Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson nie zobowiązał się w niedzielę do zwołania Kongresu z powrotem na sesję przed wyborami po tym, jak prezydent Joe Biden naciskał na przywódców Kongresu w sprawie potencjalnych niedoborów środków finansowych w następstwie huraganu Helene.
W wywiadzie dla „Fox News Sunday” zapytano o Johnsona List Bidena do przywódców Kongresu w piątek, prosząc o więcej pieniędzy na federalne wysiłki związane z usuwaniem skutków awarii i później Sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego Alejandro Mayorkas ostrzegł że departament nie ma dość pieniędzy, aby przetrwać resztę sezonu huraganów.
W swoim piśmie prezydent nalegał, aby Kongres przywrócił finansowanie programu pożyczek na wypadek klęsk żywiołowych Small Business Administration, który borykał się z potencjalnymi niedoborami środków jeszcze zanim huragan Helene zdewastował część południowo-wschodniej części kraju. Prezydent zauważył, że Biały Dom zażądał większych środków na program, ponieważ Kongres przygotowywał ustawę o krótkoterminowym finansowaniu, która została przyjęta w zeszłym miesiącu, aby zapobiec zawieszeniu działalności rządu.
Naciskany, czy zwoła Kongres z powrotem na sesję przed wyborami, Johnson odpowiedział: „Wrócimy do sesji natychmiast po wyborach”.
„To już za 30 dni. Problem z huraganami i katastrofami tej skali jest taki, że obliczenie faktycznych szkód zajmuje trochę czasu, a stanom będą potrzebować trochę czasu, aby to zrobić” – powiedział Johnson, dodając, że określenie „konkretnych potrzeb i żądań w oparciu o rzeczywiste szkód” spowodowanych klęskami żywiołowymi wymaga czasu.
Johnson zauważył, że zanim Kongres ogłosił przerwę, dzień przed uderzeniem huraganu Helene na Florydę, Kongres przeznaczył dodatkowe 20 miliardów dolarów Federalnej Agencji Zarządzania Kryzysowego na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb.
„Potem Kongres zawsze przyjmuje właściwe podejście i zapewnia to, co konieczne” – powiedział. „Kongres zapewni. Pomożemy ludziom na obszarach narażonych na klęski żywiołowe. To właściwa rola dla rządu federalnego i będziecie mieli do tego ponadpartyjne wsparcie, a wszystko stanie się we właściwym czasie, a my wykonamy to zadanie. Nie powinno to budzić żadnych obaw.”
Komentarze Johnsona pojawiają się po tym, jak Biden oświadczył w zeszłym tygodniu w uwagach wygłoszonych w Białym Domu, że spodziewa się zwrócić do Kongresu o wniosek o dodatkowe fundusze dla obszarów dotkniętych huraganem Helene.
Zapytany wówczas, czy poprosi Kongres o powrót z przerwy na sesję specjalną w celu złożenia dodatkowego wniosku, prezydent pozostawił taką możliwość otwartą, mówiąc: „Być może będę musiał o to poprosić, ale żadna decyzja nie została jeszcze podjęta”.
Kongres podejmował w przeszłości szybkie działania mające na celu finansowanie działań związanych z niesieniem pomocy w przypadku klęsk żywiołowych, nawet podczas przerwy, jak zauważył urzędnik administracji Bidena, gdy poproszono go o komentarz.
Biuro Johnsona nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz.
Johnson był także naciskany w związku z fałszywymi twierdzeniami niektórych Republikanów, jakoby FEMA wykorzystywała fundusze na migrantów, którzy nielegalnie przedostali się do kraju, zamiast na reagowanie na klęski żywiołowe, co sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre określiła w piątek jako „kategorycznie fałszywe”.
Mówca przyznał, że strumienie finansowania działań na granicy i reagowania na huragany są w FEMA różne, po czym podkreślił, że misją FEMA jest pomaganie osobom dotkniętym klęskami żywiołowymi, a nie angażowanie się w finansowanie pomocy migrantom, którzy przekroczyli południową granicę.
Johnson twierdził bez dowodów, że administracja Bidena, wiceprezydent Kamala Harris i Mayorkas „byli zaangażowani w ten program”, twierdząc, że wykorzystali dolary podatników, aby pomóc migrantom w przesiedleniu, zwracając koszty organizacjom pozarządowym przewożącym migrantów do kraju.
„Amerykanie są tym zniesmaczeni, podobnie jak Republikanie w Kongresie” – powiedział. „I zakończy się po 5 listopada, ponieważ będziemy mieli zjednoczony rząd z Republikanami na czele i przywrócimy zdrowy rozsądek w tej sytuacji”.