Strona główna zdrowie Moja macica pękła podczas porodu z powodu rzadkich powikłań związanych ze stosowaniem...

Moja macica pękła podczas porodu z powodu rzadkich powikłań związanych ze stosowaniem leków, w wyniku czego mózg mojego dziecka uległ poważnemu uszkodzeniu

27
0


Pierwsze trzy ciąże Katie Spinks przebiegły bez żadnych problemów. Urodziła naturalnie dwie piękne, zdrowe dziewczynki i jednego chłopca, a ich poród określiła jako „magiczny”.

Kiedy więc ona, 35-letnia matka z Wirginii, zdecydowała się na poród indukowany w 39 tygodniu, założyła, że ​​będzie podobnie jak w trzech poprzednich.

Doznała jednak rzadkich powikłań, prawdopodobnie spowodowanych lekami stosowanymi w celu wzmożenia skurczów, co doprowadziło do rozdarcia macicy i katastrofalnego krwawienia wewnętrznego.

Walczyła o własne życie, tak było z jej nienarodzonym dzieckiem pozbawiony tlenu i przepływu krwi przez prawie 30 minut, powodując nieodwracalne uszkodzenie mózgu.

W rezultacie Jolene – obecnie pięcioletnia – cierpi na szereg wyniszczających schorzeń, w tym epilepsję, utratę słuchu, porażenie mózgowe i uzależnienie od rurki do karmienia.

Córka Katie Spinks doznała poważnych uszkodzeń mózgu po pozbawieniu tlenu podczas powikłań poporodowych

Córka Katie Spinks doznała poważnych uszkodzeń mózgu po pozbawieniu tlenu podczas powikłań poporodowych

Pani Spinks twierdzi, że Jolene nie dożyje więcej niż 13 lat i do końca życia potrzebuje całodobowej opieki.

„Zgodzenie się na wprowadzenie było największym żalem w moim życiu” – powiedziała DailyMail.com pani Spinks, powstrzymując łzy.

„Czuję z tego powodu ogromne poczucie winy. Gdybym się na to nigdy nie zgodził, nie prowadzilibyśmy tej rozmowy.

Z powodu braku krwi i tlenu w rozwijającym się mózgu mała Jolene doznała nieodwracalnego uszkodzenia zwanego hipoksyjną encefalopatią niedokrwienną (HIE).

Dotyka mniej więcej jednego na 1000 żywych urodzeń w USA i zaledwie pięć minut wystarczy, aby spowodować trwałe uszkodzenie.

Kobiety, które miały cesarskie cięcie, są zagrożone, ponieważ blizna może pęknąć z powodu silnych skurczów.

Jednak porody pani Spinks były naturalne, co czyni jej przypadek szczególnie rzadkim – występował w mniej niż 0,5 procentach ciąż wywołanych.

Lisa Jackson, adiunkt kliniczny na oddziale położnictwa, ginekologii i nauk o rozrodczości w Mount Sinai w Nowym Jorku, powiedziała DailyMail.com, że przypadki takie jak pani Spinks są tragiczne, ale znikomo rzadkie.

„W jednym z badań zgłoszonych przez Narodowy Instytut Zdrowia ryzyko pęknięcia macicy wynosiło 3,3 na 100 00 porodów” – stwierdziła.

„Dla porównania, w niektórych badaniach ryzyko potrącenia przez samochód jako pieszy wynosi 1 na 4200”.

Ale pani Spinks nie znajduje pocieszenia w tych statystykach. „Najważniejsza rzecz, jaką mówię kobietom; rzadkie statystyki pocieszają nas, dopóki nie staniemy się jednością” – powiedziała DailyMail.com.

35-latka z Wirginii powiedziała DailyMail.com, że będąc w ciąży z córką Jolene, cieszyła się „świetnym zdrowiem” i „nie zrobiła nic złego, nic”

35-latka z Wirginii powiedziała DailyMail.com, że będąc w ciąży z córką Jolene, cieszyła się „świetnym zdrowiem” i „nie zrobiła nic złego, nic”

Patrząc w przyszłość pani Spinks, na zdjęciu z czwórką dzieci, twierdzi, że jej głównym celem jest skupienie się na teraźniejszości, „ponieważ przyszłość nie jest gwarantowana”.

