Obrońca Liverpoolu, Gemma Bonner, twierdzi, że „nie ma powodu, dla którego nie moglibyśmy dążyć” do walki o miejsce w Lidze Mistrzów Kobiet.
Podopieczni Matta Bearda w zeszłym sezonie zajęli czwarte miejsce w tabeli Women’s Super League, jedno miejsce niżej od europejskich miejsc kwalifikacyjnych.
W trakcie kampanii pokonali Manchester United, Chelsea i Arsenal, co oznaczało ich drugi powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej po awansie.
Mają pięć punktów w pierwszych trzech meczach w tym sezonie, ale w niedzielę staną przed największym wyzwaniem w swojej dotychczasowej historii, na Anfield przeciwko liderowi ligi Manchesterowi City, świeżo po zwycięstwie 2:0 nad mistrzynią Europy Barceloną.
„W ciągu ostatnich kilku lat pokazaliśmy, że potrafimy konkurować z tymi zespołami. Pokonaliśmy Manchester City, pokonaliśmy Chelsea, pokonaliśmy Arsenal” – Bonner powiedział BBC Sport.
„Kluczem jest konsekwencja. City zawsze zajmuje czołowe miejsca w Lidze Mistrzów, ponieważ robi wszystko konsekwentnie, czy to na treningach, czy podczas meczów.
„Oczywiście poziom gry wciąż się rozwija, ale możemy konsekwentnie wspinać się na kolejny poziom. Przez tak długi czas pierwsza trójka była ustalona, ale teraz czekamy, aby to przełamać.
„Wszyscy dążą do poprawy. Dlaczego nie celować w Ligę Mistrzów? Niczego nie pragnę bardziej niż powrotu tam.
„Pokazaliśmy, że możemy zrobić więcej niż tylko rywalizować. Możemy pokonać te zespoły. Ale musimy to robić co tydzień”.
Bonner mówi, że Liverpool „musi być realistą”, jeśli chodzi o swoje ambicje, ale potencjał, jaki pokazał w zeszłym sezonie, napawa ich dużym optymizmem.
Podczas gdy inne kluby wokół nich – w tym Manchester United, Brighton i Aston Villa – wydawały dużo pieniędzy latem, Liverpool zachowywał się dość spokojnie.
Dodali jednak do tego rekordową dla klubu Olivię Smith, która już od początku zrobiła wrażenie.
„Nie wychodzimy i nie wydajemy fortun na graczy” – powiedział Bonner. „Ale siła, którą mamy, już jest. Będziemy się razem rozwijać i to właśnie sprawi, że odniesiesz sukces.
„Jesteśmy ambitni, chcemy się poprawić. Wiemy, że wciąż jesteśmy młodzi i mamy wiele do nauczenia się, ale jeśli będziemy mogli kontynuować pracę i rozwijać się tak jak w zeszłym roku, możemy wykorzystać te doświadczenia.
„Będzie ciężko, ponieważ może nie jesteśmy tak zaskakującym pakietem jak w zeszłym sezonie, a zespoły będą lepiej przygotowane. To stawia przed nami więcej wyzwań.
„Pozwolimy rekrutować innym zespołom, a my będziemy mogli skupić się na sobie i dalej się rozwijać”.