„Mieliśmy nadzieję – zarówno kibice, jak i my wszyscy – że uda nam się odwrócić tę sytuację, ale w weekend dla mnie i innych stało się oczywiste, że nie widzieliśmy żadnych oznak, aby sytuacja się odwróciła” – powiedział McKinlay .
„Podszedłem do tych dwóch spotkań, St Mirren i Ross County, czując, że potrzebujemy co najmniej czterech punktów, a mam nadzieję, że sześciu.
„Mówiąc to, gdybyśmy w weekend przegrali 2:1, ale w drugiej połowie mieliśmy pechowy lub naprawdę porywający występ, albo po prostu nie weszliśmy w grę, mogłoby to dać mi do myślenia. inaczej, ale nie zrobiliśmy tego.
„W drugiej połowie zagraliśmy bardzo przeciętnie, co niestety nie pozostawiało mi wątpliwości, że musimy zastanowić się nad wprowadzeniem zmian”.
McKinlay odniósł się do sugestii, że ostatnie dwuletnie kontrakty przekazane Naismithowi i jego asystentom wydają się teraz „śmieszne i przez nas wychodzą na głupców”.
Stwierdził jednak, że uznali za słuszne, że klub po tym, jak w zeszłym sezonie zajął trzecie miejsce, klub skorzystał z opcji „zapewnienia im stabilności, o którą prosili”.
O szefie drużyny B Foxie McKinlay powiedział: „Ma doświadczenie w zarządzaniu zespołem na poziomie Premiership, więc myślę, że jest odpowiednią osobą na ten okres przejściowy.
„Ma również świadomość, że patrzymy na zewnątrz w dłuższej perspektywie, w pełni to rozumie i docenia powody, dla których to robimy”.
Jeśli chodzi o harmonogram nowego spotkania, McKinlay zasugerował, że „jest on trudny”.
Chociaż Hearts „aktualizuje i odświeża co dwa lub trzy miesiące” swoją listę potencjalnych nowych menedżerów, w kolejce nie było nikogo na zastępstwo.
„Obecnie jesteśmy w sytuacji, w której mieliśmy własne listy i współpracujemy z firmą analityczną” – powiedział, wskazując, że kandydaci podawali swoje nazwiska, a „mieliśmy znaczną liczbę ostatnie 48 godzin”.
„W rzeczywistości w poprzednich tygodniach mieliśmy znaczną liczbę spotkań, taka jest natura futbolu”.
Tymczasem McKinlay dodał, że dyrektor sportowy Joe Savage odszedł tego lata, „ponieważ chciał trochę odpocząć od gry, co całkowicie rozumiałem i szanowałem”.
Zastępca Graeme Jonesa, który obecnie pracuje w szkockiej federacji piłkarskiej, będzie miał nieco inną pracę, ponieważ firma analityczna będzie odgrywać rolę w przyszłej rekrutacji.