Patrząc w przyszłość pani Spinks, na zdjęciu z czwórką dzieci, twierdzi, że jej głównym celem jest skupienie się na teraźniejszości, „ponieważ przyszłość nie jest gwarantowana”.

Pani Spinks uważa całe doświadczenie związane z czwartym porodem za „traumatyczne”, ponieważ pęknięta macica spowodowała ogromny ból.

Ponieważ nie była w stanie wypchnąć dziecka, lekarze wielokrotnie próbowali urodzić Jolene za pomocą ekstraktora próżniowego.

Próbowali „gorączkowo” trzy razy, a po trzeciej próbie pani Spinks stwierdziła, że ​​„zemdlała i już się nie obudziła”.

Zanim przyszła mama znalazła się na sali operacyjnej, aby uzyskać awaryjne cesarskie cięcie, minęły prawie dwie godziny.

Kontynuując tę ​​wstrząsającą historię, mówi: „Aby uratować życie, potrzebowałam trzygodzinnej operacji, a moja córka potrzebowała wielu rund resuscytacji krążeniowo-oddechowej i zabiegów przywracających życie, aby ją przywrócić.

„Byliśmy ratowani tuż obok siebie. Jolene przez znaczną część czasu była pozbawiona tlenu.

Po urodzeniu Jolene spędziła 68 dni na oddziale intensywnej terapii, gdzie wielokrotnie o mało nie straciła życia. Ostatecznie jej stan był na tyle stabilny, że mogła wrócić do domu.

Ponieważ nie była w stanie wypchnąć dziecka, lekarze wielokrotnie próbowali urodzić Jolene za pomocą ekstraktora próżniowego

Ponieważ nie była w stanie wypchnąć dziecka, lekarze wielokrotnie próbowali urodzić Jolene za pomocą ekstraktora próżniowego

Chcąc szerzyć świadomość na temat HIE, pani Spinks regularnie udostępnia treści w mediach społecznościowych

Chcąc szerzyć świadomość na temat HIE, pani Spinks regularnie udostępnia treści w mediach społecznościowych

Pani Spinks twierdzi, że chcąc uzyskać odszkodowanie za to, przez co przeszła, „wiele razy” próbowała pozwać szpital, który przeprowadził poród.

Pragnąc zwiększać świadomość na temat HIE, pani Spinks regularnie udostępnia treści media społecznościowe.

Oprócz mówienia o stanie Jolene, opowiedziała także o dwóch poronieniach, które przeżyła od urodzenia Jolene, w wyniku których poddała się histerektomii.

Powiedziała, że ​​po urodzeniu Jolene jej macica została poważnie uszkodzona, „odwrócona do góry nogami i całkowicie niezdolna do życia”.

Chirurg powiedział jej, że lekarz rodzący „powinien ją po prostu usunąć. Powiedział, że to jedna wielka blizna, w której niewiele lub w ogóle nie można rozpoznać macicy”.

Pomimo swojej niepełnosprawności pełnoetatowa mama twierdzi, że Jolene jest „najszczęśliwszą, najbardziej radosną, najodważniejszą, piękną, silną i odporną małą dziewczynką”.

Patrząc w przyszłość, pani Spinks twierdzi, że jej głównym celem jest skupienie się na teraźniejszości, „ponieważ przyszłość nie jest gwarantowana”.

Podsumowuje: „Wiemy, że nie zostało jej z nami zbyt wiele czasu. Wszystkie uszkodzenia mózgu z biegiem czasu niszczą jej ciało.

„Ale ona nie pozwala sobie na bycie małą dziewczynką z uszkodzeniem mózgu. Walczy i to mocno. Jestem z niej taka dumna i taka dumna, że ​​jestem jej mamą.





Link źródłowy