Niki Ridge stosowała hormonalną terapię zastępczą (HTZ) w postaci plastrów przez cztery lata, kiedy ponownie zaczęła odczuwać uderzenia gorąca, więc poprosiła swojego lekarza pierwszego kontaktu o zwiększenie dawki.
„Miałam uderzenia gorąca w okresie poprzedzającym menopauzę, ale HTZ sobie z nimi poradziła” – mówi Niki (58 l.), była dyrektor ds. IT w banku, która mieszka z mężem Stevem (57 l.) i ich synami Jamiem. 21 lat i Ewan 18 lat w Swindon w hrabstwie Wiltshire. „Ale tym razem pociłem się także w nocy. Budziłem się każdej nocy przemoczony. To było nie do zniesienia.
„Na początku myślałam, że to wina mojej nowej piżamy, która miała w składzie poliester, ale pot nadal pozostał, nawet gdy ją zmieniłam. Każdej nocy prześcieradło było mokre. Musiałam położyć się na ręczniku, byłam taka spocona.
Niki Ridge, lat 58, przez cztery lata stosowała hormonalną terapię zastępczą (HTZ) w postaci plastrów, kiedy ponownie zaczęła odczuwać uderzenia gorąca
Po trzech miesiącach, myśląc, że objawy menopauzy powracają, w styczniu 2022 r. Niki odwiedziła swojego lekarza rodzinnego, który zgodził się zwiększyć jej dawkę HTZ.
Jednak gdy już miała opuścić operację, wspomniała o uporczywym kaszlu, który cierpiała przez te same trzy miesiące, i bólu dolnej części pleców.
„To były po prostu luźne uwagi. Żadne z nich specjalnie mnie nie niepokoiło i wcale nie przyszłam do niej w tej sprawie” – mówi Niki. „Ale mój lekarz rodzinny zalecił pilne prześwietlenie klatki piersiowej, ponieważ kaszel miałem od ponad trzech tygodni.
„Nie martwiłem się zbytnio, bo naprawdę nie było źle i nie czułem się źle”.
Jednak już następnego dnia po prześwietleniu jej lekarz zadzwonił i powiedział, że coś wykryło się w jej płucach i że ma pilne skierowanie na dwutygodniową wizytę w szpitalu.
Zaciekawiona Niki zalogowała się do swoich danych w aplikacji NHS i była przerażona tym, co zobaczyła: prześwietlenie wykazało w jej płucu duży guzek i kilka mniejszych.
„To był ogromny szok” – mówi. Nie mogłem uwierzyć w to, co widziałem. Nie czułem się źle, ale przyśpieszono badanie w kierunku podejrzenia raka płuc.
Gorsza wiadomość miała nadejść kilka dni później, kiedy przeszła tomografię komputerową zleconą przez lekarza pierwszego kontaktu w celu zbadania bólu w dolnej części pleców.
W tym czasie, kiedy zadzwonił jej lekarz rodzinny, Niki spacerowała z rodzinnym psem Luną (krzyżówka springera i cocker spaniela). Powiedziała Niki, że w jednej z jej nerek dzieje się coś podejrzanego.
„To było kolejne dwutygodniowe skierowanie, więc wiedziałam, że to badanie w kierunku raka” – mówi Niki. „Wróciłem do samochodu ze łzami w oczach”.
W rzeczywistości rak Niki zaczął się w nerkach, a następnie rozprzestrzenił się na płuca. Lekarze ostrzegali ją, że jest to choroba nieuleczalna. „Myślałam, że mój czas minął” – mówi. „Podobnie jak większość ludzi, myślałem, że gdy rak rozprzestrzenił się w wielu miejscach, nie ma już nadziei”.
W rzeczywistości rewolucja w terapii nowotworów, która nastąpiła w ciągu ostatniej dekady, zmieniła wyniki leczenia wielu pacjentów, takich jak Niki.
Jest to w dużej mierze spowodowane pojawieniem się leków immunoterapeutycznych, które wykorzystują własny układ odpornościowy organizmu do walki z chorobą. Leki te mogą pomóc, a w niektórych przypadkach zmienić raka w przewlekłą, choć nadal poważną chorobę, z którą żyją pacjenci.
