Zespół Guardioli będzie gospodarzem Evertonu w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, przed wyjazdem do Leicester 29 grudnia i meczem u siebie z West Hamem 4 stycznia.
Biorąc pod uwagę, że wszyscy trzej przeciwnicy znajdują się w dolnej siódemce, daje to City szansę na poprawę przerażającego niedawnego rekordu czterech punktów w ośmiu meczach, co, jak przyznaje Guardiola, pozostawiło pod znakiem zapytania ich wzniosłe europejskie ambicje.
„Jedynym zespołem, który przez ostatnie lata występował w Lidze Mistrzów, był Manchester City” – dodał.
„Teraz jesteśmy zagrożeni, oczywiście, że tak. Zdecydowanie.”
Arsenal, Chelsea, Liverpool i Manchester United zajmowały miejsca w pierwszej czwórce Premier League od sezonu 2005/06 do 2008/09. Co najmniej trzech z nich zajmowało także cztery czołowe miejsca przez 15 kolejnych kampanii do 2012 roku.
Jednak United pięć z ostatnich 11 sezonów spędziło poza Ligą Mistrzów. Arsenal spędził sześć sezonów poza rozgrywkami, zanim powrócił do gry w zeszłym sezonie. Liverpoolowi w 2010 roku zabrakło tylko jednego roku z siedmiu, podczas gdy Chelsea drugi raz z rzędu rozgrywa sezon poza europejską elitą.
Pod tym terminem zagrożenie dla City pochodzi z nieoczekiwanych źródeł. Oprócz Forest i Bournemouth przed City wyprzedza Aston Villa, a Newcastle, Fulham i Brighton również mają kilka punktów straty.
„Jest wielu pretendentów” – powiedział Guardiola, którego drużyna przegrała dziewięć z ostatnich 12 meczów we wszystkich rozgrywkach. „Dla każdego klubu jest to bardzo ważne i jeśli nie będziemy wygrywać meczów, odpadniemy.
„Jeśli się nie zakwalifikujemy, to dlatego, że na to nie zasługujemy, ponieważ nie byliśmy przygotowani i ponieważ mieliśmy wiele problemów, których nie rozwiązaliśmy”.