Lider niemieckiej CDU i kandydat na kanclerza Friedrich Merz zapowiedział w środę (11 września), że zrobi „wszystko, co w mojej mocy”, aby zapobiec trwałej emisji wspólnego długu UE, po tym jak pomysł ten został wyraźnie przedstawiony w raporcie Mario Draghiego na temat konkurencyjności Europy na początku tego tygodnia.
Przemawiając podczas środowej debaty w niemieckim Bundestagu, Merz podniósł propozycję utworzenia stałego wspólnego instrumentu pożyczkowego UE, który zdaniem Draghiego był niezbędny do finansowania priorytetów UE i pomocy w integracji europejskich rynków kapitałowych.
„Chcę to powiedzieć bardzo wyraźnie. Teraz i w przyszłości zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zapobiec popadnięciu w spiralę zadłużenia Unii Europejskiej” – powiedział Merz.
Merz określiła wspólny program pożyczkowy „Next Generation EU” na kwotę 800 miliardów euro, uzgodniony podczas kryzysu Covid, jako „wyjątek”.
„Ale to, co zaproponował pan Draghi […] nie jest objęte obowiązującymi postanowieniami traktatów europejskich” – stwierdził Merz, dodając: „W Europie mamy zakaz zaciągania pożyczek”.
„Mogę jedynie powiedzieć w imieniu mojej grupy, a także Europejskiej Partii Ludowej: zrobię wszystko, aby Europa nie wpadła na ścieżkę takiego zadłużenia” – podsumował.
Podczas gdy Merz powtarza podobne argumenty posłów do Parlamentu Europejskiego z centroprawicowej grupy EPP, członkowie EPP z Europy Południowej wyrazili już poparcie dla nowej rundy wspólnych pożyczek.
„Dzięki euroobligacjom moglibyśmy udostępnić znaczne zasoby gospodarcze na rzecz wzrostu gospodarczego Europy” – powiedział Euractiv Marco Falcone, szef delegacji Forza Italia (PPE) do Parlamentu Europejskiego.
Forza Italia opowiedziała się w swoim imieniu za wspólnym zaciąganiem pożyczek manifest wyborczy przed czerwcowymi wyborami europejskimi.
Podobnie Hélder Sousa Silva, legislator EPP z Portugalii i członek komisji budżetowej Parlamentu Europejskiego, powiedział w poniedziałek Euractiv, że „zdecydowanie popiera[s] wezwanie do wprowadzenia wspólnych mechanizmów dłużnych, takich jak unijne obligacje obronne, w celu finansowania naszych inicjatyw strategicznych”.
Na początku tygodnia niemiecki minister finansów Christian Lindner (FDP/Renew Europe) wyraził już swój sprzeciw wobec wspólnego zaciągania pożyczek, argumentując, że „nie rozwiąże to problemów strukturalnych: firmom nie brakuje dotacji”.
Tymczasem jego kolega z gabinetu, minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni), wyraził poparcie dla propozycji Draghiego.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz (SPD/S&D) nie wspomniał o tej sprawie w swoim środowym przemówieniu przed Bundestagiem.
[Edited by Owen Morgan]