Ponieważ te metody leczenia są stosunkowo nowe, wielu ekspertów niechętnie nazywa je lekarstwem, ale to może wkrótce się zmienić, mówi profesor Paul Nathan, konsultant onkolog medyczny w NHS Mount Vernon Cancer Center w Middlesex oraz prywatna firma HCA Leaders in Oncology klinika w Londynie.
„Większości nowotworów, gdy już uciekną i rozprzestrzenią się po organizmie, nie da się wyleczyć, chociaż wiele z nich można opanować przez pewien czas” – mówi.
„Jednak niektóre z ostatnich osiągnięć mogą obecnie pozwolić na wyleczenie niektórych pacjentów, szczególnie z zaawansowanym rakiem nerki, chociaż nie będziemy tego pewni, dopóki nie otrzymamy danych długoterminowych.
„Oczywiście nie działają one na wszystkich, ale mam kilku pacjentów z zaawansowanym rakiem nerki, których po raz pierwszy leczyliśmy immunoterapią ponad dziesięć lat temu.
„To nigdy by się nie zdarzyło przed nowymi metodami leczenia; wówczas pacjenci żyli średnio od 12 do 18 miesięcy”.
Co roku w Wielkiej Brytanii diagnozuje się ponad 13 000 przypadków raka nerki. Według Cancer Research UK liczba ta może wzrosnąć do prawie 22 000 rocznie do 2040 r. Profesor Grant Stewart, honorowy konsultant chirurg urolog w szpitalu Addenbrooke’s w Cambridge, mówi: „Zapadalność na wiele nowotworów albo utrzymuje się na stałym poziomie, albo spada, natomiast liczba przypadków raka nerki rośnie – nie do końca rozumiemy dlaczego, ale prawdopodobnie jest to mieszanina chorób wzrost otyłości i szersze wykorzystanie badań obrazowych, które często przypadkowo wykrywają guzy nerek, gdy są wykonywane z powodu niepowiązanego problemu”.
Objawy raka nerki mogą być niejasne. Jednym z głównych objawów jest krew w moczu, ale występuje ona również w przypadku infekcji dróg moczowych, kamieni nerkowych i raka pęcherza moczowego.
Inne objawy to guzek lub obrzęk pleców pod żebrami, utrzymujący się ból między żebrami a talią, nocne poty, utrata apetytu, utrata masy ciała i uczucie zmęczenia.
Często jednak stają się one zauważalne dopiero wtedy, gdy rak jest w zaawansowanym stadium. „Około 90 procent osób z małym, uleczalnym rakiem nerki [4cm or less in diameter] nie będą miały żadnych objawów i zwykle zostaną wykryte dopiero podczas skanowania pod kątem innych rzeczy” – mówi profesor Stewart. „Tego rodzaju raka nerki można wyleczyć chirurgicznie lub za pomocą ablacji termicznej [where a probe is used to destroy the cancer cells with heat] które w razie potrzeby można powtórzyć.”
Organizacja charytatywna Kidney Cancer UK wzywa obecnie do wprowadzenia bieżących programów badań przesiewowych NHS w kierunku raka płuc (oferowanych osobom w wieku 55–74 lat z ryzykiem raka płuc) i tętniaka aorty (niebezpieczne wybrzuszenie w tętnicy głównej, badania przesiewowe oferowane są mężczyznom co roku kończą 65 lat), aby uwzględnić szybkie badanie nerek.
Po biopsji przeprowadzonej w lutym 2022 r. u Niki potwierdzono diagnozę raka nerki. Chociaż choroba rozprzestrzeniła się na płuca, lekarze zapewnili ją, że można ją wyleczyć immunoterapią.
„Płakałam, gdy mówiono, że to nieuleczalne” – mówi Niki. „Badałam wskaźniki przeżycia osób w stadium 4 [cancer that has spread] raka nerki, a statystyki były przerażające – tylko 15 procent przeżyło pięć lat.
