Pomocnik Dundee Mo Sylla pozostaje w szpitalu Ninewell na dalsze badania po tym, jak zasłabł w szatni w przerwie meczu, w którym jego zespół przegrał 2:1 z Aberdeen.
30-letni Francuz rozegrał pierwszą połowę spotkania w Scottish Premiership na stadionie Dens Park, zanim zachorował.
Aktualizując swój stan w niedzielę, Dundee podkreślił, że kiedy początkowo udzielał mu pomocy klubowy zespół medyczny i ratownicy medyczni, a następnie przewieziono go do szpitala, na oddziale ratunkowym „reagował i rozmawiał z otaczającymi go osobami”.
Menedżer Tony Docherty powiedział bezpośrednio po meczu: „Mo w przerwie zmienił się na oczach swoich kolegów z drużyny i nie był to miły widok.
„W grę wchodzili medycy i musieliśmy wydostać stamtąd zawodników.
„W tej chwili czuje się dobrze w szpitalu. Musimy więc to ocenić i zobaczyć, jak się będzie czuł przez weekend”.
Sylla dołączył do Dundee w sierpniu zeszłego roku, grając wcześniej w Oldham Athletic, Aldershot i Hartlepool United.