Strona główna zdrowie Mieszkam w jednej z najbogatszych dzielnic Ameryki, ale tajemnica „Red Tide” sprawiła,...

Mieszkam w jednej z najbogatszych dzielnic Ameryki, ale tajemnica „Red Tide” sprawiła, że ​​wymiotowaliśmy i nosiliśmy maski

19
0


Malibu to jedna z najdroższych i najbardziej gwiazdorskich dzielnic w USA.

Ale za urokiem luksusowych rezydencji i domów na plaży zamożna enklawa jest terroryzowana przez szkodliwy zakwit glonów znany jako „czerwony przypływ”.

To naturalne zjawisko nie tylko powoduje „absolutny smród”, ale miejscowi chorują i są zmuszeni do noszenia masek na twarz, aby chronić się przed wytwarzanymi przez nie szkodliwymi toksynami.

Czerwone przypływy spowodowały również wyrzucenie na plaże martwych zwierząt, a przerażeni miejscowi donoszą, że widzieli martwe lwy morskie, żółwie, delfiny, a nawet szopy i psy.

W rozmowie z DailyMail.com brytyjsko-amerykańska aktorka i mieszkanka Malibu Holly Horner mówi, że oglądanie czerwonych przypływów jest „jak oglądanie horroru”, w którym całe wybrzeże jest nękane krwistoczerwonymi wodami.

Jej mąż, reżyser filmowy, musiał niedawno przenieść się do pobliskiego hotelu, ponieważ smród był tak obrzydliwy, że wywoływał u niego silne migreny i wymioty.

Opisując zapach, pani Horner wyjaśniła: „Smród jest tak odrażający. To jak rozkładająca się śmierć, zgniłe jaja i wyobraź sobie najgorszy oddech, jaki kiedykolwiek poczułeś na kimś, pomnożony przez 100 000.

W rozmowie z DailyMail.com brytyjsko-amerykańska aktorka i mieszkanka Malibu Holly Horner mówi, że całe wybrzeże jest nękane przez odbywającą się dwa razy w roku krwawą „czerwoną falę”

W rozmowie z DailyMail.com brytyjsko-amerykańska aktorka i mieszkanka Malibu Holly Horner mówi, że całe wybrzeże jest nękane odbywającą się dwa razy w roku krwawą „czerwoną falą”

Żadna ilość kadzidła, szałwii i świec nie jest w stanie tego ukryć, a wieje od brzegu morza przez mieszkanie.

„Próbowałem zatkać wszystkie dziury, ale jest to bardzo stary budynek, więc ciągle napływa”.

Czerwone przypływy mają miejsce, gdy kolonie glonów – organizmów roślinopodobnych żyjących w morzach i wodach słodkich – wymykają się spod kontroli.

Gdy algi obumierają w ogromnych ilościach, uwalniają siarkowodór, który powoduje silny zapach zgniłych jaj.

Proces ten powoduje również produkcję silnej neurotoksyny, która może unosić się w powietrzu w pobliżu plaż.

Toksyna ta może zabić ryby, powodując u ludzi i zwierząt domowych objawy ze strony układu oddechowego, w tym duszność, kaszel i kichanie.

W skrajnych przypadkach wdychanie toksyn czerwonego przypływu może powodować poważne choroby układu oddechowego, takie jak zapalenie płuc, zapalenie oskrzeli i zaostrzenie astmy.

W zeszłym tygodniu 43-letnia pani Horner stwierdziła, że ​​smród był tak nieprzyjemny, że nosiła maskę, a także kupiła zaciski na nos przeznaczone do pływania, mając nadzieję, że go zablokują.

Powiedziała: „Obawiam się, jak to może wpłynąć również na naszego psa i kota, którzy ciągle wąchają swoje małe noski w górę. To podłe!

Jeśli chodzi o zapach – nie ma sobie równych.

„Zamówiłem na Amazon mnóstwo klipsów na nos dla pływaków – dotarły dzisiaj, ale są za ciasne, aby je założyć na nos, aby przestać wąchać.

Bioluminescencyjny czerwony przypływ zaczyna kwitnąć na plażach San Diego

Bioluminescencyjny czerwony przypływ zaczyna kwitnąć na plażach San Diego

„Zakładałam i zdejmowałam maskę oraz spacerując z psem, aby uniknąć głębokiego wdychania powietrza, które może powodować problemy z oddychaniem”.

Czerwone przypływy mogą okazać się śmiertelne, gdy objawy ze strony układu oddechowego nasilają się lub gdy dana osoba spożyje skorupiaki, takie jak małże, ostrygi, małże, kraby i homary, ponieważ zostały skażone tymi toksynami.

Spożycie to może spowodować paralityczne zatrucie skorupiakami (PSP), które w mniej więcej jednym na 12 przypadkach kończy się śmiercią.

