Reporter piłkarski BBC Sport Nizaar Kinsella
Arsenal pod wodzą menadżera Mikela Artety ponownie stał się potężną drużyną, a nowy trzyletni kontrakt utwierdza go w przekonaniu, że to on jest człowiekiem, który zakończy ponad 20-letnie oczekiwanie klubu na tytuł Premier League.
Wydawało się, że szanse na to, że odejdzie po wygaśnięciu kontraktu latem przyszłego roku, są niewielkie, biorąc pod uwagę relacje, które zbudował wewnętrznie i uspokajający spokój, z jakim mówił podczas omawiania umowy.
Jednak poprzednie powiązania z Paris Saint-Germain i Barceloną być może pokazały potrzebę związania Artety.
Cała machina Arsenalu stoi za kulisami zarówno Artety, jak i dyrektora sportowego Edu, którzy znaleźli sposób na rywalizację z molochem Manchesteru City, doprowadzając ich blisko tytułu w zeszłym sezonie.
W kampanii na lata 2022–2023 byli blisko tego celu, ale teraz nadszedł czas, aby zrobić ostatni krok.
Po podpisaniu kontraktu z Raheemem Sterlingiem, Mikelem Merino i Riccardo Calafiorim, Kanonierzy ponownie się wzmocnili, choć nadal pozostają znaki zapytania, czy powinni byli pozyskać napastnika.
To menedżer, skład i personel zaplecza, który najwyraźniej jest teraz w stanie zdobyć największe tytuły w Anglii i być może symboliczne jest to, że nowa umowa zostaje zawarta przed derbami północnego Londynu z Tottenhamem.