„Opierając się na tych liczbach, domyślałam się katastrofy, nie zdając sobie sprawy, że nie uwzględniają one niektórych nowszych metod leczenia i są jedynie wartościami średnimi”.
Niki i Steve początkowo nie powiedzieli swoim chłopcom – wówczas w wieku 16 i 19 lat – o swojej diagnozie: „Chcieliśmy poznać plan, zanim zaczęliśmy odpowiadać na pytania wszystkich” – mówi Niki.
„Obydwaj chłopcy byli bardzo odważni, ale najwyraźniej ich to martwiło. Byliśmy jednak dobrej myśli i powiedzieliśmy, że jestem poddawany leczeniu i wszystko idzie dobrze”.
Najpierw Niki otrzymywała wlewy dwóch leków immunoterapeutycznych – niwolumabu i ipilimumabu – co trzy tygodnie przez trzy miesiące. Obydwa leki działają poprzez ponowne włączenie układu odpornościowego, dzięki czemu komórki odpornościowe zwane komórkami T mogą atakować komórki nowotworowe.
Od tamtej pory co miesiąc otrzymuje niwolumab w postaci wlewu.
„Wystąpiły drobne skutki uboczne, takie jak swędzenie skóry, ale podczas pierwszego trzymiesięcznego badania mój guz nerki znacznie się zmniejszył, podobnie jak mniejsze guzy w płucach” – mówi Niki. „Do grudnia 2022 r. główny guz był o połowę mniejszy od pierwotnego, a guzy w płucach zniknęły”.
Jednak w kwietniu 2022 r. na jej kręgosłupie pojawiły się nowe guzy, a następnie 5-centymetrowy guz w piersi. Ale oba zniknęły po immunoterapii i radioterapii.
W styczniu 2023 r. podczas pięciogodzinnej operacji usunięto jej 3-centymetrowy guz w mózgu, a następnie poddano radioterapii przez pięć kolejnych dni.
Od tego czasu wszystkie badania Niki wykazały, że guzy w jej nerkach i płucach są stabilne, a gdzie indziej nie ma żadnych nowych nowotworów.
„Czuję się naprawdę dobrze i mam nadzieję, że będę mogła tak dalej pracować w dającej się przewidzieć przyszłości” – mówi.
„To dobry moment, aby zastanowić się nad tym, jak dwa i pół roku temu wszystko wyglądało dla mnie ponuro.
„Właśnie wróciłem z fantastycznych wakacji na Islandii, cieszę się wcześniejszą emeryturą i patrzę, jak dorastają moi chłopcy. Nie wiedziałem, że istnieją pacjenci tacy jak ja.
Więcej informacji znajdziesz na stronie kcuk.org.uk
Czas pokaże: jak części ciała zmieniają się w czasie
W tym tygodniu: Prostata i penis
Prostata – narząd w kształcie orzecha włoskiego znajdujący się pod pęcherzem – może powiększać się z wiekiem, podczas gdy penis się kurczy. W obu przypadkach może to wynikać ze zmian w poziomie testosteronu, wyjaśnia profesor Chris Eden, urolog ze szpitala Royal Surrey County Hospital.
Powiększona prostata może powodować szereg problemów, mówi, głównie powodując problemy z pójściem do toalety, w tym konieczność czekania na rozpoczęcie (wahanie), zmniejszony strumień moczu i niecałkowite opróżnienie pęcherza. Pomocne mogą być zmiany stylu życia, takie jak picie mniejszej ilości alkoholu lub kofeiny – które podrażniają pęcherz i pogarszają objawy ze strony układu moczowego. Leki rozluźniające mięśnie prostaty i pęcherza również mogą mieć znaczenie.
Tymczasem penis kurczy się z wiekiem, głównie z powodu niedostatecznego użytkowania, mówi profesor Vijay Sangar, konsultant chirurg urolog w fundacji Christie NHS Foundation Trust w Manchesterze. „Ale nie wiążą się z tym żadne problemy zdrowotne”.
Zwraca również uwagę, że przyrost masy ciała może również sprawić, że penis będzie wydawał się mniejszy („choć jest to złudzenie optyczne”).