Wycieczka do Utah, aby cieszyć się śniegiem, prawie zakończyła się we wtorek tragedią, kiedy lawina uderzyła w skuter śnieżny na zboczu wzgórza, ale jego młodszy brat rzucił mu się na pomoc i uratował go.
„Widziałem jego rękę, rękawiczki, jakby wystające i machające” – powiedział Braeden Hansen w środę, dzień po tym, jak lawina pochowała Huntera Hansena, jego brata, w Franklin Basin, niedaleko granicy z Idaho.
„Ale kiedy do niego dotarłem, miał około 2 stóp, a jego głowa znajdowała się około 2 stóp pod śniegiem” – powiedział Braeden.
Według niego lawina zeszła na wysokości około 8400 stóp Centrum lawinowe w Utah. W zawiadomieniu o zdarzeniu napisano, że obszar, na którym doszło do zdarzenia, miał „trwale słabą warstwę”.
Bracia cieszyli się śniegiem na łąkach w Kanionie Logan. Wspinali się na wyższą łąkę, kiedy ze zbocza zeszła lawina.
„Widziałem fale śniegu i wiedziałem, że to lawina” – powiedział Braeden, który wyprzedził swojego brata.
„Odwróciłem się, żeby zobaczyć, jak zjeżdżalnia uderza w Huntera, i po prostu patrzyłem, jak przewrócił się i został pogrzebany, a potem stracił go z oczu” – powiedział.
Braeden włączył latarnię, która wskazywała, gdzie jest jego brat. Znalazł Huntera około 150 metrów od miejsca, w którym widział go ostatni raz.
„Właśnie odgarnąłem śnieg z jego głowy i zdjąłem mu hełm, żeby mógł znów zacząć oddychać, a potem zacząłem odkopywać jego ciało” – powiedział Braeden.
Hunter wyciągnął telefon, żeby nagrać brata mijającego go na zboczu, i wtedy coś przykuło jego uwagę. To była lawina, podczas której śnieg się rozpadał i zaczynał opadać. To wydarzyło się zbyt szybko, aby temu zapobiec – stwierdził.
„Po prostu zrzuciło mnie z góry” – powiedział. „Najbardziej brutalna rzecz, jaką kiedykolwiek poczułem”.
Upadł, a kiedy śnieg ubity, miał wrażenie, że jest betonowy, przypomniał sobie.
„Nie mogłem oddychać, nie mogłem nic zrobić” – powiedział. „Uderzyłem w skałę lub drzewo”.
Hunter powiedział, że był posiniaczony i że jego noga zostanie sprawdzona pod kątem możliwego złamania. Ma żonę i córkę, a jego rodzina stwierdziła, że jego przetrwanie to „cud bożonarodzeniowy”.
Bracia byli połączeni przez radio, ale Hunter stał nieruchomo na śniegu i mógł tylko słuchać, ale nie odpowiadać. Słyszał, jak ich ojciec i brat rozmawiali o nim i szukali go.
„Znalazłem go, znalazłem” – nadeszło przez radio, wspomina Hunter.
„Odetchnąłem z ulgą, gdy poczułem, że zaczyna kopać” – powiedział. Przypomniał sobie, że „brał ostatni oddech” i wstrzymywał go tak długo, jak mógł, zanim został uratowany.
Hunter przypisał swojemu bratu szybkie myślenie.
Bracia zawsze mają przy sobie latarnie, dzięki którym inni mogą ich znaleźć, a także sondy, łopaty i poduszki powietrzne, gdy wyruszają w teren w przypadku zejścia lawiny – powiedzieli.
„To może się zdarzyć w każdej chwili i dniu i z pewnością przydarzyło się nam” – powiedział Braeden Hansen.
Według danych szacunkowych w Stanach Zjednoczonych co roku w wyniku lawin ginie średnio 27 osób Centrum informacji o lawinie w Kolorado. Utah jest czwartym miejscem pod względem liczby zgonów spowodowanych lawinami od zimy 1951 i 1952. Trzy pierwsze miejsca to Kolorado, Alaska i stan Waszyngton.
„Słyszy się wiele tragicznych historii o ludziach, którzy zostali zasypani przez lawiny i nie udało im się z nich wydostać, więc czuję się bardzo błogosławiony i szczęśliwy” – powiedział Hunter Hansen.