Mieszkając w Malibu, pani Horner widziała niszczycielski wpływ, jaki czerwone przypływy mają na dziką przyrodę.

Toksyczne czerwone przypływy mogą wytwarzać kwas domoikowy, który atakuje mózgi i serca ssaków morskich, powodując drgawki i niewydolność serca.

Opisując niektóre nawiedzone sceny, których była świadkiem, pani Horner mówi: „Myślę, że w ciągu dwóch lat mieszkania tutaj widok bezgłowego, martwego psa na plaży był jedną z najdziwniejszych rzeczy, jakie mnie spotkały.

„Dwa tygodnie temu był tam ogromny, martwy szop.

„W wodzie natknąłem się również na zwłoki, a pewnego dnia bawiłem się w falach po kolana, spacerując z psem, kiedy prawie wpadłem na martwego ptaka.

„Myślę, że w zeszłym roku glony musiały być silniejsze i wyglądało to jak w horrorze.

„Umierające foki powoli wariowały na piasku, jedząc skażoną rybę, co miało wpływ na ich mózgi.

„Również biedne delfiny ucierpiały w równym stopniu. To było nawiedzające i przerażające.

W 2023 r. w rejonie Santa Barbara zginęło ponad 100 delfinów i ponad 100 lwów morskich z powodu toksyczności kwasu domoikowego pochodzącego z zakwitów glonów.

Pani Horner twierdzi, że ośrodki ratowania zwierząt „robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc”, ale często są „przytłoczone” dużą liczbą ofiar.

Malibu to jedna z najdroższych i najbardziej gwiazdorskich dzielnic w USA, ze średnią ceną domów przekraczającą 5,9 mln dolarów

Malibu to jedna z najdroższych i najbardziej gwiazdorskich dzielnic w USA, ze średnią ceną domów przekraczającą 5,9 mln dolarów

Twierdzi, że na plaży nie było żadnych ostrzeżeń o niedawnym czerwonym przypływie i dopiero dzięki rozmowom z sąsiadami i właścicielem plaży zorientowała się, skąd wydobywa się nieprzyjemny zapach.

Mówi, że po tygodniu zapach trochę ucichł, ale woda jest „brązowa, błotnista i pienista”.

Eksperci twierdzą, że czerwone przypływy w Kalifornii zwiększają częstotliwość i siłę.

Uważa się, że przyczyną tego zjawiska jest zmiana klimatu, objawiająca się większą liczbą burz i opadów, a spływ azotu z nawozów i niesprawne szamba mogą wywołać to zjawisko.

Pani Horner twierdzi, że była świadkiem wyrzucania ludzkich odpadów do oceanu tuż obok jej domu w Malibu.

Dodała: „Byłam świadkiem na własne oczy, jak niektórzy właściciele utrzymują tu szamba w dobrym stanie, czasem nawet bez pokrywy.

„Chociaż jest to nielegalne, podchodzą do tej sytuacji bardzo nonszalancko i nonszalancko i często idą na skróty, wykonując patchworkowe prace.

„Oto szamba znajdują się tuż nad oceanem, na poziomie morza. co oznacza, że ​​ludzkie odchody przedostają się do oceanu podczas przypływu.

Tej jesieni zakwity glonów były widoczne na całym wybrzeżu Kalifornii. Powyżej zdjęcie lotnicze molo w Santa Monica

Tej jesieni zakwity glonów były widoczne na całym wybrzeżu Kalifornii. Powyżej zdjęcie lotnicze molo w Santa Monica

„Kiedy się wprowadzaliśmy, szambo w sąsiednim domu nie było prawidłowo przymocowanej pokrywy”.

Pani Horner twierdzi, że oprócz ludzkich odchodów właściciele psów również muszą wziąć na siebie odpowiedzialność, ponieważ „czasami na plaży jest tak dużo psich odchodów, że przypomina to spacer po minie lądowej”.

„To również nie może być dobre dla zdrowia naszego oceanu” – dodaje aktor.

Po dwóch latach radzenia sobie z czerwonymi przypływami na Malibu pani Horner i jej mąż przeprowadzają się „w miejsce, gdzie brzegi są mniej śmierdzące”.

Podsumowuje, lekko stłumiona przez maskę: „Naprawdę uwielbiam tę ironię losu, że Malibu to miejsce, na które tak naprawdę nigdy nie można narzekać, ponieważ jest tak pożądane i każdy chce tu mieszkać.

„Każdym Lyftem i Uberem, którym jeżdżę, ludzie są często zahipnotyzowani i ich celem jest tu mieszkać.

„To prawie jak społeczne oświetlenie gazowe i nie można narzekać na takie rzeczy, bo na litość boską, żyje się na brzegu oceanu i masz szczęście. Ale natura nie zawsze jest piękna.

„Odkryłem, że jest to miejsce o ciemnym i śmierdzącym podbrzuszu”.



Link źródłowy