Kiedy Stefani Anderson poszła na randkę z potencjalnym nowym partnerem, nigdy nie spodziewała się, że jej serce dosłownie eksploduje.
39-latka spotkała się z mężczyzną, z którym się spotykała w The Cheesecake Factory w Salt Lake City w stanie Utah, kiedy zaczęła odczuwać intensywny ból szczęki.
Początkowo to zlekceważyła, ale gdy para czekała na jedzenie, ból zaczął rozprzestrzeniać się na jej obojczyk, nasilając się z każdą minutą.
Mama trójki dzieci zwijała się z bólu, gdy jej partner zadzwonił po pogotowie ratunkowe.
Sanitariusze przewieźli ją do szpitala, gdzie lekarze odkryli, że pękła największa tętnica wychodząca z serca, przez co krew przestała krążyć po jej ciele.
Została przewieziona na pilną operację na otwartym sercu, podczas której lekarze usunęli część uszkodzonego naczynia krwionośnego i zastąpili go syntetyczną rurką.
Pani Anderson powiedziała, że nie może uwierzyć, jak potoczyła się jej randka, i pierwszą chwilą, w której zorientowała się, że coś jest nie tak, było to, gdy usiadła przy stole i zaczęła odczuwać „naprawdę silny ból szczęki i bardzo trudny do przełknięcia”.
Kontynuowała: „To był głównie ból w okolicy szczęki i obojczyka. Zamówiłem colę i właśnie wypiłem trzy łyki, a ból szczęki stał się naprawdę intensywny.
Kiedy Stefani Anderson poszła na randkę, nigdy nie spodziewała się, że jej serce dosłownie eksploduje, zamieniając ją w sytuację życia lub śmierci
Pani Anderson dowiedziała się o tętniaku serca 10 lat wcześniej, ale lekarze regularnie ją monitorowali
„Nie wiedziałam, co było przyczyną bólu. W ciągu kilku minut ból szczęki przeszedł z łagodnego do naprawdę intensywnego. Myślałem, że to może szczęka szczękowa albo coś, ale potem poczułem ból obojczyka.
Pani Anderson dowiedziała się o tętniaku serca 10 lat wcześniej, ale lekarze regularnie ją monitorowali.
Tętniak aorty piersiowej (TAA), na który co roku w USA cierpi 15 000 osób, to wybrzuszenie w górnej części największej tętnicy ciała, zwanej aortą.
Najczęstszą przyczyną tętniaka aorty piersiowej jest stwardnienie tętnic (miażdżyca).
Ten stan występuje częściej u osób z wysokim poziomem cholesterolu, długotrwałym nadciśnieniem lub palących papierosy.
Większość tętniaków aorty piersiowej rośnie powoli i nie powoduje zauważalnych objawów, dopóki nie staną się duże lub nie pękną, dlatego rutynowe badania przesiewowe są ważne u osób z grupy wysokiego ryzyka.
Twoja przeglądarka nie obsługuje ramek iframe.
Można je wykryć za pomocą badań obrazowych, takich jak tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny lub ultradźwięki serca.
Jeśli pękną, może to spowodować silny ból, krwawienie wewnętrzne, nagły spadek ciśnienia krwi i śmierć, jeśli nie zostaną natychmiast leczone.
Pacjenci skarżą się na nagły ból w górnej części pleców promieniujący w dół, ból w klatce piersiowej, szczęce, szyi lub ramionach oraz trudności w oddychaniu.
Pani Anderson, która pracuje dla firmy z branży estetycznej produkującej produkty laserowe, faktycznie miała mieć zaplanowaną operację serca zaledwie dziewięć dni po pęknięciu tętniaka.
Wskaźnik przeżycia w przypadku pękniętego tętniaka aorty piersiowej jest niezwykle niski – zaledwie 3 procent – ale pani Anderson przezwyciężyła wszelkie przeciwności losu i czuje się „szczęśliwa, że żyje” po udanej operacji naprawy tętnicy.
Wspominając rozwój wydarzeń, powiedziała: „Nie sądziłam, że to tętniak, ponieważ nie miałam żadnych objawów, przed którymi mnie ostrzegali.
„Zawsze mówiono mi, że jeśli kiedykolwiek pęknie, odczuję naprawdę silny ból głowy i klatki piersiowej, ale nic takiego nie doświadczyłem.
Powiedziano mi, że w takiej sytuacji udaje się to 3 procentom ludzi.
„Pamiętam, że moja mama przywiozła moje dzieci do szpitala, więc mówiłam im, że wszystko będzie dobrze, i nie miałam czasu skupiać się na tym, jakie to naprawdę było straszne.
„Miałem 10 lat na zbadanie, co to jest, i wiedziałem, że moje szanse nie są duże. Cały czas myślałam, że umrę, a to była moja ostatnia noc.
„Nigdy nie myślałam, że pęknie, a nawet gdy to nastąpiło, pomyślałam: nie, to nie może się dziać. Za 10 dni mam operację”.
Powyżej zdjęcie rentgenowskie pokazujące, gdzie chirurdzy wprowadzili sztuczną rurkę zwaną przeszczepem, aby zastąpić słaby odcinek aorty pani Anderson
Operacja otwartej klatki piersiowej, którą przeszła pani Anderson, polegała na usunięciu części aorty uszkodzonej przez tętniaka
Pani Anderson została przewieziona do szpitala, gdzie powiedziano jej, że pękł tętniak aorty i odcięto dopływ krwi od ucha do kostki.
Natychmiast wykonano w trybie nagłym operację na otwartym sercu w celu naprawy aorty wstępującej.
Pani Anderson pozostała w szpitalu przez 11 dni i w przyszłości będzie potrzebowała kolejnej operacji, aby naprawić aortę zstępującą, która transportuje bogatą w tlen krew z serca do klatki piersiowej i brzucha.
Ta operacja będzie podobna do tej, którą niedawno przeszła.
Pani Anderson wraca już do domu i dochodzi do siebie, a niektóre skutki uboczne operacji obejmują ból i dyskomfort, obrzęk wokół rany, utratę apetytu i trudności ze snem.
Pani Anderson powiedziała, że przeżycie bliskie śmierci zmieniło jej perspektywę na życie po pokonaniu przeciwności losu.
Rozmyślała: „Żyję w strachu, że to może się powtórzyć. Od operacji dwukrotnie leżałam w szpitalu z powodu objawów związanych z gojeniem.
Jakieś dziwne uczucie. Właśnie wracam do szpitala.
„Nie sądzę, żeby ktokolwiek pomyślał, że jestem narażony na ryzyko pęknięcia tętniaka. Czuję ogromną wdzięczność, że żyję. To jest jak druga szansa na życie.
„Wszyscy mówią, że jestem chodzącym cudem. Mój kardiolog powiedział „gratuluję przeżycia”, ponieważ nie powinno mnie tu być. Dzięki temu mam inne spojrzenie na życie”.