym życie incydencie na nartach w 2013 roku, który wprawił go w wyniszczającą śpiączkę.
W oświadczeniu wydanym prawie rok po wypadku poinformowano fanów, że nie jest już w śpiączce i „kontynuuje długą fazę rehabilitacji”.
Teraz, gdy ojciec dwójki dzieci po raz pierwszy widziano na hiszpańskim ślubie swojej córki, fani pytają: jaki jest dziś jego stan zdrowia?
Legenda Formuły 1 Michael Schumer (55 l.), który w 2013 r. doznał zmieniającego życie wypadku na nartach, po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat widziano publicznie na ślubie swojej córki w Hiszpanii
Zdjęcie z akt datowane na 11 stycznia 2000 r. przedstawia Niemca, kierowcę Ferrari Formuły 1, Schumachera, wykonującego zakręt podczas jazdy na nartach we włoskim kurorcie Madonna di Campiglio we Włoszech
Ostatnią odpowiednią aktualizację otrzymali fani w 2023 r., kiedy doniesiono, że Schumacher jechał samochodem sportowym Mercedes AMG w celu stymulacji obszarów mózgu, których kiedyś używał do wyścigów.
Były szef Farrari, Jean Todt, kilka razy mówił o swoim powrocie do zdrowia po wypadku.
W wywiadzie dla francuskiego magazynu pod koniec ubiegłego roku powiedział: „Michael tu jest, więc nie tęsknię za nim. [But he] po prostu nie jest tym samym Michaelem, którym był kiedyś. Jest inny i jest cudownie prowadzony przez żonę i dzieci, które go chronią.
„Jego życie jest teraz inne i mam zaszczyt dzielić z nim chwile.
’To wszystko, co mam do powiedzenia. Niestety los dotknął go dziesięć lat temu. Nie jest już Michaelem, którego znaliśmy w Formule 1”.
Plotki, że Schumacher nie może mówić, potwierdził jego syn Mick podczas filmu dokumentalnego Netflix z 2021 r. o życiu jego ojca. Powiedział: „Myślę, że tata i ja zrozumielibyśmy się teraz inaczej”.
Skutki urazowego uszkodzenia mózgu zależą od wielu czynników, takich jak rodzaj, lokalizacja i ciężkość urazu, twierdzi organizacja charytatywna Headway zajmująca się urazami mózgu.
Dodaje, że objawy uszkodzenia mózgu są bardzo zróżnicowane, począwszy od skutków fizycznych, takich jak problemy z równowagą, bóle i zawroty głowy, po skutki poznawcze, emocjonalne i behawioralne. Może to obejmować problemy z pamięcią, zmęczenie i złość.
29 grudnia 2013 r. życie Schumachera szybko odmienił tragiczny wypadek, który miał miejsce podczas rodzinnych wakacji we francuskich Alpach.
Spadł kilka metrów od popularnego stoku narciarskiego, co spowodowało poważne obrażenia głowy.
Decydując się na zjazd poza trasą, Schumer nie był świadomy obecności niektórych głazów zasłoniętych przez opady śniegu.
Jego narty przecięły jeden z takich głazów, a nagła siła wyrzuciła go w powietrze, pozbawiając go możliwości uniknięcia zderzenia głową z inną skałą.
Złamał czaszkę i doznał urazu mózgu.
Patrole narciarskie i helikopter ratunkowy przybyli na miejsce w ciągu kilku minut, a naoczni świadkowie twierdzili, że Schumacher po wypadku był przytomny, ale nie był w stanie odpowiadać na pytania i poruszał się chaotycznie.
Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, ekipa ratunkowa szybko go unieruchomiła i przetransportowała do pobliskiego szpitala Moutiers, gdzie przybył o godzinie 11:53.
Stamtąd helikopter przetransportował go drogą lotniczą do Centre Hospitalier Universitaire de Grenoble, wiodącej placówki medycznej wyposażonej w specjalistyczny oddział neurochirurgii, na dwie ratujące życie operacje mające na celu zmniejszenie nacisku na mózg.
Późniejsze dochodzenie wykazało, że Schumacher jechał z normalną prędkością i w chwili wypadku nie jeździł na nartach powyżej swoich możliwości.
Uważa się jednak, że jego obrażenia – które prawie na pewno zakończyłyby się śmiercią, gdyby były kierowca nie nosił kasku – uległy pogorszeniu w wyniku wypadku motocyklowego, do którego doszło w lutym 2009 r., podczas którego doznał złamań głowy i szyi.
Następnie spędził sześć miesięcy w śpiączce, aby pomóc mu w wyzdrowieniu i wrócił do swojego domu rodzinnego w Szwajcarii dopiero dziewięć miesięcy po wypadku.
Uważa się, że lekarze i jego żona zapewniają mu całodobową opiekę.